Popularno
Popularność Linuksa
Witam
Ostatnio, w skutek różnych postów/wypowiedzi z jakimi się spotkałem naszło mnie pytanie: Ilu jest użytkowników linuksa?
Zacząłem przeglądać różne statystyki. Większość z nich nie daje linuksowi więcej niż 1.5% (http://pl.wikipedia.org/wiki/Statystyki ... eracyjnych wciśnijcie na źródła aby mieć aktualne statystyki) ale zdarzają się hardkorowe zestawienia wg których linuks ma około 5% rynku http://www.w3schools.com/browsers/browsers_os.asp (widziałem kiedyś inne zestawienie wg, którego w grudniu 2009 linuks miał ponad 5% ale nie mogę teraz znaleźć linku).
A jak ja to widzę? Linuksa używam od kilku lat. W tym czasie zauważyłem, że świadomość użytkowników (zarówno moich znajomych jak i tych ludzi z internetu) w kwestii alternatywnych systemów wzrosła, ale nie na tyle by linuks miał 4%, a przynajmniej tak jest wg mnie.
Jak wy widzicie zmiany popularności systemu linuks i ilu waszym zdaniem ten system ma użytkowników?
Ostatnio, w skutek różnych postów/wypowiedzi z jakimi się spotkałem naszło mnie pytanie: Ilu jest użytkowników linuksa?
Zacząłem przeglądać różne statystyki. Większość z nich nie daje linuksowi więcej niż 1.5% (http://pl.wikipedia.org/wiki/Statystyki ... eracyjnych wciśnijcie na źródła aby mieć aktualne statystyki) ale zdarzają się hardkorowe zestawienia wg których linuks ma około 5% rynku http://www.w3schools.com/browsers/browsers_os.asp (widziałem kiedyś inne zestawienie wg, którego w grudniu 2009 linuks miał ponad 5% ale nie mogę teraz znaleźć linku).
A jak ja to widzę? Linuksa używam od kilku lat. W tym czasie zauważyłem, że świadomość użytkowników (zarówno moich znajomych jak i tych ludzi z internetu) w kwestii alternatywnych systemów wzrosła, ale nie na tyle by linuks miał 4%, a przynajmniej tak jest wg mnie.
Jak wy widzicie zmiany popularności systemu linuks i ilu waszym zdaniem ten system ma użytkowników?
Myślę, że możemy spać spokojnie Linux systematycznie zdobywa co raz więcej użytkowników. Statystyka w3 na to wskazuje i jest bliższa prawdzie. Jeszcze obowiązuje stereotyp, że Windows to system profesjonalny (chociaż trudno się z tym nie zgodzić) i jest tak "w ciemno" nabywany dla obsługi wszelkiej działalności. Ale programiści Linuksa nie śpią, a użytkujący Linuksa od kilku lat z pewnością zauważyli przeobrażenia na plus, jakich doznał: od możliwości instalacyjnych po łopatologię stosowania.
Poza tym zainstalowany na nowo Windows to w zasadzie odpowiednik systemu bazowego w Linuksie, działa lecz wiele rzeczy trzeba doinstalować. Dystrybucja Linuksa po zainstalowaniu posiada komplet oprogramowania do normalnej pracy i użytkowania. I to powoli dociera do ogółu. Nie wspomnę tu o aspektach ekonomicznych. W dystrybucji komercyjnej, jak Windows, każdy program to dodatkowy (znaczny) koszt. Linux to wolne i darmowe oprogramowanie dzięki wysiłkom społeczności.
Wszystkie te aspekty przemawiają za wzrostową tendencją zainteresowania Linuksem.
Dodam też, że nie bez wpływu na wzrost popularności ma "wtapianie" systemów linuksowych do obsługi co raz większej ilości wszelkiego sprzętu i systemów powszechnego użytku. Wielu użytkowników Windowsa ciągle korzysta z usług Linuksa dla obsługi swojego systemu, jako jedynej deski ratunku.
Istnieją też komercyjne dystrybucje linuksowe, a te są "uzbrojone po zęby" we wszystkie narzędzia i posiadają wsparcie techniczne, choćby NOVELL czy REDHAT i przeciętnego użytkownika mało obchodzi znajomość zasad użytkowania Linuksa.
Moim zdaniem siłą Linuksa jest jego "wolność" i otwartość kodu. Ta ideologia nie pozwoli mu zniknąć. Ja również od lat używam Linuksa i sporadycznie korzystam z usług Windowsa.
Myślę, że gdy nastąpi przełom w ofercie gier na Linuksa (co jest mocną stroną Windowsa) to statystyki gwałtownie podskoczą, ale tak na prawdę boję się tego momentu, gdyż może to oznaczać koniec wolnego Linuksa.
Przepraszam za truizmy i patetyczny ton.
Pozdrawiam
Poza tym zainstalowany na nowo Windows to w zasadzie odpowiednik systemu bazowego w Linuksie, działa lecz wiele rzeczy trzeba doinstalować. Dystrybucja Linuksa po zainstalowaniu posiada komplet oprogramowania do normalnej pracy i użytkowania. I to powoli dociera do ogółu. Nie wspomnę tu o aspektach ekonomicznych. W dystrybucji komercyjnej, jak Windows, każdy program to dodatkowy (znaczny) koszt. Linux to wolne i darmowe oprogramowanie dzięki wysiłkom społeczności.
Wszystkie te aspekty przemawiają za wzrostową tendencją zainteresowania Linuksem.
Dodam też, że nie bez wpływu na wzrost popularności ma "wtapianie" systemów linuksowych do obsługi co raz większej ilości wszelkiego sprzętu i systemów powszechnego użytku. Wielu użytkowników Windowsa ciągle korzysta z usług Linuksa dla obsługi swojego systemu, jako jedynej deski ratunku.
Istnieją też komercyjne dystrybucje linuksowe, a te są "uzbrojone po zęby" we wszystkie narzędzia i posiadają wsparcie techniczne, choćby NOVELL czy REDHAT i przeciętnego użytkownika mało obchodzi znajomość zasad użytkowania Linuksa.
Moim zdaniem siłą Linuksa jest jego "wolność" i otwartość kodu. Ta ideologia nie pozwoli mu zniknąć. Ja również od lat używam Linuksa i sporadycznie korzystam z usług Windowsa.
Myślę, że gdy nastąpi przełom w ofercie gier na Linuksa (co jest mocną stroną Windowsa) to statystyki gwałtownie podskoczą, ale tak na prawdę boję się tego momentu, gdyż może to oznaczać koniec wolnego Linuksa.
Przepraszam za truizmy i patetyczny ton.
Pozdrawiam
Niestety w ofercie gier obecna sytuacja jest gorsza niż kilka lat temu. Popatrzmy np na zaawansowane silniki graficzne na linuksa:
-id Tech 5
Poprzednie wersje tego silnika chodziły bez problemu na linuksie, ale ostatnio Carmack dał znać że nie jest już tak zainteresowany linuksem jak kiedyś. Kwestia czy ten silnik będzie miał wsparcie dla linuksa i czy ujrzymy na linuksie jakąś grę pracującą na nim stoi pod znakiem zapytania. Sprawy nie ułatwia fakt iż id Software od jakiegoś czasu nie jest samodzielną firmą i w każdej poważniejszej sprawie muszą konsultować się ze swoim właścicielem- ZeniMax Media.
-Unreal Engine 3
Pomimo licznych zapowiedzi do tej pory nie ujrzeliśmy żadnej gry na linuksie opartej na tym silniku. Mocno niepokojący jest fakt, iż na stronie przeznaczonej dla deweloperów nie jest nic wspomniane o wsparciu dla linuksa; Jest napisane, że silnik wspiera komputery PC, ale w 90% przypadków należy to czytać następująco: PC=Windows. Jeżeli w przyszłości Epic zdecyduje się wypuścić kod tego silnika to będzie masa gier do portowania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Unreal_eng ... l_Engine_3
Niedawno okazało się, że Steam dla linuksa nie jest tak pewny jak się wydawało: http://osnews.pl/nie-bedzie-steama-dla-linuksa/
Z drugiej strony Postal 3, który będzie oparty o Source Engine został oficjalnie potwierdzony na linuksa więc może nie wszystko stracone.
Na chwilę obecną chyba najbardziej zaawansowanym silnikiem na linuksa jest Unigine http://unigine.com/ Ze strony silnika można pobrać na linuksa benchmarki. Obecnie z gier powstających na tym silniku potwierdzoną wersje dla linuksa ma Primal Carnage.
Jak więc widać sytuacja z grami dla linuksa nie jest zbyt różowa.
-id Tech 5
Poprzednie wersje tego silnika chodziły bez problemu na linuksie, ale ostatnio Carmack dał znać że nie jest już tak zainteresowany linuksem jak kiedyś. Kwestia czy ten silnik będzie miał wsparcie dla linuksa i czy ujrzymy na linuksie jakąś grę pracującą na nim stoi pod znakiem zapytania. Sprawy nie ułatwia fakt iż id Software od jakiegoś czasu nie jest samodzielną firmą i w każdej poważniejszej sprawie muszą konsultować się ze swoim właścicielem- ZeniMax Media.
-Unreal Engine 3
Pomimo licznych zapowiedzi do tej pory nie ujrzeliśmy żadnej gry na linuksie opartej na tym silniku. Mocno niepokojący jest fakt, iż na stronie przeznaczonej dla deweloperów nie jest nic wspomniane o wsparciu dla linuksa; Jest napisane, że silnik wspiera komputery PC, ale w 90% przypadków należy to czytać następująco: PC=Windows. Jeżeli w przyszłości Epic zdecyduje się wypuścić kod tego silnika to będzie masa gier do portowania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Unreal_eng ... l_Engine_3
Niedawno okazało się, że Steam dla linuksa nie jest tak pewny jak się wydawało: http://osnews.pl/nie-bedzie-steama-dla-linuksa/
Z drugiej strony Postal 3, który będzie oparty o Source Engine został oficjalnie potwierdzony na linuksa więc może nie wszystko stracone.
Na chwilę obecną chyba najbardziej zaawansowanym silnikiem na linuksa jest Unigine http://unigine.com/ Ze strony silnika można pobrać na linuksa benchmarki. Obecnie z gier powstających na tym silniku potwierdzoną wersje dla linuksa ma Primal Carnage.
Jak więc widać sytuacja z grami dla linuksa nie jest zbyt różowa.
Nie przewiduję, że cokolwiek się zmieni w kwestii popularności linuksa, ponieważ:
- Nie ma gier. Wszystkie nowe tytuły wychodza tylko na Windows (dlaczego, o tym niżej)
- DirectX pozostawia daleko w tyle wszystkie linuksowe silniki oparte na OpenGL - kto twierdzi inaczej, ten nie wie co mówi
- Obsługa sprzętu. W 90% przypadków sprzęt zaczyna działać z kilkuletnim "poślizgiem" od ukazania się na rynku, ponieważ producenci z reguły nie przygotowują sterowników do linuksa, a zanim ktoś stworzy sterowniki metodą inżynierii wstecznej mija trochę czasu. Niektóre urządzenia prawdopodobnie nigdy nie będą działać pod Linuksem albo nie będą działać równie dobrze jak pod Windows właśnie z tego powodu. Nawet jeśli producent przygotuje sterowniki dla Linuksa, to i tak są one zwykle gorsze i nie pozwalają wykorzystać pełni możliwości sprzętu
- Obsługa. Krótko: obsługa różniąca się chociaż minimalnie od obsługi Windowsa nigdy nie będzie zaakceptowana przez statystycznego "zwykłego użytkownika", a prawdą jest też że Windows obsługiwać jest łatwiej i łatwiej jest nim administrować.
Linuks nigdy nie dojdzie do choćby 10% progu popularności.
- Nie ma gier. Wszystkie nowe tytuły wychodza tylko na Windows (dlaczego, o tym niżej)
- DirectX pozostawia daleko w tyle wszystkie linuksowe silniki oparte na OpenGL - kto twierdzi inaczej, ten nie wie co mówi
- Obsługa sprzętu. W 90% przypadków sprzęt zaczyna działać z kilkuletnim "poślizgiem" od ukazania się na rynku, ponieważ producenci z reguły nie przygotowują sterowników do linuksa, a zanim ktoś stworzy sterowniki metodą inżynierii wstecznej mija trochę czasu. Niektóre urządzenia prawdopodobnie nigdy nie będą działać pod Linuksem albo nie będą działać równie dobrze jak pod Windows właśnie z tego powodu. Nawet jeśli producent przygotuje sterowniki dla Linuksa, to i tak są one zwykle gorsze i nie pozwalają wykorzystać pełni możliwości sprzętu
- Obsługa. Krótko: obsługa różniąca się chociaż minimalnie od obsługi Windowsa nigdy nie będzie zaakceptowana przez statystycznego "zwykłego użytkownika", a prawdą jest też że Windows obsługiwać jest łatwiej i łatwiej jest nim administrować.
Linuks nigdy nie dojdzie do choćby 10% progu popularności.
Giaur mam wrażenie, że kwestia obsługi sprzętu w Linuksie i tak wygląda lepiej niż kilka lat temu. Osobiście już dawno nie spotkałem się z urządzeniem, którego nie można użyć pod Linuksem ze względu na brak sterownika.
Jeśli chodzi o DirectX to nie chodzi tu raczej efekty specjalne bo pod OpenGL i DirectX można osiągnąć to samo. Po prostu DX jest bardziej popularny a dalej to już leci proste równanie:
większa popularność=więcej programistów=niższa pensja dla programisty=łatwiej zastąpić programistę innym programistą=niższe koszty stworzenie gry
Dla producentów ważny jest też fakt, iż jeśli mamy grę zrobioną w DX to jest już podstawa do zrobienia portu na X360.
Poza tym DX zawiera sporo gotowych elementów, podczas gdy w OpenGL często trzeba samemu zrobić te elementy.
DX to potężna broń w rękach Microsoftu. Gdyby powstało coś takiego na Linuksa i w dodatku było przenośne to Microsoft miałby spore problemy.
Jeśli chodzi o DirectX to nie chodzi tu raczej efekty specjalne bo pod OpenGL i DirectX można osiągnąć to samo. Po prostu DX jest bardziej popularny a dalej to już leci proste równanie:
większa popularność=więcej programistów=niższa pensja dla programisty=łatwiej zastąpić programistę innym programistą=niższe koszty stworzenie gry
Dla producentów ważny jest też fakt, iż jeśli mamy grę zrobioną w DX to jest już podstawa do zrobienia portu na X360.
Poza tym DX zawiera sporo gotowych elementów, podczas gdy w OpenGL często trzeba samemu zrobić te elementy.
DX to potężna broń w rękach Microsoftu. Gdyby powstało coś takiego na Linuksa i w dodatku było przenośne to Microsoft miałby spore problemy.
Oczywiście, ale jakim kosztem. Można nawet napisać drugie DirectX na Linuksa i tam będzie to samo. Tylko na ile to jest realne? Nie oszukujmy się, najnowsze DirectX jest dużo lepsze niż OpenGL.Jeśli chodzi o DirectX to nie chodzi tu raczej efekty specjalne bo pod OpenGL i DirectX można osiągnąć to samo.
To mało widziałeś. Uruchom więc tuner TV Compro Video Mate, albo weź najnowszą kartę Ati (taką z górnej półki) i wykorzystaj jej WSZYSTKIE możliwości, z których możesz korzystac na Windows.sobiście już dawno nie spotkałem się z urządzeniem, którego nie można użyć pod linuksem ze względu na brak sterownika.
Nigdzie nie napisałem, że wszystkie urządzenia są obsługiwane przez linuksa. Po prostu dawno się z takim urządzeniem nie spotkałem. Urządzenia, które podałeś pochodzą z wyższej półki do której rzadko sięgam ze względu na cenę.
Żeby wykorzystać potencjał najnowszego DX albo OGL i tak trzeba posiadać niezłe zaplecze finansowe. Mniejsze firmy produkujące gry mogą skorzystać np z Ogre3D który moim skromnym zdaniem daje całkiem niezłe efekty ( http://www.ogre3d.org/gallery/ ), a nie zmusza do grzebania w czystym OGL.
Poza tym DX był robiony głównie do gier podczas gdy OGL ma jeszcze zastosowanie w oprogramowaniu CAD.
Żeby wykorzystać potencjał najnowszego DX albo OGL i tak trzeba posiadać niezłe zaplecze finansowe. Mniejsze firmy produkujące gry mogą skorzystać np z Ogre3D który moim skromnym zdaniem daje całkiem niezłe efekty ( http://www.ogre3d.org/gallery/ ), a nie zmusza do grzebania w czystym OGL.
Poza tym DX był robiony głównie do gier podczas gdy OGL ma jeszcze zastosowanie w oprogramowaniu CAD.
- jasiekmarc
- Posty: 88
- Rejestracja: 27 września 2009, 20:05
- Lokalizacja: Wrocław
Wydaje mi się, że czynnikiem obniżającym popularność Linuksa nie jest dostępność gier, czy obsługa zaawansowanego sprzętu. Przynajmniej nie w znacznym stopniu. Gracze stanowią niewielką część użytkowników PC-ów. Większość ludzi, to tacy, co używają Worda, Internet Explorera, bo w takiej postaci dostali komputer w sklepie i tak zostali jego obsługi nauczeni. Alternatywy dla nich nie istnieją i nie czują potrzeby ich szukania. Windows jest dla nich oczywistym rozwiązaniem „od zawsze”. Ponadto nie chcą się w swój komputer angażować. Chcą, żeby wszystko działało i często narzekają na awaryjność produktów monopolisty, ale nie przyjdzie im do głowy, żeby je porzucić.
Zjawisko jest na tyle poważne, że dotyka nawet ludzi związanych z IT i programistów w moim otoczeniu.
Zjawisko jest na tyle poważne, że dotyka nawet ludzi związanych z IT i programistów w moim otoczeniu.
jasiekmarc pisze:...Chcą, żeby wszystko działało i często narzekają na awaryjność produktów monopolisty, ale nie przyjdzie im do głowy, żeby je porzucić.
Zjawisko jest na tyle poważne, że dotyka nawet ludzi związanych z IT i programistów w moim otoczeniu.
Awaryjność produktu Microsoftu stoi na podobnym poziomie do Linuksa (to już nie Windows 95/98). Jako przykład podam siebie. W tym tygodniu już 6 raz kompiluję jądro z powodu zawieszeń Xorga, a dokładniej GPU Intela. Szukam wersji, z którą nie będzie problemów.
Największą bolączką Linuksa jest słabe wsparcie firm produkujących oprogramowanie i sprzęt. Zwykły użytkownik nie będzie się zastanawiał przed zakupem drukarki czy będzie działać, a jak nie to którą wybrać. Zwykły użytkownik kupi taką co mu się podoba lub jest z promocji itp. i po podłączeniu ma działać od kopa.