Hm, ja już swoją sprawe załatwiłem. Była z grubsza prosta, wystarczyło ze w /etc/network/interfaces dla eth0 dodałem własciwy mac i poszło az miło. :mrgreen:
Co do sprawdzania sum kontrolnych przydałby się jakiś HowTo. Narazie sobie chyba dam spokój z Linuksem. Jedynie spróbuję pogadać z informatykiem i może kompa do szkoły zawiozę, bo ja już się dosyć napracowałem przy tym złomie i mam dosyć, że NIC NIGDY NIE DZIA£A NORMALNIE :evil:
Ja stawiam na uszkodzoną pamięć - win 98 potrafi jakoś działać natomiast win nt lub linux sypie sie przy instalacji - w losowych momentach. przeżyłem coś takiego osobiście kilka lat temu i kilkakrotnie zetknąłem się z takim problemem u klientów.
Ja rowniez mysle ze to uszkodzona pamiec. Przetestuj ja (ja testuje programem memtest). Jezeli piszesz ze to dziwny komputer to moze byc cos ze sprzetem.
jeśli mowa o dysku, to jest uszkodzony, po "interwencji" jednego wirusa (przez co ubyło prawie 2Gb). ale z tego co mi wiadomo to coś w tym temacie było robione, ale nie mam pojęcia co dokładnie ....
Dobra, ja się już poddaję. Nie zamierzam po raz kolejny spędzić pół życia przy tym pieprzonym złomie. Mam tylko pytanie. ¯eby zainstalować Debiana musiałem usunąć dysk D tak, żeby nie był widoczny z poziomu windowsa.