Chc
Chcę zainstalować Debiana i nauczyć się podstaw jego obsługi, ale mam wątpliwości
Witam wszystkich! Jest to pierwszy mój post na tym forum.
Po ponad roku czasu użytkowania "klikowych" systemów typu Mint, Ubuntu i pochodne chciałbym poznać Debiana.
Dlaczego? Wielokrotnie słyszę opinię, że uproszczone dystrybucje nastawione na wykonywanie i dyktowanie poleceń myszą ograniczają wiele możliwości.
Z drugiej strony boję się czy sobie z nim poradzę. Z instalacją na bank nie będzie problemu. Mam dwa rozwiązania. Postawić go na desktopie obok "siódemki" oraz na netbooku obok Windows XP.
Drugie rozwiązanie wydaje się bardzo kuszące ze względu na podkreślaną przez dużą liczbę użytkowników dostępność tego systemu. Nie ma niepotrzebnych pakietów/aplikacji i nie narzuca środowiska graficznego.
Komputera (PC jak i netbooka) używam głównie do:
[INDENT]
- przeglądania internetu
- komunikacji z innymi urządzeniami
- komunikacji ze znajomymi
- obróbki grafiki (GIMP)
- pisania niedużych tekstów
- słuchania muzyki[/INDENT]
Z tym ostatnim pod Linuksem miałem problem. Nie potrafiłem za żadne skarby skonfigurować poprawnie mojej karty dźwiękowej - Xonar DS 5.1. Zabawy z miksowaniem, PulseAudio, itp nie przyniosły żadnego skutku. Po podpinaniu panela przedniego do karty głośniki milkną. W przypadku odpięcia grają jedynie dwa, trzy z pięciu.
Myślę też nad przygodą ze środowiskiem typu Openbox, Fluxbox. LXDE dość mocno odchudza system, ale w przypadku sprzętu tak słabego jak mój netbook chcę zachować jak najwięcej pamięci RAM.
Czy warto według Was stawiać w moim wypadku na Debiana?
Po ponad roku czasu użytkowania "klikowych" systemów typu Mint, Ubuntu i pochodne chciałbym poznać Debiana.
Dlaczego? Wielokrotnie słyszę opinię, że uproszczone dystrybucje nastawione na wykonywanie i dyktowanie poleceń myszą ograniczają wiele możliwości.
Z drugiej strony boję się czy sobie z nim poradzę. Z instalacją na bank nie będzie problemu. Mam dwa rozwiązania. Postawić go na desktopie obok "siódemki" oraz na netbooku obok Windows XP.
Drugie rozwiązanie wydaje się bardzo kuszące ze względu na podkreślaną przez dużą liczbę użytkowników dostępność tego systemu. Nie ma niepotrzebnych pakietów/aplikacji i nie narzuca środowiska graficznego.
Komputera (PC jak i netbooka) używam głównie do:
[INDENT]
- przeglądania internetu
- komunikacji z innymi urządzeniami
- komunikacji ze znajomymi
- obróbki grafiki (GIMP)
- pisania niedużych tekstów
- słuchania muzyki[/INDENT]
Z tym ostatnim pod Linuksem miałem problem. Nie potrafiłem za żadne skarby skonfigurować poprawnie mojej karty dźwiękowej - Xonar DS 5.1. Zabawy z miksowaniem, PulseAudio, itp nie przyniosły żadnego skutku. Po podpinaniu panela przedniego do karty głośniki milkną. W przypadku odpięcia grają jedynie dwa, trzy z pięciu.
Myślę też nad przygodą ze środowiskiem typu Openbox, Fluxbox. LXDE dość mocno odchudza system, ale w przypadku sprzętu tak słabego jak mój netbook chcę zachować jak najwięcej pamięci RAM.
Czy warto według Was stawiać w moim wypadku na Debiana?
Jeśli chcesz poznać system, to polecam wirtualną maszynę. Później, gdy będziesz już w miarę pewny siebie, zainstaluj na właściwym sprzęcie. Co do dźwięku na karcie Xonar to polecam oss4. Działa to całkiem sprawnie, ale tylko instalacja ze strony producenta. Pakiety z repo, przynajmniej u mnie, zawsze sprawiają problemy.
Zgadzam się, nie potrzebujesz od razu instalować Debiana żeby się czegoś uczyć - Ubuntu też jest dobre, jak każdy inny Linux.
Za to polecam:
http://linuxcommand.org/tlcl.php
- dużo fajnych rzeczy można się dowiedzieć, tylko (nie)stety po angielsku. Sam korzystam z Debiana tylko dlatego, że mam slaby sprzęt i Debian z xfce lepiej się sprawdza niż Ubuntu.
Pozdrawiam.
Za to polecam:
http://linuxcommand.org/tlcl.php
- dużo fajnych rzeczy można się dowiedzieć, tylko (nie)stety po angielsku. Sam korzystam z Debiana tylko dlatego, że mam slaby sprzęt i Debian z xfce lepiej się sprawdza niż Ubuntu.
Pozdrawiam.
Kolega super znawca systemów BSD namawiał mnie kiedyś abym zainstalował Archa lub Xubuntu. Ja niechętnie do tego podchodziłem Mówię mu zainstaluj Debiana. Zainstalował. Jest bardzo zadowolony z tego systemu, a teraz trochę niechętnie podchodzi do systemów *buntu tak mu ten Debian się spodobał i zasmakował. Ja tam nie poleciłbym tych systemów bo tam częściej się coś psuje niż w Debianie po aktualizacjach, co może zniechęcić osobę do Linuksa. Sam swoje przygody z systemami "*buntu" wspominam nieciekawie.
No ale niech spróbuje. Niech każdy sam się przekona co woli. Z tym, że zamiast korzystać z graficznych konfiguratorów niech się uczy konfigurować z pomocą plików tekstowych.
No ale niech spróbuje. Niech każdy sam się przekona co woli. Z tym, że zamiast korzystać z graficznych konfiguratorów niech się uczy konfigurować z pomocą plików tekstowych.
No można polemizować. Ja obracam się w środowisku, w którym ludzie nie mają dobrego zdania o Debianie, a jeśli chodzi o Arch'a są jak najbardziej na tak.
Główny zarzut jest prosty - stare paczki. Żeby zainstalować sobie nowe gadu - robisz cuda na kiju - pytanie po co najnowsze gadu? a czemu nie?
I raczej nie przekonałbyś nikogo kogo znam, do używania Debiana zamiast Archa.
Główny zarzut jest prosty - stare paczki. Żeby zainstalować sobie nowe gadu - robisz cuda na kiju - pytanie po co najnowsze gadu? a czemu nie?
I raczej nie przekonałbyś nikogo kogo znam, do używania Debiana zamiast Archa.