Debian Wheezy kontra Windows7
[quote="Rafcio"]...Każda minuta pracy na moim Debianie sprawia mi ogromną przyjemność Wszystkie kluczowe operacje wykonuje szybko i sprawnie , do tego stabilny do " bólu" , nigdy nie wykonałem żadnej operacji na koncie bankowym z poziomu Windows ( nie ufam Win. )...[/quote]
O tym właśnie mówiłem... naginanie w pewien sposób rzeczywistości i wywyższanie jednego nad drugim.
Nie zgadzam się z tą wypowiedzią, nie dlatego, że chce dowalić dla użytkownika forum, który to napisał. Chodzi o prawdę, często przesłanianą przez zachwalanie.
Co do stabilnego działania większości dystrybucji to stwierdzenie "bo bólu" jest tu przypadkowo trafne. Owszem, Debian stabilny jest stabilny, ale nowym częściej poleca się wersje testową, bo nowsza. Ostatnio Wheezy na laptopie tak mnie w.. (znaczy się zdenerwował), że aż spróbowałem Ubuntu (Matko!). Chodziło o X Server, dawno już nie było tak "popsutej" wersji testowej tak obecna.
Taka jest prawda, czy to się komuś podoba czy nie. Teraz weźcie to co napisał Rafcio o Linuksie i to, czego oczekiwał sfrustrowany autor wątku i macie opinie o Linuksie (wśród przeciętnych użytkowników).
Z kolei stwierdzenie "nie ufam Win" też określa stan emocjonalny a nie techniczny. Z takim podejściem nikt nikomu nie udowodni swojej racji, bo dyskusja toczy się bez dowodów.
Teraz rada dla autora; chcesz porównywać systemy, oceniać je, to najpierw kup sobie książkę o budowie systemów operacyjnych, przeczytaj i wtedy będziesz wiedział o czym piszesz. Bo takie gadanie, ten ma tamten nie, to tylko ocena na podstawie "wyglądu". Ja uważam, że takie rzeczy powinno się udowadniać zanim się wygłosi, a jak nie przynajmniej dążyć do prawdy. Wtedy będziesz wiedział, że w Windows działa to co nie działa tak lub w ogóle w Linuksie dlatego, że Microsoft miał inne cele (priorytety) w budowaniu nowego systemu.
Dobrym sposobem na ocenę systemu jest najpierw poznanie technologi np. przez RFC, a później implementacji w porównywanych systemach. Wtedy będziesz wiedział czego któremu brakuje.
Kiedyś to pisałem i jeszcze raz powtórzę, Linux nie jest za darmo, tylko nie za wszystko płaci się pieniędzmi!
Ogólnie rzecz ujmując, z Linuksa będziesz miał tym większy pożytek im więcej znasz się na technologi implementowanej przez systemy operacyjne.
Aha, zastępowanie Windows Linuksem ma w założeniach projekt Chromebook, słabo im idzie więc weź tam kup z jednego, żeby wspomóc ideę.
O tym właśnie mówiłem... naginanie w pewien sposób rzeczywistości i wywyższanie jednego nad drugim.
Nie zgadzam się z tą wypowiedzią, nie dlatego, że chce dowalić dla użytkownika forum, który to napisał. Chodzi o prawdę, często przesłanianą przez zachwalanie.
Co do stabilnego działania większości dystrybucji to stwierdzenie "bo bólu" jest tu przypadkowo trafne. Owszem, Debian stabilny jest stabilny, ale nowym częściej poleca się wersje testową, bo nowsza. Ostatnio Wheezy na laptopie tak mnie w.. (znaczy się zdenerwował), że aż spróbowałem Ubuntu (Matko!). Chodziło o X Server, dawno już nie było tak "popsutej" wersji testowej tak obecna.
Taka jest prawda, czy to się komuś podoba czy nie. Teraz weźcie to co napisał Rafcio o Linuksie i to, czego oczekiwał sfrustrowany autor wątku i macie opinie o Linuksie (wśród przeciętnych użytkowników).
Z kolei stwierdzenie "nie ufam Win" też określa stan emocjonalny a nie techniczny. Z takim podejściem nikt nikomu nie udowodni swojej racji, bo dyskusja toczy się bez dowodów.
Teraz rada dla autora; chcesz porównywać systemy, oceniać je, to najpierw kup sobie książkę o budowie systemów operacyjnych, przeczytaj i wtedy będziesz wiedział o czym piszesz. Bo takie gadanie, ten ma tamten nie, to tylko ocena na podstawie "wyglądu". Ja uważam, że takie rzeczy powinno się udowadniać zanim się wygłosi, a jak nie przynajmniej dążyć do prawdy. Wtedy będziesz wiedział, że w Windows działa to co nie działa tak lub w ogóle w Linuksie dlatego, że Microsoft miał inne cele (priorytety) w budowaniu nowego systemu.
Dobrym sposobem na ocenę systemu jest najpierw poznanie technologi np. przez RFC, a później implementacji w porównywanych systemach. Wtedy będziesz wiedział czego któremu brakuje.
Kiedyś to pisałem i jeszcze raz powtórzę, Linux nie jest za darmo, tylko nie za wszystko płaci się pieniędzmi!
Ogólnie rzecz ujmując, z Linuksa będziesz miał tym większy pożytek im więcej znasz się na technologi implementowanej przez systemy operacyjne.
Aha, zastępowanie Windows Linuksem ma w założeniach projekt Chromebook, słabo im idzie więc weź tam kup z jednego, żeby wspomóc ideę.
-
- Beginner
- Posty: 254
- Rejestracja: 10 czerwca 2007, 23:19
- Lokalizacja: Katowice, Dąbrowa Górnicza
Ja się przekonałem przez ostatnie cztery lata, że Debian (Lenny jako stabilny a następnie Squeeze) to świetna dystrybucja do wprowadzania swoich pomysłów (na to co ma system dla mnie zrobić) w życie. Jedynie czego mi brakuje, to oficjalnego wsparcia Debiana 6.0 (i każdego nowszego), w produktach VMware (chodzi mi dokładniej o vSphere 4.1 - gdzie Debian 6.0 oficjalnie jest niewspierany).
Dawno już przestałem patrzeć kategoriami - co wybrać - windowsa, czy linuksa? Jeżeli chcę aby system był lekki, stabilny i wykonywał odpowiednie wymagane czynność, to instaluję Debiana. Jeżeli klient kupuje licencję na Windows 2008 itd., to najwidoczniej ma dobry powód i taki system jest mu instalowany. Jeżeli chcę w coś zagrać ze Steama to instaluję aplikację na Windows 7. Stabilność systemu zależy w dużym stopniu od tego jak się ten system użytkuje. Jeżeli autostart Windowsa 7 jest zawalony niepotrzebnymi programami a w tle uruchamia się 10 niepotrzebnych usług, to trudno się dziwić, że system wolno startuje.
Ale się świat zmienia. Dawno nie widziałem takiej dyskusji typu co lepsze - Windows czy Linuks. Teraz patrząc z perspektywy czasu, nigdy to nie powinno mieć dla mnie znaczenia. W domu korzystam z Windowsa 7 jako podstawę dla wirtualizacji desktopowej, w nim mam maszynę wirtualną z Windowsem XP. Na drugiej maszynie z Windowsem XP mam wszystkie programy, których używam do codziennych czynności a każdą stronę internetową w php robię na maszynie wirtualnej z Debianem 6.0 Squeeze. Żyć nie umierać. XP zabierają po 200 MB pamięci, Debian ma ustawione 256 MB pamięci.
Warto jeszcze wspomnieć, że już teraz lub za małą chwilę, będziemy świadkami gdy uruchamianie aplikacji w chmurach obliczeniowych stanie się popularniejsze niż wybór systemu operacyjnego. Enkapsulacja środowiska wirtualnego, sprawia, że deweloperzy mogą tworzyć dowolne aplikacje, które będą się uruchamiały na stabilnych środowiskach na zasadzie software as service, a użytkownik końcowy, nawet nie będzie miał świadomości czy działa na takim czy innym systemie operacyjnym.
Dawno już przestałem patrzeć kategoriami - co wybrać - windowsa, czy linuksa? Jeżeli chcę aby system był lekki, stabilny i wykonywał odpowiednie wymagane czynność, to instaluję Debiana. Jeżeli klient kupuje licencję na Windows 2008 itd., to najwidoczniej ma dobry powód i taki system jest mu instalowany. Jeżeli chcę w coś zagrać ze Steama to instaluję aplikację na Windows 7. Stabilność systemu zależy w dużym stopniu od tego jak się ten system użytkuje. Jeżeli autostart Windowsa 7 jest zawalony niepotrzebnymi programami a w tle uruchamia się 10 niepotrzebnych usług, to trudno się dziwić, że system wolno startuje.
Ale się świat zmienia. Dawno nie widziałem takiej dyskusji typu co lepsze - Windows czy Linuks. Teraz patrząc z perspektywy czasu, nigdy to nie powinno mieć dla mnie znaczenia. W domu korzystam z Windowsa 7 jako podstawę dla wirtualizacji desktopowej, w nim mam maszynę wirtualną z Windowsem XP. Na drugiej maszynie z Windowsem XP mam wszystkie programy, których używam do codziennych czynności a każdą stronę internetową w php robię na maszynie wirtualnej z Debianem 6.0 Squeeze. Żyć nie umierać. XP zabierają po 200 MB pamięci, Debian ma ustawione 256 MB pamięci.
Warto jeszcze wspomnieć, że już teraz lub za małą chwilę, będziemy świadkami gdy uruchamianie aplikacji w chmurach obliczeniowych stanie się popularniejsze niż wybór systemu operacyjnego. Enkapsulacja środowiska wirtualnego, sprawia, że deweloperzy mogą tworzyć dowolne aplikacje, które będą się uruchamiały na stabilnych środowiskach na zasadzie software as service, a użytkownik końcowy, nawet nie będzie miał świadomości czy działa na takim czy innym systemie operacyjnym.
A po co męczyć się dwoma kliknięciami jak można wpisać komendę? Ja mam konsolę (tilda) uruchomioną cały czas i z niej uruchamiam wszystko, czego potrzebuję. Myślę, że jakbym ci dał mój komputer, to nie potrafiłbyś nawet znanego portalu społecznościowego odpalić.HeliumPL pisze: Po co się męczyć ze wpisywaniem komendy, jak można 2 kliknięciami wyłączyć PC
Porównanie systemu OpenSource, w dodatku Debiana TESTOWEGO, do stabilnej wersji Windows 7 jest głupie. GNOME3 to świeży projekt, w dodatku mocno "wizualnie okrojony" w stosunku do GNOME2. W nowej wersji środowiska graficznego GNOME wiele opcji zostało zabunkrowanych, co nie znaczy, że ich tam nie ma. Ja też mogę powiedzieć, że na mojej starej stacjonarce Windows 7 nawet nie raczy się zainstalować i biadolić z tego powodu. Ba, nawet gdyby się już uruchomił, to zeżarłby cały ram na starcie. Z mojego punktu widzenia (moje potrzeby, moje komputery), Windows 7 nie spełnia moich oczekiwań. Na stacjonarce nawet nie rusza. Na notebooku uruchamia się 2 minuty i jest mułowaty. I te antywirusy... Męczą człowieka o skanowanie, sprawdzanie, aktualizowanie. Ileż można? Na Debianie znalazłem to, czego oczekiwałem od systemu. Każdy z Nas ma inne wymagania i oczekiwania względem systemu operacyjnego. Nie można więc wrzucać wszystkich do jednego wora i stwierdzić, że Windows jest lepszy. Instalując Windows 7 nie masz żadnego wyboru - stajesz pod ścianą, bo wszystko zostało wybrane za Ciebie. W Linuksie możesz sobie dopasować system do parametrów komputera, tzn: słaby komputer, albo lubisz się bawic - Openbox, Awesome itd. Masz przyzwoity komputer, albo chcesz mieć wszystko na tacy: GNOME, KDE, XFCE itd... Jakbym miał wymieniać wszystkie to mój post byłby o wiele dłuższy. Windows 7 sprawdzi się na domowy desktop "dla każdego", bo będzie potrafiła używać go siostra, mama, babcia, kumpel itd. Co nie znaczy, że akurat Nam będzie to odpowiadało. Niektórzy z Nas wolą zrobić, skonfigurować, zbudować coś samodzielnie i cieszyć się z dopasowanego systemu, często o wiele szybszego. Nie mam nic do Windowsa, po prostu należy dokonać wyboru i chwilę się zastanowić, ponieważ płatne nie zawsze wyjdzie konkretnemu użytkownikowi na lepsze. Czasem jest zupełnie odwrotnie.
-
- Beginner
- Posty: 254
- Rejestracja: 10 czerwca 2007, 23:19
- Lokalizacja: Katowice, Dąbrowa Górnicza
Więc jeżeli nie chodzi Ci o wybór oprogramowania do wirtualizacji desktopowej to chodzi Ci o system operacyjny na którym to oprogramowanie bazuje. Używam go z przyzwyczajenia. Bardzo dobrze mi się na nim pracuje. Gdy ktoś do mnie przychodzi i sam pracuje na laptopie bez mojej pomocy, nie ma żadnego problemu. Gdyby był tam Linuks, mógłby się czuć niepewnie. Na Windows 7 instalują mi się wszystkie poprawki automatycznie. Zaraz po zainstalowaniu czystego systemu uruchamiam jedynie "Windows update" i wszystkie sterowniki są instalowane bez potrzeby mojej interwencji. Gdybym potrzebował przeinstalować system, wkładam płytę i po pół godzinie mam dokładnie to samo co przed problemami.
Debiana używam jako dystrybucji "narzędziowej".
Debiana używam jako dystrybucji "narzędziowej".