System si
System się rozsypał po aptitude update / aptitude upgrade
Witam.
Jakiś czas temu aktualizowałem system do najnowszej wersji stabilnej. Wszystko było OK, pracował bez zarzutu, pobierał ewentualne aktualizacje. Było tak do wczoraj, kiedy to coś mnie podkusiło i ręcznie z konsoli wysłałem polecenia jak w tytule.
Wyglądało normalnie, system poinformował, że nie ma nic do aktualizowania, natomiast jest 1 pakiet do usunięcia.
Cóż, nigdy z aptitude nie miałem problemów, więc bez wahania potwierdziłem.
Było dobrze. zamknąłem system.
Wieczorem chciałem troszkę popracować i tu tragedia!
Przechodzi przez Gruba i natychmiast potem wyrzuca stronę błędów po czy wszystko staje. Na klawiaturze migają lampki "Caps Lock" i "Scroll Lock" poza tym nic się nie dzieje przez kilka minut. Potem na moment wyłącza się zasilanie, za chwilę się załącza i wszystko zaczyna się na nowo.
Pytanie mogę mieć tylko jedno: Czy da się uratować system?
Jeśli potrzeba postaram się jakoś te błędy sfotografować i wrzucić tu ich treść.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Jakiś czas temu aktualizowałem system do najnowszej wersji stabilnej. Wszystko było OK, pracował bez zarzutu, pobierał ewentualne aktualizacje. Było tak do wczoraj, kiedy to coś mnie podkusiło i ręcznie z konsoli wysłałem polecenia jak w tytule.
Wyglądało normalnie, system poinformował, że nie ma nic do aktualizowania, natomiast jest 1 pakiet do usunięcia.
Cóż, nigdy z aptitude nie miałem problemów, więc bez wahania potwierdziłem.
Było dobrze. zamknąłem system.
Wieczorem chciałem troszkę popracować i tu tragedia!
Przechodzi przez Gruba i natychmiast potem wyrzuca stronę błędów po czy wszystko staje. Na klawiaturze migają lampki "Caps Lock" i "Scroll Lock" poza tym nic się nie dzieje przez kilka minut. Potem na moment wyłącza się zasilanie, za chwilę się załącza i wszystko zaczyna się na nowo.
Pytanie mogę mieć tylko jedno: Czy da się uratować system?
Jeśli potrzeba postaram się jakoś te błędy sfotografować i wrzucić tu ich treść.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam.
Tylko te polecenia nie aktualizują systemu w całości o ile możesz dostać się (zalogować) do systemu.
Spróbuj
po czym
To polecenie, które wydałeś jest przestarzałe.
Spróbuj
Kod: Zaznacz cały
aptitude update
Kod: Zaznacz cały
aptitude full-upgrade
To polecenie, które wydałeś jest przestarzałe.
Witam.
Dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że nie aktualizują w całości, jak pisałem, mam aktualny system, po prostu "tchnęło" mnie, żeby sprawdzić ręcznie dostępne aktualizacje.
Ale teraz do rzeczy... system działa i tu mam zgryza.
Załączyłem komputer, aby zrobić wspomniane wcześniej fotki tych błędów. Przeczekałem Gruba z przygotowanym aparatem i co widzę... poszło. System się załadował bez jakichkolwiek problemów. Wykonałem kilka ponownych uruchomień i działa. Wyłączyłem komputer, załączyłem po pół godzinie i działa.
Jedyne co mi w tej sytuacji przychodzi do głowy, to zaczynające się problemy z dyskiem twardym, na którym jest zainstalowany Linux. Pozostałych elementów komputera raczej nie biorę pod uwagę, ponieważ pierwszy post tego tematu pisałem korzystając z Windows, które są zainstalowane na tym samym komputerze.
Oczywiście skorzystałem z Twojej rady. Po:
dostałem informację o kilku pakietach, które mają niespełnione zależności i zostaną usunięte.
Pozbyłem się w ten sposób Vuze i jego komponentów.
Pozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź.
Wiem, że nie aktualizują w całości, jak pisałem, mam aktualny system, po prostu "tchnęło" mnie, żeby sprawdzić ręcznie dostępne aktualizacje.
Ale teraz do rzeczy... system działa i tu mam zgryza.
Załączyłem komputer, aby zrobić wspomniane wcześniej fotki tych błędów. Przeczekałem Gruba z przygotowanym aparatem i co widzę... poszło. System się załadował bez jakichkolwiek problemów. Wykonałem kilka ponownych uruchomień i działa. Wyłączyłem komputer, załączyłem po pół godzinie i działa.
Jedyne co mi w tej sytuacji przychodzi do głowy, to zaczynające się problemy z dyskiem twardym, na którym jest zainstalowany Linux. Pozostałych elementów komputera raczej nie biorę pod uwagę, ponieważ pierwszy post tego tematu pisałem korzystając z Windows, które są zainstalowane na tym samym komputerze.
Oczywiście skorzystałem z Twojej rady. Po:
Kod: Zaznacz cały
aptitude full-upgrade
Pozbyłem się w ten sposób Vuze i jego komponentów.
Pozdrawiam.
Zrób jeszcze:
i zobaczysz, że teraz dokładnie zaktualizuje system jak należy.
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude full-upgrade
Witam.
Z całym szacunkiem dla wiedzy kolegi uważam, że umknął gdzieś koledze problem, dla którego założyłem ten wątek.
Bezmyślnie wpisałem wczoraj proponowane przez Ciebie polecenie. Bezmyślnie, bo czym różni się to:
po czym
od tego (które poleciłeś jakieś 6 godzin później:
poza tym, że to drugie to 2 w 1.
Nie mam ambicji zostać "wirtuozem" Linuksa (powiedzmy, że już nie te lata).
Chciałbym po prostu, aby działał równie niezawodnie jak wcześniej.
Postanowiłem zainstalować system od nowa. Zaczynam wątpić w awarię dysku jak podejrzewałem wcześniej, ponieważ kiedy już uda się uruchomić system, pracuje całymi godzinami nie stwarzając najmniejszych problemów.
W związku z powyższym mam pytanie:
Czy jest możliwość zainstalowania systemu bez formatowania partycji /home?
Chodzi o to, aby nic z niej nie zostało usunięte, bo trochę tam tego jest.
A może istnieje opcja "naprawy systemu" (jak w instalce Windows), gdzie odświeżane są tylko pliki stricte systemowe, pozostają natomiast wszystkie zainstalowane wcześniej programy, ustawienie, urządzenia, sterowniki itp.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Z całym szacunkiem dla wiedzy kolegi uważam, że umknął gdzieś koledze problem, dla którego założyłem ten wątek.
Bezmyślnie wpisałem wczoraj proponowane przez Ciebie polecenie. Bezmyślnie, bo czym różni się to:
Kod: Zaznacz cały
aptitude update
Kod: Zaznacz cały
aptitude full-upgrade
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude full-upgrade
Nie mam ambicji zostać "wirtuozem" Linuksa (powiedzmy, że już nie te lata).
Chciałbym po prostu, aby działał równie niezawodnie jak wcześniej.
Postanowiłem zainstalować system od nowa. Zaczynam wątpić w awarię dysku jak podejrzewałem wcześniej, ponieważ kiedy już uda się uruchomić system, pracuje całymi godzinami nie stwarzając najmniejszych problemów.
W związku z powyższym mam pytanie:
Czy jest możliwość zainstalowania systemu bez formatowania partycji /home?
Chodzi o to, aby nic z niej nie zostało usunięte, bo trochę tam tego jest.
A może istnieje opcja "naprawy systemu" (jak w instalce Windows), gdzie odświeżane są tylko pliki stricte systemowe, pozostają natomiast wszystkie zainstalowane wcześniej programy, ustawienie, urządzenia, sterowniki itp.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Na pewno nie aktualizuj systemu
i:
czy tam jak zauważyłeś
Tylko ma być
albo bezpieczna wersja
Kod: Zaznacz cały
aptitude update
Kod: Zaznacz cały
aptitude upgrade
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude upgrade
Tylko ma być
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude full-upgrade
Kod: Zaznacz cały
aptitude update && aptitude safe-upgrade
A4070230, podstawą do dalszego istnienia tego tematu będą odpowiednie informacje jakich udzielisz? Nie wchodzi w grę zabawa we wróżenie z fusów.
Przejrzyj:
threads/12771-Zak%C5%82adaj%C4%85c-tema ... #post81406
I dostarcz jakichś konkretnych logów (informacji o błędach), wyników z konsoli itp. W razie problemów zawsze można skorzystać z dystrybucji narzędziowej lub przekierować wynik do pliku.
Proszę uzupełnić informacje.
Przejrzyj:
threads/12771-Zak%C5%82adaj%C4%85c-tema ... #post81406
I dostarcz jakichś konkretnych logów (informacji o błędach), wyników z konsoli itp. W razie problemów zawsze można skorzystać z dystrybucji narzędziowej lub przekierować wynik do pliku.
Proszę uzupełnić informacje.
Witam.
O jak ładnie, na zielono :-)
Lubię zielony kolor, wtedy kończyłem służbę wojskową :-)
Ale do rzeczy.
@fnmirk: może zamiast udawać ważniaka i starym zwyczajem poprawiać kropki i przecinki poczytałbyś ze zrozumieniem.
Może wtedy dotrze do Ciebie, że system się nie uruchamia, staje zaraz za Grubem, więc logów nie ma.
Natomiest kiedy się uruchomi, logi będą oczywiście zupełnie prawidłowe (i takie są).
@Yampress: Tobie oczywiście dziękuję za wsparcie i rady.
O jak ładnie, na zielono :-)
Lubię zielony kolor, wtedy kończyłem służbę wojskową :-)
Ale do rzeczy.
@fnmirk: może zamiast udawać ważniaka i starym zwyczajem poprawiać kropki i przecinki poczytałbyś ze zrozumieniem.
Może wtedy dotrze do Ciebie, że system się nie uruchamia, staje zaraz za Grubem, więc logów nie ma.
Natomiest kiedy się uruchomi, logi będą oczywiście zupełnie prawidłowe (i takie są).
@Yampress: Tobie oczywiście dziękuję za wsparcie i rady.