Polskie Forum Ubuntu Padło Całkowicie?
- ShogunToyo
- Posty: 31
- Rejestracja: 05 stycznia 2014, 15:00
- Lokalizacja: Katowice
- ShogunToyo
- Posty: 31
- Rejestracja: 05 stycznia 2014, 15:00
- Lokalizacja: Katowice
Przynajmniej ludzie przeniosą się na wartościowsze linuxy, a kto nie da sobie rady odpanie.
Na początku ery linuxa niewielu było śmiałków, którzy chcieli bawić się tym trudnym wtedy systemem.
Pozostali Ci, którzy sobie umieli poradzić i najwytrwalsi...
Dziś linux jest prosty, a i tak wielu nie może sobie z nim poradzić
Na początku ery linuxa niewielu było śmiałków, którzy chcieli bawić się tym trudnym wtedy systemem.
Pozostali Ci, którzy sobie umieli poradzić i najwytrwalsi...
Dziś linux jest prosty, a i tak wielu nie może sobie z nim poradzić
Drugie jeszcze żyje: http://ubuntupolska.pl/community/
Drugie jeszcze żyje: http://ubuntupolska.pl/community/
- ShogunToyo
- Posty: 31
- Rejestracja: 05 stycznia 2014, 15:00
- Lokalizacja: Katowice
Dziwne stwierdzenie w twoim wykonaniu? Czy nie chodzi o to aby było nas co raz więcej zamiast co raz mniej?Yampress pisze:Przynajmniej ludzie przeniosą się na wartościowsze linuxy, a kto nie da sobie rady odpanie.
Na początku ery linuxa niewielu było śmiałków, którzy chcieli bawić się tym trudnym wtedy systemem.
Pozostali Ci, którzy sobie umieli poradzić i najwytrwalsi...
Dziś linux jest prosty, a i tak wielu nie może sobie z nim poradzić
http://sjp.pl/coraz
Na razie jest coraz więcej ludzi, którzy w ogóle nie powinni brać się za ten system. Bo to system dla ludzi, którzy sami próbują się czegoś nauczyć, sami dojść do rozwiązań przy niewielkiej ingerencji osób trzecich. a nie liczą na to aby ktoś im zrobił za nich, przy niewielkim wysiłku własnym ( albo żadnym). Ale wtedy mogą pochwalić się, że mają linuxa.
Mi nikt nie pomagał, bo kiedy ja zaczynałem w świecie linuxa (2000 rok) niewiele osób wiedziało co to w ogóle jest.
Do tego nie miałem internetu
Do tego siedziałem na dystrybucjach typu mandrake/ redhat / slackware
i dzięki ogromowi pracy czegoś się tam nauczyłem.
Na razie jest coraz więcej ludzi, którzy w ogóle nie powinni brać się za ten system. Bo to system dla ludzi, którzy sami próbują się czegoś nauczyć, sami dojść do rozwiązań przy niewielkiej ingerencji osób trzecich. a nie liczą na to aby ktoś im zrobił za nich, przy niewielkim wysiłku własnym ( albo żadnym). Ale wtedy mogą pochwalić się, że mają linuxa.
Mi nikt nie pomagał, bo kiedy ja zaczynałem w świecie linuxa (2000 rok) niewiele osób wiedziało co to w ogóle jest.
Do tego nie miałem internetu
Do tego siedziałem na dystrybucjach typu mandrake/ redhat / slackware
i dzięki ogromowi pracy czegoś się tam nauczyłem.
Wg mojej wiedzy użytkowników wciąż przybywa, właśnie dzięki coraz większej prostocie obsługi i bardzo dobrym wsparciu obsługi dla sprzętu.ShogunToyo pisze:Czy nie chodzi o to aby było nas co raz więcej zamiast co raz mniej?
Problem w tym, że ta nowa rzesza użytkowników to często ludzie mało obeznani z obsługą jakiegokolwiek komputera co stara się chyba zasygnalizować Yampress.
Ta rzesza tzw. noob'ów rodzi w niektórych geek'ach frustrację i przekonanie, że ten system powinien zostać ostoją dla ludzi "obeznanych".
Ubuntu stara się realizować politykę: Linux dla każdego, ale ostatnio ta dystrybucja przechodzi trudny etap i traci użytkowników na rzecz Debiana czy OpenSuse (patrz distrowatch)