P
Płatne GNU?
Mam taką wątpliwość, czy możliwe i zgodne z licencją GNU jest pobieranie opłat za oprogramowanie na tejże właśnie licencji, chodzi mi konkretnie o taką sytuację otwarty kod źródłowy każdy może pobierać bez ograniczeń ale jeśli chce wykorzystywać komercyjnie w firmie na większej liczbie stanowisk niż powiedzmy 2 to za każde kolejne stanowisko należy wykupić licencję.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 27 grudnia 2007, 18:29
- Lokalizacja: £ód¼
Dobrze wiedzieć, potrzebuje tego do szkoły aby wykonać projekt własnego przedsiębiorstwa. Wymyśliłem, że napiszę program w jawie do obsługi sklepów.
Ma to być coś na kształt biznes planu straszna strata czasu swoja droga, no przynajmniej jak dla mnie.
Oczywiście projekt ma być fikcyjny he eh.
Ale nie chciałem tworzyć fikcji ponad umiar.
Ma to być coś na kształt biznes planu straszna strata czasu swoja droga, no przynajmniej jak dla mnie.
Oczywiście projekt ma być fikcyjny he eh.
Ale nie chciałem tworzyć fikcji ponad umiar.
Pobieranie opłat jest jak najbardziej zgodne z GPL, wolny!=darmowy. Istotą GPL jest nie to, że oprogramowanie ma być za darmo, ale to, że na życzenie masz dostarczyć również jego kod źródłowy. Osoba, która taki kod otrzyma, może kod zmienić, a program sprzedać/rozdać - oczywiście też tylko na warunkach licencji. Wiele, wiele projektów OS działa w ten sposób.
Możesz zainteresować się też zagadnieniami podwójnego licencjonowania.
Możesz zainteresować się też zagadnieniami podwójnego licencjonowania.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
Tak, nawiasem mówiąc, niemało jest takich dystrybucji Np. Xandros jest komercyjną pochodną Debiana, więcej przykładów możesz znaleźć tutaj: http://www.debian.org/misc/children-distros i tutaj: http://en.wikipedia.org/wiki/Category : ... tributions
Można sprzedawać nawet debiana, pod warunkiem, że dołączysz do niego kod źródłowy, lub informację skąd taki kod należy pobrać, a także poinformujesz kupca, że całe oprogramowanie, które kupuje jest dostępne za darmo, do pobrania przez internet.
W Polsce jest niestety tak, że firmy nie mogą instalować darmowego oprogramowania, gdyż takie pojęcie w polskim prawie nie istnieje. Dlatego jest kilku sprzedawców, którzy zarabiają na tym, że sprzedają za stosunkowo niewielką kwotę, różne dystrybucje linuksa i wystawiają do nich faktury. Dzięki temu firma, która zakupi takie oprogramowanie, może zapłacić od niego podatek i nie musi obawiać się kontroli z Urzędu Skarbowego.
Na podobnej zasadzie sprzedawany jest Open Office.
W Polsce jest niestety tak, że firmy nie mogą instalować darmowego oprogramowania, gdyż takie pojęcie w polskim prawie nie istnieje. Dlatego jest kilku sprzedawców, którzy zarabiają na tym, że sprzedają za stosunkowo niewielką kwotę, różne dystrybucje linuksa i wystawiają do nich faktury. Dzięki temu firma, która zakupi takie oprogramowanie, może zapłacić od niego podatek i nie musi obawiać się kontroli z Urzędu Skarbowego.
Na podobnej zasadzie sprzedawany jest Open Office.