Dobry ,,joke'' na dobry początek dnia
Spotyka niedźwiedź zająca i mówi:
- Chodź zając, idziemy na dyskotekę.
- Coś Ty misiek, mnie to tam zaraz stłuką.
- Nie bój się, ze mną idziesz!
Idą, są już prawie na miejscu. Nagle z dyskoteki wybiega wielbłąd. Niedźwiedź stanął jak wryty.
- Zając, ja pi…, ja tam nie idę. Zobacz co z konia zrobili.
--
Fan Apple wchodzi do baru. Co zamawia?
To samo co wczoraj - tylko płaci więcej...
--
- Chodź zając, idziemy na dyskotekę.
- Coś Ty misiek, mnie to tam zaraz stłuką.
- Nie bój się, ze mną idziesz!
Idą, są już prawie na miejscu. Nagle z dyskoteki wybiega wielbłąd. Niedźwiedź stanął jak wryty.
- Zając, ja pi…, ja tam nie idę. Zobacz co z konia zrobili.
--
Fan Apple wchodzi do baru. Co zamawia?
To samo co wczoraj - tylko płaci więcej...
--
[h=1]Ani mru mru - Tydzień bez facebooka[/h]https://www.youtube.com/watch?v=9YsTB7O77Qo
- adam_01001110
- Posty: 41
- Rejestracja: 26 czerwca 2013, 21:42
Król Zus - https://www.youtube.com/watch?v=KRRUNnXkCl8
Kiepska jakość filmu ale najlepsza wersja wykonania. Polecam
Kiepska jakość filmu ale najlepsza wersja wykonania. Polecam
Idzie rasta po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amfore. A ze spragniony był to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do rastamana:
- Masz trzy życzenia!
Rasta bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po gramie! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada rasta. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomysł najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje rasta. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się żyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....
- Masz trzy życzenia!
Rasta bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po gramie! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada rasta. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomysł najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje rasta. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się żyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....