Witam
Mam trochę stary komputer w domu, ale chciałem sobie na nim postawić Debiana. I przy instalacji pojawia mi się problem, że nie chce instalować różnych składników (zmieniają się). Płytka instalacyjna jest w porządku, bo sprawdzałem sumy kontrolne, więc obstawiam,że te składniki instalowały się na bad sectorach. Mam uszkodzony dysk i bad sectory były usuwane z poziomy Windowsa, ale podczas instalacji Debiana (przy partycjonowaniu) pokazuje mi objętość, jakby dysk był nieuszkodzony.
Szukałem i googlowałem, ale nie znalazłem sposobu, jak można usunąć bad sectory za pomocą live cd. Może mam zainstalować Wina i da się je jakoś na stałe skasować? help
Pozdrawiam
Bad sectors
Najpierw to spróbuj ten dysk porządnie sformatować nawet z poziomu zwykłej dyskietki startowej win98Kamilos pisze:...Mam uszkodzony dysk i bad sectory były usuwane z poziomy Windowsa, ale podczas instalacji Debiana (przy partycjonowaniu) pokazuje mi objętość, jakby dysk był nieuszkodzony...
lub przy pomocy gparted liveCD i jeżeli dysk nie wykaże błędów, wtedy dopiero instaluj jakiś system.
Ewentualnie kup używany dysk 10-20GB --- w przybliżeniu koszt jednego czteropaku dobrego...? Na zabawę i nawet pracę z Debianem wystarczy 4GB dysk.
Najpierw to trzeba pogoglowac za w miare porzadnym programem do skanowania dysku zeby dobrze zeskanowal i zaznaczyl te bad sectory ich sie juz nie da usunac. Bo pozniej sie to odbije czkawka nawet jak jakis program nie wykaze bledow podczas formatowania.
Tych programow troche jest.
http://www.sysresccd.org/Main_Page
Link do projektu, obraz z botowalna plytka w oparciu bodajze o Gentoo, na plytce znajduje sie przy okazji zestaw narzedzi do dysku etc (wogole warto cos takiego miec do sciagniecia 170Mb)
Tyle moge doradzic od siebie, nie jestem az tak oblatany w temacie hardware
Tych programow troche jest.
http://www.sysresccd.org/Main_Page
Link do projektu, obraz z botowalna plytka w oparciu bodajze o Gentoo, na plytce znajduje sie przy okazji zestaw narzedzi do dysku etc (wogole warto cos takiego miec do sciagniecia 170Mb)
Tyle moge doradzic od siebie, nie jestem az tak oblatany w temacie hardware
Takiego dysku nigdy nie będiesz mógł być pewny. Skanowanie r-w pełne przynajmniej raz na miesiąc. Kolega podpowiedział Ci jakie programy mogą być przydatne.
Zestaw-rewelka IMO to Hiren's Boot, a na niej program Spinrite 5 autorstwa Stive'a Gibsona. Tym programem gruntownie przeskanujesz i wyłączysz z użytku błędne sektory.
Na początku warto też jakimś szybkim skanerem przejechać i zaplanować rozmieszczenie partycji, tak aby obszary gdzie występują uszkodzenia (i jest większe prawdopodobieństwo dalszych uszkodzeń) przechowywały mniej ważne dane.
Zestaw-rewelka IMO to Hiren's Boot, a na niej program Spinrite 5 autorstwa Stive'a Gibsona. Tym programem gruntownie przeskanujesz i wyłączysz z użytku błędne sektory.
Na początku warto też jakimś szybkim skanerem przejechać i zaplanować rozmieszczenie partycji, tak aby obszary gdzie występują uszkodzenia (i jest większe prawdopodobieństwo dalszych uszkodzeń) przechowywały mniej ważne dane.