Jest on taki:

Właśnie doszedłem do sedna problemu na moim systemie. Miałem wyłączone w preferencjach programów startowych: System->Preferencje->Programy startowe dwie opcje: Menedżer plików i Menedżer zasilania. Nie pamiętam czy sam je z głupoty wyłączyłem, czy zostały odznaczone przy aktualizacji, ale po ponowny...

No cóż, u mnie aktualizacja do 2.28.0-2 nie rozwiązuje problemu.

Edycja:
A jednak rozwiązała. Tylko trzeba było zrestartowanie systemu zrobić, a nie tylko ponownie się zalogować.

Niestety dalej to samo. Nawet po usunięciu katalogów z konfigami. Oczywiście na nowym użytkowniku wszystko w porządku.

Utworzyłem nowego użytkownika i po zalogowaniu się na niego pulpit działa tak jak dawniej (ikonka wyłączania też działa), zauważyłem też że przy próbie przekonfigurowania nautilusa (żeby nie otwierał każdego folderu w nowym oknie, itp.) po kliknięciu na Edycja->Preferencje, nautilus się wywala i po ...

Jestem świadomy istnienia komendy shutdown. :mrgreen: Tylko nie o to chodzi że nie umiem sobie wyłączyć systemu, tylko o to, że o wiele wygodniej wyłącza się go z poziomu gnome-a bez potrzeby używania konsoli.

Witam. Mam ten sam problem. Zainstalowanie gnome-desktop-environment nic nie daje. Dodatkowo nie ma możliwości wyłączenia komputera (w menu "system" ikonka zniknęła, a ta którą mam na panelu jest nieaktywna). Ma ktoś jakieś pomysły co z tym zrobić?

Tak jak napisałeś szmergiell nie wystarczyło usunąć splashy, ale jeszcze ten skrypt. Dziękuję za pomoc bo teraz już śmiga. Podziękowania także dla lis6502 za zainteresowanie.

Już wiem w czym problem. Powoduje go splashy. Właśnie próbuje go usunąć i powinno być wszystko ok.

Demon hal się zatrzymuje ale jak daje: to dalej jest to samo co wyzej.