Debian czy Ubuntu dla dzieci?
Debian czy Ubuntu dla dzieci?
Jakieś pół roku temu zainstalowałem u sąsiada na komputerze Ubuntu. Dziś komputer powrócił z usterką zasilacza. Tak sobie myślę by odświeżyć im system i zainstalować coś od podstaw.
Co będzie dla dwojga dzieci lepsze: Debian czy Ubuntu?
Z komputera korzysta dziewczyna z gimnazjum i chłopak z podstawówki (5 klasa).
Przez te kilka miesięcy korzystali z Ubuntu, ale wiadomo, co pół roku dystrybucja jest odnawiana, a z tym może wiązać się ponowna instalacja systemu. Wolałbym tego unikać.
Priorytetem są: stabilność, wine (pomoce szkolne) i internet.
W zasadzie jestem za Debianem.
Co będzie dla dwojga dzieci lepsze: Debian czy Ubuntu?
Z komputera korzysta dziewczyna z gimnazjum i chłopak z podstawówki (5 klasa).
Przez te kilka miesięcy korzystali z Ubuntu, ale wiadomo, co pół roku dystrybucja jest odnawiana, a z tym może wiązać się ponowna instalacja systemu. Wolałbym tego unikać.
Priorytetem są: stabilność, wine (pomoce szkolne) i internet.
W zasadzie jestem za Debianem.
Może to:
http://dug.net.pl/news/61/
Na razie oparty na Lennym ale nowa wersja ma wyjść równo ze Squeeze.
http://dug.net.pl/news/61/
Na razie oparty na Lennym ale nowa wersja ma wyjść równo ze Squeeze.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
igor_x, Ubuntu. I nie dlatego, by coś było lepsze lub gorsze. Postawiłeś im to, przez pół roku działało, a dzieciaki się nauczyły z tego korzystać. Dzieci te, nie są dla Ciebie testerem rozwiązań, a komputer ma im służyć. Spokojnie możesz wstawiać im wersję 9.10 (różnic pomiędzy 9.04, przynajmniej tych widocznych niewiele). Będą zaś same chciały coś zmienić, to zmienią same, lub wówczas Ciebie o to poproszą.
1. Debian Stable - stabilność lecz starsze wersje programów, wsparcie ok. 1 roku po wydaniu nowej wersji (czyli najprawdopodobniej do jesieni 2011).
2. Ubuntu 9.10 - wydane 3 miesiące temu, sporo poprawek, wystarczająca stabilność na desktop (wg. mnie), wsparcie do 04.2011.
Proponuję zainstalowanie Ubuntu 9.10 i uaktualnienie do Ubuntu 10.04 LTS podczas wakacji lub w okolicy Bożego Narodzenia - wsparcie do 04.2013.
Co do obsługi systemu to nie ma się czym przejmować, dzieci nauczyły się obsługi środowiska graficznego (GNOME) a ono nie zmienia się w zależności od dystrybucji czy nawet systemu (GNOME w Linuksie, BSD czy OpenSolarisie jest takie samo - no może w innej wersji ). Natomiast Ubuntu dodało kilka fajnych udogodnień np. system powiadomień (wiem, można to doinstalować w Debianie).
Pozdrawiam i życzę powodzenia
2. Ubuntu 9.10 - wydane 3 miesiące temu, sporo poprawek, wystarczająca stabilność na desktop (wg. mnie), wsparcie do 04.2011.
Proponuję zainstalowanie Ubuntu 9.10 i uaktualnienie do Ubuntu 10.04 LTS podczas wakacji lub w okolicy Bożego Narodzenia - wsparcie do 04.2013.
Co do obsługi systemu to nie ma się czym przejmować, dzieci nauczyły się obsługi środowiska graficznego (GNOME) a ono nie zmienia się w zależności od dystrybucji czy nawet systemu (GNOME w Linuksie, BSD czy OpenSolarisie jest takie samo - no może w innej wersji ). Natomiast Ubuntu dodało kilka fajnych udogodnień np. system powiadomień (wiem, można to doinstalować w Debianie).
Pozdrawiam i życzę powodzenia
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
Fakt - zbig ma rację. Dzieci przyzwyczaiły się do środowiska, a nie samego systemu.
Dla mnie jeszcze jedno przemawia za Ubuntu - getdeb i playdeb, gdzie są gry, które łatwo zainstalować. Wiem, że to nie jest problem w Debianie, wiem też, że dzieci nie powinny spędzać czasu przed komputerem na grach, choć tego ostatniego się chyba - niestety - nie uniknie. Tu jest po prostu - prosto.
I jeszcze jedna kwestia, z tzw. własnego doświadczenia. Też jestem zdania, że jeśli już Debian, to raczej stable. I tu pojawia się wspominana przez innych cecha, a niekiedy problem: stare wersje programów. Niestety w naszych szkołach dzieci uczą się na systemach i aplikacjach pod MS. Jedynym odpowiednikiem tych aplikacji dla linuksa jest OpenOffice.org (wiem, że są inne, ale w mniejszym stopniu wspierają wymianę plików). W Lenny (nie wiem, jakie są w backports) jest jeszcze wersja 2.4.1, obecnie dostępna to 3.1 w Ubuntu i 3.2 na openoffice.org. Oczywiście można zainstalować i instalować tę z oo.o. Dlaczego 3.x, a nie 2.x? Bo mimo wszystko w lepszym stopniu są w stanie wymieniać pliki z MSO, a także dlatego, że przynajmniej czytają nowy format (lepiej, lub gorzej) MSO. Wprawdzie są rozszerzenia dające tę ostatnią funkcjonalność również w 2.4, jednakże kiedy ostatnio jeszcze używałem tej wersji, z ich dostępnością nie było tak różowo (teraz nie wiem).
Dla mnie jeszcze jedno przemawia za Ubuntu - getdeb i playdeb, gdzie są gry, które łatwo zainstalować. Wiem, że to nie jest problem w Debianie, wiem też, że dzieci nie powinny spędzać czasu przed komputerem na grach, choć tego ostatniego się chyba - niestety - nie uniknie. Tu jest po prostu - prosto.
I jeszcze jedna kwestia, z tzw. własnego doświadczenia. Też jestem zdania, że jeśli już Debian, to raczej stable. I tu pojawia się wspominana przez innych cecha, a niekiedy problem: stare wersje programów. Niestety w naszych szkołach dzieci uczą się na systemach i aplikacjach pod MS. Jedynym odpowiednikiem tych aplikacji dla linuksa jest OpenOffice.org (wiem, że są inne, ale w mniejszym stopniu wspierają wymianę plików). W Lenny (nie wiem, jakie są w backports) jest jeszcze wersja 2.4.1, obecnie dostępna to 3.1 w Ubuntu i 3.2 na openoffice.org. Oczywiście można zainstalować i instalować tę z oo.o. Dlaczego 3.x, a nie 2.x? Bo mimo wszystko w lepszym stopniu są w stanie wymieniać pliki z MSO, a także dlatego, że przynajmniej czytają nowy format (lepiej, lub gorzej) MSO. Wprawdzie są rozszerzenia dające tę ostatnią funkcjonalność również w 2.4, jednakże kiedy ostatnio jeszcze używałem tej wersji, z ich dostępnością nie było tak różowo (teraz nie wiem).
Może sprawdzę to u siebie.yantar pisze:Może to:
http://dug.net.pl/news/61/
Na razie oparty na Lennym ale nowa wersja ma wyjść równo ze Squeeze.
Argumenty mówiące o wyższości ubuntu ze względu na nowsze wersje programów skłoniły mnie w zasadzie do instalacji ubuntu.
Wieczorem muszę rozpocząć instalację.
Moim zdaniem Debian Stable będzie najrozsądniejszy, bo po prostu działa i nic nie trzeba robić poza aktualizacją. Nigdy nie zdarzyło mi się żeby po aktualizacji pakietów coś przestało działać lub wystąpiły problemy z zależnościami (co miało miejsce w wersji testowej, o SID już nawet nie wspomnę).
Debian 6 pewnie będzie wydany w zimę 2011 (na pewno będzie jak zawsze opóźniony, ale osobiście nie widzę w tym nic złego, najważniejsze aby był dobrze działający).
"Stare" programy to nie problem, można włączyć backporty.
Obecnie OpenOffice.org jest w wersji 3.1.1.
Kernele też są backportowane, obecnie najnowszy w backportach jest 2.6.32.
Firefoksa też można zawsze mieć najnowszego ze strony głównej Mozilli, wystarczy rozpakować w /opt, dodac skróty do menu i gotowe.
Z javą i flashem też nie ma problemu, nikt nie zmusza do korzystania z dystrybucyjnych wersji, zawsze można pobrać ze strony producenta.
Debian 6 pewnie będzie wydany w zimę 2011 (na pewno będzie jak zawsze opóźniony, ale osobiście nie widzę w tym nic złego, najważniejsze aby był dobrze działający).
"Stare" programy to nie problem, można włączyć backporty.
Obecnie OpenOffice.org jest w wersji 3.1.1.
Kernele też są backportowane, obecnie najnowszy w backportach jest 2.6.32.
Firefoksa też można zawsze mieć najnowszego ze strony głównej Mozilli, wystarczy rozpakować w /opt, dodac skróty do menu i gotowe.
Z javą i flashem też nie ma problemu, nikt nie zmusza do korzystania z dystrybucyjnych wersji, zawsze można pobrać ze strony producenta.
Ju u swojej córki zainstalowałem debiana w wrsji testing i jest dobrze.Tak jest już od blisko dwóch lat.
Ubuntu jest nieprzewidywalne.
Czym więcej udogodnień tym większa szansa ze coś się posypie.
Mówię od razu ze córka nie zna hasła roota więc nic nie nabroi.
W ubuntu wystarczy sudo su i katastrofa.
Ubuntu jest nieprzewidywalne.
Czym więcej udogodnień tym większa szansa ze coś się posypie.
Mówię od razu ze córka nie zna hasła roota więc nic nie nabroi.
W ubuntu wystarczy sudo su i katastrofa.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
ilin, nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że Ubuntu jest nieprzewidywalne. Równie dobrze mogę powiedzieć, że od półtora roku używam Kubuntu i nic się nie dzieje. Testing? Wystarczy jedna nieuważna aktualizacja Jeśli chodzi o sudo su, to zawsze można w Ubuntu dodać konto roota i zmienić ustawienia sudoers. W czym problem?
W sumie, oba systemy są porównywalne. Równie dobrze można się zastanowić nad dobrze skonfigurowanym siduksem, a wówczas jest i Debian i najnowsze oprogramowanie. Generalnie po prostu ma działać.
W sumie, oba systemy są porównywalne. Równie dobrze można się zastanowić nad dobrze skonfigurowanym siduksem, a wówczas jest i Debian i najnowsze oprogramowanie. Generalnie po prostu ma działać.