Nie mam pojęcia o co chodzi? Po prostu włączyłem swój domowy serwer na Debianie Lennym i dziwnie się zachowuje.
Przy ustawieniach sesji w kitty typu użytkownik@serwer od wywołania połączenia do pojawienia się monitu o hasło mija sporo, ponad 5s (sieć LAN wcześniej tego nie było).
Po autoryzacji zakończonej sukcesem nie ma możliwości przejścia na konto roota? Wywołanie polecenia:
i podanie prawidłowego hasła powoduje odmowę dostępu.
Przy logowaniu na konto roota (normalnie nie przez ssh) hasło roota działa bez problemu.
Ludzie pomóżcie bo nie mam pojęcia naprawdę o co chodzi?
Po prostu włączyłem wieczorem serwer i wszystko działa ale polecenie ,,su'' po prostu przestało działać? Jak to możliwe?