No to ja już nie wiem.
Ja kiedyś też miałem jakiś problem sprzętowy na starym komputerze.
System się normalnie włączał ale po około 30 sekundach nagle się zawieszał.
Cały czas myślałem, że to płyta główna do póki nie pojechałem na giełdę komputerową z zasilaczem od tamtego komputera.
Sprzedawca na straganie mnie takim tekstem poinformował:
"Panie co pan chce mi sprzedać? Przecież to ma uszkodzone tranzystory!" :mrgreen:
Więc faktycznie najlepiej do serwisu, tak jak w całości kupiłeś.
Windows - czarny ekran przy logowaniu i instalacji systemu
Tak się mądrzyłem a teraz sam mam z tym problem...
Po odłączeniu dysku instalator odpala się.
Pierwsza instalacja Windowsa bez Linuksa idealnie poszła.
Sprawdziłem różne rady rady i:
-pierwszą partycją jest ntfs
-mbr został wyczyszczony
-swap został zmieniony na ext2 na czas instalacji
Mimo wszystko dalej nie działa.
Jedyne co mi do głowy przychodzi to to, że wszystko przez to, że mam na dysku jedną partycję reiserfs.
Ale może ktoś ma jeszcze inny pomysł?
[Dodano: 2008-08-05, 19:43]
Problem został rozwiązany dzięki forum Opensuse.
Okazuje się, że jeśli jest na dysku partycja poniżej ~1 gb, instalator Windowsa wariuje. Tak więc uważać ile się dla "/boot" daje.
Po odłączeniu dysku instalator odpala się.
Pierwsza instalacja Windowsa bez Linuksa idealnie poszła.
Sprawdziłem różne rady rady i:
-pierwszą partycją jest ntfs
-mbr został wyczyszczony
-swap został zmieniony na ext2 na czas instalacji
Mimo wszystko dalej nie działa.
Jedyne co mi do głowy przychodzi to to, że wszystko przez to, że mam na dysku jedną partycję reiserfs.
Ale może ktoś ma jeszcze inny pomysł?
[Dodano: 2008-08-05, 19:43]
Problem został rozwiązany dzięki forum Opensuse.
Okazuje się, że jeśli jest na dysku partycja poniżej ~1 gb, instalator Windowsa wariuje. Tak więc uważać ile się dla "/boot" daje.