wh1sky, nie będę Ci "narzucać" co masz kupić, bo to bzdura. Z mojego - dość długoletniego obcowania z notebookami wynikają następujące wnioski:
- tanie (w miarę), używane - IBM, Dell i w zasadzie należałoby na tym poprzestać,
- w zasadzie lepsze efekty daje gorszy procesor i więcej RAM niż odwrotnie,
- kupuj coś, do czego w miarę możliwości można tanio dokupić jeszcze cokolwiek, czyli jak najbardziej typowe komputery.
Inna uwaga - zamiast Debiana rozważ Slaksa (
http://www.slax.org/ ); z mojego doświadczenia wynika, że chodzi - na słabym sprzęcie - wydajniej niż np. Debian+LXDE, czy jakieś inne opcje, chyba, że owego Debiana "przytniesz" od samego początku przy instalacji do swojego komputera, ale tu najlepiej byłoby skorzystać chyba z Gentoo (trzeba jednak sporo wiedzieć). Okazuje się bowiem, że na tym samym sprzęcie, jeden linux potrafi zdecydowanie wydajniej pracować od drugiego.
I jeszcze dwie uwagi:
- jeśli zdecydujesz się (na słabym sprzęcie) - na jakieś okienka, to staraj się zrobić je "jednorodzajowe", czyli oprzeć albo na Qt albo na Gtk+ wszystkie programy (przy okazji z mojego doświadczenia wynika, że LXDE jest zdecydowanie "lżejsze" od XFCE, ale proponowane tu rozwiązania (np. WM) są jeszcze "lżejsze"),
- zrezygnuj z przyzwyczajeń
- jeśli np. na codzień korzystasz z FF, bo lubisz, to przejście na takim sprzęcie np. na Midori, powoduje, że zdecydowanie lepiej się pracuje.