Programowanie prosz
Programowanie proszę o radę
Z Debianem minął mi kolejny rok. Chwalę się sam każdego dnia za doskonały pomysł żeby od Windows odejść i Debiana zainstalować.
System miał służyć mojej żonie do pracy. Drobne problemy na starcie pomogliście mi pokonać, a Debian do dziś pracuje niezmiennie i stabilnie.
W zasadzie oprócz aktualizacji bazy pakietów i aktualizacji systemu nie mam tam nic do roboty. Przenośny komputer, który ma służyć jako zapasowe biuro (gdyby się jednak coś wysypało to żona od razu przechodzi do pracy na drugiej maszynie ) jest zupełnie niewykorzystywany nudzi mocno. Pomyślałem że może go wykorzystać do nauki programowania.
Na razie nie widzę zastosowania u siebie takiej wiedzy, może jedyną korzyścią okazać się tylko ruch komórek w głowie. Nie popadnę też mam nadzieję we wtórny analfabetyzm.
Mam tylko wątpliwości czy człowiek w moim wieku nie znający niczego w temacie jest w stanie przebrnąć i się przynajmniej dobrze dalej bawić (znacie takie przypadki?).
Zrobiwszy małe rozeznanie (w wyszukiwarce „ najłatwiejszy język”) wyszło Ruby lub Python.
Pytanie który z nich jest łatwiejszy dla laika. I czy jest może na forum ktoś w takie samej sytuacji jak ja czyli zaczynał od zera i może radę dać jak pierwszy krok wykonać.
System miał służyć mojej żonie do pracy. Drobne problemy na starcie pomogliście mi pokonać, a Debian do dziś pracuje niezmiennie i stabilnie.
W zasadzie oprócz aktualizacji bazy pakietów i aktualizacji systemu nie mam tam nic do roboty. Przenośny komputer, który ma służyć jako zapasowe biuro (gdyby się jednak coś wysypało to żona od razu przechodzi do pracy na drugiej maszynie ) jest zupełnie niewykorzystywany nudzi mocno. Pomyślałem że może go wykorzystać do nauki programowania.
Na razie nie widzę zastosowania u siebie takiej wiedzy, może jedyną korzyścią okazać się tylko ruch komórek w głowie. Nie popadnę też mam nadzieję we wtórny analfabetyzm.
Mam tylko wątpliwości czy człowiek w moim wieku nie znający niczego w temacie jest w stanie przebrnąć i się przynajmniej dobrze dalej bawić (znacie takie przypadki?).
Zrobiwszy małe rozeznanie (w wyszukiwarce „ najłatwiejszy język”) wyszło Ruby lub Python.
Pytanie który z nich jest łatwiejszy dla laika. I czy jest może na forum ktoś w takie samej sytuacji jak ja czyli zaczynał od zera i może radę dać jak pierwszy krok wykonać.
- LordRuthwen
- Moderator
- Posty: 2324
- Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
- Lokalizacja: klikash?
Dziękuję za odpowiedź. Obydwa bez problemu w konsoli udało mi się uruchomić. Jako początkujący programista poprawnie wykonałem zarówno w Pythonie jak i w Ruby 2+2 wynik nie budzi wątpliwości. Ale w Ruby wykonać polecenia:
już nie potrafi zwraca:
co sobie tłumaczę jako błąd składni. Na razie nic więcej nie rozumiem.
Pomocy w sieci i mini kursów jest dla obydwu języków dużo.
Pobieżna analiza forum wskazuje jak mi się zdaje na Pythona i jak by co to pewno tu więcej pomocy dostanę dla Pythona właśnie.
Poszukam może na początek jakiegoś drukowanego podręcznika dla zupełnie zielonych (może coś podpowiecie). Czuję się o wiele lepiej jeżeli mogę coś z kartki przeczytać. Książki czytałem przez większość swego życia a monitor w latach ledwo i tego już chyba nie przeskoczę.
Wygląda że jestem jedyny na forum który tak zaczyna, szkoda było by raźniej
jeszcze raz dziękuję.
Kod: Zaznacz cały
"print "Witaj Świecie!" 10 times
Kod: Zaznacz cały
syntax erorr
Pomocy w sieci i mini kursów jest dla obydwu języków dużo.
Pobieżna analiza forum wskazuje jak mi się zdaje na Pythona i jak by co to pewno tu więcej pomocy dostanę dla Pythona właśnie.
Poszukam może na początek jakiegoś drukowanego podręcznika dla zupełnie zielonych (może coś podpowiecie). Czuję się o wiele lepiej jeżeli mogę coś z kartki przeczytać. Książki czytałem przez większość swego życia a monitor w latach ledwo i tego już chyba nie przeskoczę.
Wygląda że jestem jedyny na forum który tak zaczyna, szkoda było by raźniej
jeszcze raz dziękuję.
Witaj.
Otóż tak się składa, że długi czas zbierałem się do nauki programowania. Próbowałem zacząć jak to w tych czasach bywa od kursów online, ale niestety przebrnięcie przez ten gąszcz bzdur dla laika, w poszukiwaniu odpowiedzi z cyklu, którą stroną noża kroić chleb, to istna gehenna. Również czytanie książek preferuję wyłącznie w formie papierowej, nawet jeśli jest to tylko krótki poradnik. Ale po co ten wstęp?
Otóż po kilku miesiącach męczarni i samodzielnego poszukiwania wiedzy, zdecydowałem się odbyć realny kurs z prawdziwym lektorem, któremu mogłem zadawać pytania i pomimo że koszt nie był kieszonkowy, to jednak zaoszczędził mi wiele godzin czasu spędzanych na poszukiwaniach odpowiedzi. W moim przypadku była to Java, php, sql. Oczywiście nabrałem po nim w miarę solidnych podstaw, a co ważniejsze pomogło mi to zrozumieć istotę programowania. Zajęło to łącznie 7 weekendów. Mam brata, który uczy się c++ i mimo iż nie znam nawet składni tego języka, pomagam mu rozwiązywać problemy i z łatwością podejmuję dyskusję o jego kolejnych programach, a nauka innego języka programowania jest dla mnie dosyć łatwa.
Reasumując, warto być może na początek rozważyć jakiś realny kurs z lektorem wybranego języka, ponieważ później rozwiązywanie problemów jest dużo łatwiejsze i zaoszczędza to na prawdę mnóstwo czasu, natomiast zanim udałem się na kurs, czytanie książek z tego zakresu było zupełnie bez sensu, gdyż niewiele zrozumiałem. Książka dla programisty jest raczej Biblią, do której się zagląda w związku z jakimś zagadnieniem, myślę że ciężko byłoby znaleśc publikację napisaną językiem łopatologicznym, a taki zdecydowanie byłby godny polecenia początkującemu adeptowi programowania.
A co do języków, warto najpierw się zastanowić co byś chciał robić, a wtedy dobrać język. No chyba że to ma być sztuka dla sztuki, wówczas moja rada brzmi obojętnie jaki, byle by był obiektowy. A co do łatwości/trudności, myślę że jednak dla początkującego, każdy język będzie równie trudny/łatwy.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Otóż tak się składa, że długi czas zbierałem się do nauki programowania. Próbowałem zacząć jak to w tych czasach bywa od kursów online, ale niestety przebrnięcie przez ten gąszcz bzdur dla laika, w poszukiwaniu odpowiedzi z cyklu, którą stroną noża kroić chleb, to istna gehenna. Również czytanie książek preferuję wyłącznie w formie papierowej, nawet jeśli jest to tylko krótki poradnik. Ale po co ten wstęp?
Otóż po kilku miesiącach męczarni i samodzielnego poszukiwania wiedzy, zdecydowałem się odbyć realny kurs z prawdziwym lektorem, któremu mogłem zadawać pytania i pomimo że koszt nie był kieszonkowy, to jednak zaoszczędził mi wiele godzin czasu spędzanych na poszukiwaniach odpowiedzi. W moim przypadku była to Java, php, sql. Oczywiście nabrałem po nim w miarę solidnych podstaw, a co ważniejsze pomogło mi to zrozumieć istotę programowania. Zajęło to łącznie 7 weekendów. Mam brata, który uczy się c++ i mimo iż nie znam nawet składni tego języka, pomagam mu rozwiązywać problemy i z łatwością podejmuję dyskusję o jego kolejnych programach, a nauka innego języka programowania jest dla mnie dosyć łatwa.
Reasumując, warto być może na początek rozważyć jakiś realny kurs z lektorem wybranego języka, ponieważ później rozwiązywanie problemów jest dużo łatwiejsze i zaoszczędza to na prawdę mnóstwo czasu, natomiast zanim udałem się na kurs, czytanie książek z tego zakresu było zupełnie bez sensu, gdyż niewiele zrozumiałem. Książka dla programisty jest raczej Biblią, do której się zagląda w związku z jakimś zagadnieniem, myślę że ciężko byłoby znaleśc publikację napisaną językiem łopatologicznym, a taki zdecydowanie byłby godny polecenia początkującemu adeptowi programowania.
A co do języków, warto najpierw się zastanowić co byś chciał robić, a wtedy dobrać język. No chyba że to ma być sztuka dla sztuki, wówczas moja rada brzmi obojętnie jaki, byle by był obiektowy. A co do łatwości/trudności, myślę że jednak dla początkującego, każdy język będzie równie trudny/łatwy.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Fakt łatwo zgadnąć że dla mnie rozmowa z żywym człowiekiem. Na zasadzie nauczyciel- uczeń byłaby najlepsza. Do takiej formy jestem przez życie najlepiej przystosowany i tak jak czytanie książek, tego nie przeskoczę.
Tyle że w moim przypadku takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Jeszcze trochę będę zawodowo pracował to raz, dwa intensywne zaangażowanie w pracę żony ( to był jedyny powód do zapoznania się z Debianem) trzy moje hobby to wszystko sprawia że wolnego czasu prawie nie mam.
Zostało co nieco w niektóre noce kiedy to muszę je w pracy spędzać. Noce nie są jednak zbyt obciążające i oprócz gapienia się w monitory o obserwacji jak się proces posuwa. Zdarza się że długi czas praca idzie bezawaryjnie nawet tygodnie.
Wtedy mam do wyboru gapić się w TV lub rozwiązywać krzyżówki. Jedno i drugie za bardzo mnie nie pociąga. Stąd ten szalony pomysł z programowaniem dla mnie to wydaje się nieustająca nierozwiązywalna krzyżówka. Ale przynajmniej nie będę miał poczucia marnowania czasu.
Jurek
Tyle że w moim przypadku takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Jeszcze trochę będę zawodowo pracował to raz, dwa intensywne zaangażowanie w pracę żony ( to był jedyny powód do zapoznania się z Debianem) trzy moje hobby to wszystko sprawia że wolnego czasu prawie nie mam.
Zostało co nieco w niektóre noce kiedy to muszę je w pracy spędzać. Noce nie są jednak zbyt obciążające i oprócz gapienia się w monitory o obserwacji jak się proces posuwa. Zdarza się że długi czas praca idzie bezawaryjnie nawet tygodnie.
Wtedy mam do wyboru gapić się w TV lub rozwiązywać krzyżówki. Jedno i drugie za bardzo mnie nie pociąga. Stąd ten szalony pomysł z programowaniem dla mnie to wydaje się nieustająca nierozwiązywalna krzyżówka. Ale przynajmniej nie będę miał poczucia marnowania czasu.
Jurek
Cóż...
Z mojej strony, jeśli jednak zdecydowałbyś się skierować swoje pierwsze kroki w kierunku php/sql, to z przyjemnością wprowadzę Cię w pierwsze kroki programowania. Nie potrzeba tak na prawdę do tego realnej relacji nauczyciel-uczeń. Mój zysk z tego będzie taki, ze utrwalę sobie podstawy.
Zawsze najlepiej przyswajałem sobie wiedzę ucząc kogoś. Bywało, że moi uczniowie zdawali egzaminy na niemal 100%, bo nauczyli się tego co im poleciłem, a ja je oblewałem, bo poprzestałem na zrozumieniu zagadnienia.
Skończyłem kurs w lutym i dopiero teraz mam czas na ćwiczenia, ale najpierw chce się uporać z Debianem na moim komputerze. W tym czasie spokojnie krok po kroku mogę przekazać podstawową wiedzę, dzięki której będziesz ze zrozumieniem czytać kolejne materiały dostępne chociażby w internecie i praktykować. Sql jest banalny, a php nie taki znów trudny.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Z mojej strony, jeśli jednak zdecydowałbyś się skierować swoje pierwsze kroki w kierunku php/sql, to z przyjemnością wprowadzę Cię w pierwsze kroki programowania. Nie potrzeba tak na prawdę do tego realnej relacji nauczyciel-uczeń. Mój zysk z tego będzie taki, ze utrwalę sobie podstawy.
Zawsze najlepiej przyswajałem sobie wiedzę ucząc kogoś. Bywało, że moi uczniowie zdawali egzaminy na niemal 100%, bo nauczyli się tego co im poleciłem, a ja je oblewałem, bo poprzestałem na zrozumieniu zagadnienia.
Skończyłem kurs w lutym i dopiero teraz mam czas na ćwiczenia, ale najpierw chce się uporać z Debianem na moim komputerze. W tym czasie spokojnie krok po kroku mogę przekazać podstawową wiedzę, dzięki której będziesz ze zrozumieniem czytać kolejne materiały dostępne chociażby w internecie i praktykować. Sql jest banalny, a php nie taki znów trudny.
Pozdrawiam.
Andrzej.
- LordRuthwen
- Moderator
- Posty: 2324
- Rejestracja: 18 września 2009, 21:45
- Lokalizacja: klikash?
A to raczej normalne, z tego co wiem, syndrom występujący notorycznie i każdego adepta sztuk tajemnych.
Ja bliski palpitacji jestem gdy po tygodniu zaglądam do swojego kodu.
Ale jak obwieszczała tabliczka w sali od rysunku technicznego w szkole średniej, na którą ciągle wskazywał profesor od tegoż przedmiotu.
"Wprawa czyni mistrza", a ja od siebie dodam, że nie popełnia błędów tylko ten, kto nie robi nic.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Ja bliski palpitacji jestem gdy po tygodniu zaglądam do swojego kodu.
Ale jak obwieszczała tabliczka w sali od rysunku technicznego w szkole średniej, na którą ciągle wskazywał profesor od tegoż przedmiotu.
"Wprawa czyni mistrza", a ja od siebie dodam, że nie popełnia błędów tylko ten, kto nie robi nic.
Pozdrawiam.
Andrzej.
Dorzucę swoje trzy grosze.
Na początek nauki programowania zdecydowanie odradzam wszelkie języki interpretowane jak wymienione tutaj Ruby, Python i szczególnie PHP. Nie ma w tym dużych pieniędzy, konkurencja jest duża (php), dostępne są słabe narzędzia. Programowanie w PHP istny to koszmar bo trzeba łączyć to z HTML, CSS i często SQL a nie ma jednego IDE w którym byłoby to jakoś powiązane. Mimo że PHP jest językiem obiektowym to niestety nie wymusza pisania obiektowego, co u początkujących może doprowadzić do wyrobienia sobie złych praktyk.
Polecam języki takie jak C# i Java. Oba posiadają wiele cech i klas znacznie przyśpieszających tworzenie aplikacji, oszczędzających czas programisty. Oba posiadają doskonałe IDE (VisualStudio dla C# i Eclipse dla Javy), wyposażone w debuggery, emulatory, refaktoring i wiele wiele innych. Oba są doskonale udokumentowane. Praktycznie nie potrzeba żadnych książek. Każde pytanie jakie może mieć początkujący zostało już zadane na stackoverflow i ma odpowiedź. W obu tych językach tworzone są aplikacje na urządzenia mobilne.
Osobiście uważam że C# jest lepszy od Javy ale na Debianie raczej VisualStudio nie odpalimy. Zostaje zatem Java i Eclipse.
Na początek nauki programowania zdecydowanie odradzam wszelkie języki interpretowane jak wymienione tutaj Ruby, Python i szczególnie PHP. Nie ma w tym dużych pieniędzy, konkurencja jest duża (php), dostępne są słabe narzędzia. Programowanie w PHP istny to koszmar bo trzeba łączyć to z HTML, CSS i często SQL a nie ma jednego IDE w którym byłoby to jakoś powiązane. Mimo że PHP jest językiem obiektowym to niestety nie wymusza pisania obiektowego, co u początkujących może doprowadzić do wyrobienia sobie złych praktyk.
Polecam języki takie jak C# i Java. Oba posiadają wiele cech i klas znacznie przyśpieszających tworzenie aplikacji, oszczędzających czas programisty. Oba posiadają doskonałe IDE (VisualStudio dla C# i Eclipse dla Javy), wyposażone w debuggery, emulatory, refaktoring i wiele wiele innych. Oba są doskonale udokumentowane. Praktycznie nie potrzeba żadnych książek. Każde pytanie jakie może mieć początkujący zostało już zadane na stackoverflow i ma odpowiedź. W obu tych językach tworzone są aplikacje na urządzenia mobilne.
Osobiście uważam że C# jest lepszy od Javy ale na Debianie raczej VisualStudio nie odpalimy. Zostaje zatem Java i Eclipse.