iptables -L wyświetla wszystko pięknie ale gdy włączę kompa i wpiszę iptables -L nic, żadnej reguły. Dopiero po odpaleniu firestartera wszystko się "ładuje".
To jest to co wypluło mi iptables -L - tak się was pytam, czy nie mam jakiejś "luki" i czy wszystko "dobrze"?
Nie jest ok firestarter ładuje reguły iptables dlatego lepiej samemu zrobić firewallka gdzieś był fajny opis jak będę w domu to podam cui linka
Przecież firestarter jest "nakładką graficzną" na iptables. Więc co tam jest nie tak? Jakiś błąd, luka czy co? Bo to, że firestarter "korzysta" z iptables to wiem.
firestarter tworzy skrypt dla iptables i odpala sie razem z nakładka ale jakoś chyba dało sie to ominąć! dołączało ten skrypcik do demonów i startował podczas startu systemu jakoś tak to robiłem pod slackiem
[ Dodano: 2006-10-14, 16:11 ]
mam nadzieje ze nic nie pomieszałem bo nie pamietam kiedy używałem firestartera
po prostu po każdym włączeniu PC-ta musisz nowy załadować moduły, dlatego musisz włączyć firestartera, więc stwórz sobie skrypt który będzie to robił za Ciebie
velmafia pisze:po prostu po każdym włączeniu PC-ta musisz nowy załadować moduły, dlatego musisz włączyć firestartera, więc stwórz sobie skrypt który będzie to robił za Ciebie