root@debian:/home/adam# ping 8.8.8.8
connect: Network is unreachable
root@debian:/home/adam#aptitude install bluefish -R -s
Następujące NOWE pakiety zostaną zainstalowane:
bluefish bluefish-data{a} bluefish-plugins{a} libgucharmap-2-90-7{a}
0 pakietów aktualizowanych, 4 instalowanych, 0 do usunięcia i 0 nieaktualizowanych.
Do pobrania 3851 kB archiwów. Zajęte po rozpakowaniu: 14,4 MB.
Kontynuować? [Y/n/?]
Mat pisze:
Dopóki miałem internet problem nie istniał. Teraz jednak mam maszynę offline i przypadła konieczność doinstalowania amaya lub bluefisha . Zresztą nie ważne co.
Wyraźnie napisałeś ze miałeś kiedyś na tej maszynie dostęp do sieci, więc miałem prawo zakładać że repozytoria miałeś skonfigurowane i pobraną ich zawartość.
Czyli to że wychodzi u was komenda z zaleznosciami na offline wynika z tego że wcześniej były sciągniete repozytoria online? A jeśli ktos chociażby raz uruchomi aptitude-update na "zahaszowanych" serwerach z listy to skasuje się stara lista na dysku, zainstaluje się nowa na ktorej nic nie ma (bo zachaszowane) i stąd nie pokaze pozniej nic przy chociażby bluefishu . Dobrze rozumiem ?
Jeśli dobrze rozumiem to nieco przerąbane mają ci co od poczatku mają offline tylko i chcą doinstalować coś ponieważ nie mogą sprawdzić nawet zależnosci paczek jakie będe musieli sciagnąć z innego miejsca w ktorym jest dostęp do sieci tzn bedą biegać w kółko miedzy jednym kompem i drugim z penem aż w koncu bedzie pakiet miał te zaleznosci ktore mu potrzeba na localhoscie.
I jeśli dobrze rozumiem to w takim razie na systemach offline najlepszą metodą w takim przypadku będzie po prostu sciagnięcie wszystkich DVD z danym systemem debiana. Taki wyciagam wniosek po tej przygodzie ktorą teraz mam.
Zabieram się wiec za apt-cdrom add i chyba to jest najlepsze rozwiazanie.
na 4 płytach dvd upakujesz większość rzeczy które Ci prawdopodobnie będą potrzebne, potem tylko dociągasz i wypalasz obraz z updatami co jakiś czas...apropo kto w tych czasach używa komputera ofline??
