Wedługg mnie podałeś trochę mało informacji żeby można było podyskutować,
Podaj więcej informacji o:
stronie - jej rodzaj, zawartość;
pozostałych usługach np. jak obciążony jest sql.
Z tego co zauważyłem to czy rzeczywiście masz taki ruch dns, że wykorzysta on osobną maszynę?
Podaj jaki sprzęt miałbyś do dyspozycji gdyby był jeden "super" serwer, dwa lub trzy.
W przypadku 1 serwera:
- 2 x quad core xeon 2,5 GHz 12mb
- 16 gb ram (8 x 2 gb)
- 2 x 36 gb 15k sas raid 1 - system, konfig, temp
- 4 x 300 gb 15k sas raid 10 - www, mail, mysql
- kontroler raid + bbu
- pozostałych podzespołów nie wymieniam bo nie ma sensu...
W przypadku kilku serwerów każdy dopasowany odpowiednio do potrzeb np. dns słabszy, www ftp i mysql mocniejszy, poczta przeciętny.. Podział polecano mi ze względu na jakość i bezpieczeńśtwo (w przypadku awarii, włamania, problemu)...
Przeznaczenie obsługa strony firmowej i 4 firmowych sklepów internetowych..
w sumie jeżeli masz takie możliwości to optymalizacja każdego z serwerów pod kontem konkretnych ma sens
np:
www + ftp - dużo zapytań ale wielkość średnia i duża(ftp)
mysql - dużo zapytań ale liczy się szybki dostęp do danych
reszta - pod warunkiem niezbyt dużego serwera poczty
ale w takim wypadku pad jednego z serwerów i praktycznie wszystko leży
a im więcej maszyn tym większe prawdopodobieństwo ze coś padnie.
No i zapas mocy się dzieli na wszystkie maszyny co może czasem być nie korzystne.
Celem zakupu sprzętu typowo serwerowego jest właśnie jego jakość oraz możliwość pracy ciągłej (obecnie "serwer" składak chodzi od ponad roku i nic, a części ze zwykłego pc), np. redudantne zasilanie, dyski hot-swap itp.
Dell naciska na zakup jednej maszyny, thomas-krenn na zakup kilku.
Ja osobiście wybrałbym kilka maszyn, mimo ceny każdego serwera. Przeszukując internet i serwerownie prawie zawsze usługi są podzielone odpowiednio na maszyny.
Czytałem też o wirtualizacji, a może mocny serwer + wirtualne maszyny z podziałem na usługi?
Ale zakup serwera z prawdziwego zdarzenia nie wyklucza wcale, że on może się zepsuć i jak np. padnie serwer mysql to np. strony o niego oparte też nie będą działać, poczta, jeżeli oparta o bazę też nie.
Jeżeli chcesz wirtualizować to masz na myśli, żeby robić to w celu niezawodności czy szybkości?
Wirtualizacja w celu większej niezawodności, gotowe obrazy z pełną konfiguracją, pozostały config z mysql.
Jak jeden z wielu mam serwer domowej roboty, który pracuje od ponad roku, uptime prawie 100% i nic nie padło (oby tak dalej). Maszyna kosztowała 3000 zł i daje radę. Teraz chcę wydać około 40000 zł nie po to aby był jakiś problem.
Kolejną zaletą większej ilości maszyn jest ewentualne działanie na zasadzie master / slave w przypadku nie których usług.
To może 2 lub 3 serwery +maszyna zapasowa to chyba by było najlepsze wyjście.
Bo jak to ktoś kiedyś powiedział dobry projekt to taki, w którym awaria jednego punktu nie kładzie całego systemu.
a do wirtualizacji na dwóch komputerach to potrzeba je połączyć czymś co jest szybkie i ma małe opóźnienia.
Jeśli to ma być produkcyjny system, lepiej zainwestować w kilka maszyn. Przy tym funkcjonalne elementy powinny być na osobnych maszynach. Jeśli to jest jakiś większy system, to raczej nie jest dobrze aby WWW i baza danych były na jednym serwerze - ich wymagania co do sprzętu raczej się wykluczają. Z resztą to mało bezpieczne dla ogólnego działania systemu. Ja bym dał jeden serwer na WWW, jeden na bazę i jeden na resztę, przy czym dobrze by było aby każdy miał zapas. A na wirtualizację to chyba na razie za mały projekt. Ale to tylko moje zdanie ;-)
A spytam z innej strony skoro nawet lepszy sprzęt typowo serwerowy jest awaryjny. Czy nie warto złożyć tych wynalazków ze zwykłych komponentów odpowiednio dobranych? Tzw. zwykłe komputery z lepszymi parametrami? Skoro coś ma się psuć to łatwiej mieć na "stanie" części, nawet całą maszynę w przypadku tańszej opcji. Widziałem już coś podobnego u znajomego i działa tylko nie wygląda to jak serwerownia, komputery nie wyglądają jak serwery. Usługi funkcjonują bez zastrzeżeń, a to najważniejsze.