Wniosek jest jeden
Kiedy nauczysz się konfigurować system za pomocą plików tesktowych, poradzisz sobie z tym potem na większości dystrybucji linuxa.
Narzędzia graficzne mogą być autorskie i występować tylko w danej dystrybucji.
Za moich czasów zabawy ze Slackware gdzieś od 7.x -> 10.x (Kiedy to Patrick skoczył w numeracji wersji Slackware - pogoń za numerkami zaraz z 4 na 7 i gdzie większość społeczeństwa Slackware mu to wypominała ) - takich "ulepszeń" nie było. Nie było nic. No mc, vi, emacs i inne edytory tekstu do edycji konfiguracji systemu.
"Slackware old linuxdistribution forunix guru". Klikacz na takim systemie nie mógłby sobie poradzić. A więc to była szkoła przeżycia.
"
The Slackware Philosophy
Since its first beta release in April of 1993, the Slackware Linux Project has aimed at producing the most "UNIX-like" Linux distribution out there. Slackware complies with the published Linux standards, such as the Linux File System Standard. We have always considered simplicity and stability paramount, and as a result Slackware has become one of the most popular, stable, and friendly distributions available."
http://www.slackware.com/info/
Teraz systemy stają się proste, a wręcz banalne (*buntu,mint), a jeszcze wielu nie potrafi sobie poradzić.
Podejrzewam, że przyczyną jest wlaśnie ta prostota, która nie wymaga zagłębiania się " pod maskę" aby dobrze poznać system
i co się w nim dzieje i jak on działa. Konfiguratory graficzne właśnie doprowadzają do takiej sytuacji. Robią coś za kogoś w związku z tym
nie potrzeba poznawać jak coś działa, a więc się uczyć całego mechanizmu. "A co robi konfigurator i co zmienia to już nie wiem".
Nie powstaje potrzeba poznania tego. I tu następuje zidiocienie, czyli inwalidztwo intelektualne. Bo poza kliknięciem w konfiguratorze graficznym delikwent nie potrafi NIC.
I z każdym wydaniem jest zawsze lepiej jeśli chodzi o wprowadzanie dodatkowej ergonomi/ulepszeń. Ze stabilnością i dopracowaniem systemu może już jest inaczej, ale to nastawienie dzisiejszego świata aby coś szybko zrobić i niekoniecznie jakościowo bardzo dobrze.
Kiedy to wprowadza się do użytku Jessie z nie do końca poprawionymi istniejącymi błędami w tym wydaniu informując o jakości stable... Pierwszy raz tak się zdarzyło w ciągu całej mojej kadencji i przygody z Debianem 2002-2015!