[+] wygodniejsze programowanie w kde3
@tremor: jeśli nie potrzebujesz zaawansowanych funkcji i wystarczy ci eclipse... To oczywiście żart Nie używałem vima do tworzenia w javie, ale na przykładzie perla czy pythona to te wszystkie ficzery (ichniejsze odpowiedniki), o których wspomniałeś są dostępne. Słowem, vim i emacs to zdecydowanie pierwsza liga - są co najmniej tak samo dobre jak eclipse i może na tym poprzestanę, bo naprawdę nie chcę wywoływać wojny na edytory - każdy ma swój najukochańszy (eda chyba akurat nikt specjalnie nie lubi), którego honoru będzie bronił. Grunt to żeby poznać jak najwięcej edytorów, znaleźć ten, który nam najbardziej odpowiada, opanować go i sławić jego imię na różnych forach.
Owszem, ale nie do końca. Pierwszy komputer, na którym używałem Eclipse (zdaje się wersja 2.1) to był Celeron 300A ze 128 MB RAM-u - oczywiście z Debianem. Używałem WindowMakera, żeby zaoszczędzić na pamięci, no i Eclipse, Tomcat i Firefox nie mogły chodzić równocześnie.Rafal_F pisze:Fakt, eclipse jest świetne, niestety jest bardzo zasobożerny i na słabszych maszynach praktycznie nie da się go używać.
Tak szczerze mówiąc to nie bardzo mi się chce wierzyć, że wszystkie, a nawet większość.rorio pisze:@tremor: jeśli nie potrzebujesz zaawansowanych funkcji i wystarczy ci eclipse... To oczywiście żart Nie używałem vima do tworzenia w javie, ale na przykładzie perla czy pythona to te wszystkie ficzery (ichniejsze odpowiedniki), o których wspomniałeś są dostępne. Słowem, vim i emacs to zdecydowanie pierwsza liga - są co najmniej tak samo dobre jak eclipse i może na tym poprzestanę, bo naprawdę nie chcę wywoływać wojny na edytory - każdy ma swój najukochańszy (eda chyba akurat nikt specjalnie nie lubi), którego honoru będzie bronił. Grunt to żeby poznać jak najwięcej edytorów, znaleźć ten, który nam najbardziej odpowiada, opanować go i sławić jego imię na różnych forach.
Myślę, że nie ma nic złego w wojnie na argumenty, gdy dyskusję prowadzi się w cywilizowany sposób z poszanowaniem cudzych poglądów. Gdybyś podał co dokładnie z wymienionych rzeczy jest wspierane (lub działa podobnie) dla Perla i/lub Pythona byłbym wdzięczny, bo mnie to zwyczajnie ciekawi. Dla mnie Vim zawsze był (tylko) prostym, szybkim edytorem idealnym do zadań typu skasować piąte słowo z co trzeciej linii z pliku, który tych linii ma kilka tysięcy - dla guru vimowego do zrobienia w kilkanaście sekund.
Ja z powodzeniem używam go jako głównego edytora do Ruby'iego (i Railsów). Tak na prawdę wystarczą mi snippety (dopełnianie składni), dobre kolorowanie składni, prosty debugger, jakieś generatory i kilka innych podstawowych funkcji. Do dokumentacji sięgam ostatnio coraz rzadziej, lecz na wypadek mam zawsze w Operze http://apidock.com/ otwarte. Główną zaletą jest IMO mała zasobożerność - próbowałem kiedyś różnorakich IDE jak eclipse, netbeans, RubyMine ale zbyt mnie "przytłaczały".tremor pisze:Dla mnie Vim zawsze był (tylko) prostym, szybkim edytorem idealnym do zadań typu skasować piąte słowo z co trzeciej linii z pliku, który tych linii ma kilka tysięcy - dla guru vimowego do zrobienia w kilkanaście sekund.
+1Grunt to żeby poznać jak najwięcej edytorów, znaleźć ten który nam najbardziej odpowiada, opanować go i sławić jego imię na różnych forach