Sprzedaż projektu a licencja GPLv2
Sprzedaż projektu a licencja GPLv2
Witam.
Chciałbym zasięgnąć rad osób bardziej siedzących w temacie prawnym. Proszę o udzielenie mi informacji w sprawie sprzedaży komputerów z zainstalowanym systemem (najprawdopodobniej Debian) wraz ze skonfigurowanymi odpowiednio aplikacjami.
Przerobiłem pewien praktycznie martwy już projekt, zmodernizowałem go i dodałem nowe funkcje. Jest on napisany w języku PHP i wydany właśnie na licencji GPLv2. Będzie też odpowiednio skonfigurowany serwer apache i parę innych dodatków. Jakie warunki muszę spełniać aby móc za taki komplet pobierać opłaty?
Licencja GPL wymaga abym źródła projektu udostępnił, nie ma problemu. Nie widzę też problemu z informacją w stopce na czym bazuje mój projekt. Muszę jednak źródła udostępniać wszystkim (ogólnodostępny CVS), czy tylko osobom które mój produkt nabyły?
Pozdrawiam.
Chciałbym zasięgnąć rad osób bardziej siedzących w temacie prawnym. Proszę o udzielenie mi informacji w sprawie sprzedaży komputerów z zainstalowanym systemem (najprawdopodobniej Debian) wraz ze skonfigurowanymi odpowiednio aplikacjami.
Przerobiłem pewien praktycznie martwy już projekt, zmodernizowałem go i dodałem nowe funkcje. Jest on napisany w języku PHP i wydany właśnie na licencji GPLv2. Będzie też odpowiednio skonfigurowany serwer apache i parę innych dodatków. Jakie warunki muszę spełniać aby móc za taki komplet pobierać opłaty?
Licencja GPL wymaga abym źródła projektu udostępnił, nie ma problemu. Nie widzę też problemu z informacją w stopce na czym bazuje mój projekt. Muszę jednak źródła udostępniać wszystkim (ogólnodostępny CVS), czy tylko osobom które mój produkt nabyły?
Pozdrawiam.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
Wystarczy, jak będą na dysku. Przynajmniej ja tak rozumiem tę część licencji. Innymi słowy: end userowi masz dać program i źródła. Żeby nie było niedopowiedzeń: program na licencji GPL z odpłatnością za niego nie ma nic wspólnego. Open source nie oznacza freeware. Open source nie oznacza również dostępności dla każdego. Natomiast ten, kto dostaje tego typu program, ma go dostać ze źródłami, choć znane mi są też inne - w moim rozumieniu wadliwe - interpretacje, a mianowicie, że źródła muszą być udostępnione użytkownikowi programu, choć nie muszą być z nim dostarczane (vide ux.pl i ich wersja openoffice.org).
Czy mógłbyś wyjaśnić sprawę dostępności dla każdego. Najlepiej z jakimś przykładem. Dla mnie dostępność systemu/aplikacji jest sprawą fundamentalną. Po co GPL jeżeli kod nie będzie dostępny? A może każdy z nas myśli o innym rodzaju dostępności.pavbaranov pisze:Open source nie oznacza freeware. Open source nie oznacza również dostępności dla każdego.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
PatrykB - odwrócę kota do góry ogonem Gdzie w licencji GPL masz napisane, że program ten w kodzie źródłowym musi być dostępny w sposób darmowy dla każdego, kto go chce mieć, nawet dla kogoś, kto nie jest użytkownikiem tego programu? Jest napisane, że jeśli decydujesz się na udostępnienie wersji skompilowanej, to wraz z nią na tej samej licencji i tych samych zasadach masz udostępnić "czytelny dla człowieka" kod. Jeśli dobrze rozumiem tę licencję oznacza to wyłącznie tyle, że kod ma zostać udostępniony wraz ze skompilowanym programem (jeśli taki występuje) temu, kto decyduje się mieć ów program. Jeśli program jest komercyjny (odpłatny), to owej osobie mam dać (sprzedać) - jeśli występują - obie wersje: skompilowaną i w źródłach (można powiedzieć, że w cenie zakupu takiej binarki jest również kod źródłowy wraz z nią dostarczony). Według mnie, licencja GPL nie nakazuje każdemu producentowi oprogramowania rozprowadzanego zarówno darmowo, jak i komercyjnie powszechnie udostępnić kod źródłowy, a tylko i wyłącznie udostępnić go temu, kto będzie użytkownikiem programu. Inaczej - mogę w ogóle nie robić binarki, a cały program rozpowszechniać w źródle. Ten program mogę zrobić odpłatnym. Innymi słowy - ktoś, kto kupuje program, kupuje de facto jego źródła, a kompiluje go we własnym zakresie. Zgodnie z GPL mogę tak zrobić. Nie oznacza to wcale, że muszę oprócz tej komercyjnej wersji udostępnić również darmowy kod źródłowy.
Ja ten fragment rozumiem w ten sposób, że: Ja jako deweloper, mogę swój program rozprowadzać za opłatą (opłata za kopiowanie programu, ewentualnie jakąś gwarancję) i nie będzie to złamaniem licencji. Nie mam jednak żadnej gwarancji, ani możliwości prawnych, żeby zapobiec rozprzestrzenianiu programu za darmo. Czyli mój klient, może ten program skopiować i przekazać dalej, nie pobierając za to żadnych opłat, innymi słowy, już po sprzedaży pierwszej kopii nasz "komercyjny" program może zostać za darmo rozpowszechniony w sieci. Mniej więcej zgadzałoby się to z tym co Stallman głosi.Możesz kopiować i rozprowadzać w dowolnych mediach wierne kopie kodu źródłowego Programu w otrzymanej formie pod warunkiem, że w widoczny sposób i odpowiednio podasz na każdej kopii właściwą informację o prawie autorskim i zrzeczenie się uprawnień z tytułu gwarancji; wszelkie napisy informacyjne na temat Licencji i faktu nieudzielania gwarancji musisz chronić przed uszkodzeniem, zaś wszystkim innym odbiorcom Programu musisz wraz z Programem wręczać egzemplarz niniejszej Licencji. Możesz pobierać opłatę za fizyczną czynność przekazania kopii i według własnej decyzji możesz za opłatą proponować ochronę gwarancyjną.
Nawet RMS sprzedawał kasety z emacsem
Polecam Ci stronę FSF o GNU GPL: http://www.gnu.org/licenses/quick-guide-gplv3.html
Koniecznie rzuć okiem na dział FAQ.
Polecam Ci stronę FSF o GNU GPL: http://www.gnu.org/licenses/quick-guide-gplv3.html
Koniecznie rzuć okiem na dział FAQ.
One of the fundamental requirements of the GPL is that when you distribute object code to users, you must also provide them with a way to get the source.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
No cóż, GPL jest nieco nazbyt "surowe". Narzucona wolność to już nie wolność. Według mnie BSD jest prawdziwie wolną i liberalną licencją gdyż pozwoli mi zamknąć źródła i zabronić udostępniania dalej (chociaż nie jestem pewien jak jest z tym drugim)
Opierałem się jednak na skrypcie napisanym w myśl GPL i zmienić licencji nie mogę.
To jest jednak ból gdy spędza się kilka tygodni nad kodem i ktoś w ramach "wolności" udostępni go za darmo, co niewątpliwie zmniejszy zarobek. Z drugiej strony jednak, produkt jest skierowany dla małych i średnich przedsiębiorstw, więc wątpię by ktoś kto wyłoży pieniądze będzie chciał być na tyle altruistyczny by podzielić się za darmo.
Dziękuję wszystkim za odpowiedź, ten temat rozwiał wszelkie moje wątpliwości ;]
pozdrawiam
Opierałem się jednak na skrypcie napisanym w myśl GPL i zmienić licencji nie mogę.
To jest jednak ból gdy spędza się kilka tygodni nad kodem i ktoś w ramach "wolności" udostępni go za darmo, co niewątpliwie zmniejszy zarobek. Z drugiej strony jednak, produkt jest skierowany dla małych i średnich przedsiębiorstw, więc wątpię by ktoś kto wyłoży pieniądze będzie chciał być na tyle altruistyczny by podzielić się za darmo.
Dziękuję wszystkim za odpowiedź, ten temat rozwiał wszelkie moje wątpliwości ;]
pozdrawiam