Jaki laptop do 1500 pod Debiana

Wszystko Off Topic
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

Whistler_QD pisze:W laptopie jedna z najwazniejszych rzeczy jest obudowa
Zgoda, tyle, że... w laptopie dla linuksa jest najważniejsze, by działało pod nim ;) Pomiędzy IBM a Lenovo - jeśli chodzi o wykonanie właśnie obudowy - istnieje spora różnica.
Obudowa jest też ważna przede wszystkim kiedy jest on w istocie przenośnym komputerem, do pracy w każdych warunkach. Coraz więcej osób korzysta z niego jednak jako podstawowego komputera biurkowego i tutaj inne rzeczy na plan pierwszy wychodzą.
Whistler_QD
Posty: 18
Rejestracja: 21 stycznia 2008, 16:25
Lokalizacja: Tarnowkie Góry

Post autor: Whistler_QD »

Seria Thinkpad, ktora teraz kontynuuje Lenovo wg. mnie dalej trzyma poziom. Nie myl Thinkpadów od zwyklych laptopow Lenovo (m.in. wlasnie serii N).
Thinkpady slyna rowniez z tego, ze bardzo dobrze wspolpracuja z Linuksem.
Polecam sprawdzic swietna strone, jaka jest http://www.thinkwiki.org . :)
Awatar użytkownika
ruun
Member
Posty: 1366
Rejestracja: 29 marca 2007, 21:07
Lokalizacja: Kruszwica

Post autor: ruun »

Whistler_QD pisze:Seria Thinkpad, ktora teraz kontynuuje Lenovo wg. mnie dalej trzyma poziom.
A według mnie nie. Nie podoba mi się seria T6x (nie lubię panoramicznych wyświetlaczy). Dla mnie prawdziwe ThinkPady skończyły się na T43, który jest laptopem idealnym. £ączy w doskonałych proporcjach wydajność, wygląd, wytrzymałość i mobilność. Ja swojego worzę codziennie do pracy a że korzystam z publicznych środków transportu i worzę komputer w plecaku to mobilność jest dla mnie bardzo istotna. Nie zamieniłbym go na żadnego innego. T43 wyróżnia się też w samej serii T4x ponieważ jest spośród nich najlżejszy i najcieńszy.

Chcę także zaznaczyć że jest ogromna różnica między laptopem używanym a poleasingowym, bo niektórzy wrzucają oba rodzaje do jednego worka i od razu przekreślają. Wszystkie moje thinkpady (posiadam także T23 i T42) to komputery poleasingowe. Gdy kupowałem T43, kilka miesięcy temu, był on dokładnie w idealnym stanie wizualnym i technicznym oraz posiadał 12 miesięcy własnej gwarancji Device. Ludzie biorący sprzęt w leasing dbają o niego bo wiedzą że nie jest ich a dodatkowo nad wszystkim czuwa wykfalifikowany serwis. Dodatkowym atutem zakupu takiego sprzetu jest oszczędność liczona w tyś. zł w stosunku do sprzętu nowego.

W swojej pracy i poza nią miałem kontakt z wieloma laptopami innych marek i stwierdzam że żaden z nich nie dorównywał T43.

Na koniec dodam że nie miałem żadnego problemu z instalacją na nim Debiana. Wszystko zostało dokładnie rozpracowane na stronie o której wspomniał Whistler_QD (ThinkWiki). Z Windowsa korzystam ze względu na swoje lenistwo i dlatego że jest mi potrzebny do pracy :-)
pavbaranov
Senior Member
Posty: 2156
Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06

Post autor: pavbaranov »

Whistler_QD pisze:Nie myl Thinkpadów od zwyklych laptopow Lenovo (m.in. wlasnie serii N).
Thinkpady slyna rowniez z tego, ze bardzo dobrze wspolpracuja z Linuksem.
1. Nie mylę - jedno i drugie miałem w rękach. Thinkpad Lenovo to jednak Lenovo, a nie IBM. I to właśnie jeśli chodzi o jakość wykonania.
2. Zgadza się - większość, bo nie wszystkie Thinkpady świetnie współpracują z linuksami, ba linuksy mają dlań pewne "dodatkowe" rozwiązania. Problem jedynie, że ciężko dostać nowego Thinkpada w cenie do 1500 pln, a kupowanie używanego - jak dla mnie to porażka. Chyba, że komuś nie jest potrzebny akumulator, który długo działa, jest gotów wydać na części krocie (nowe; jeśli pójdzie płyta, to wydatek może być rzędu nawet 1000$, baterie też do tanich nie należą). Nadto w cenie starego Thinkpada można mieć obecnie dużo lepiej wyposażonego notebooka. Z lepszym procesorem, większym RAMem, większym HDD itd. Wiele lat używam notebooków (od 1991 r.), pośród nich były i nowe i używane. Niestety najgorzej wspominam czasy, kiedy chciałem zaoszczędzić i kupić tanio komputer poleasingowy. Nie było ani tanio, ani dobrze.
Whistler_QD
Posty: 18
Rejestracja: 21 stycznia 2008, 16:25
Lokalizacja: Tarnowkie Góry

Post autor: Whistler_QD »

ruun pisze:T43 wyróżnia się też w samej serii T4x ponieważ jest spośród nich najlżejszy i najcieńszy.
Myslalem, ze posiada ta sama obudowe :)

Sam na korzystam z T42 i jak takze wszystko dziala mi "z pudelka".
Co do T6x - prawda, sa grube i w ogole, ale i tak to cudo w porownaniu do Acerow czy chocby serii N Lenovo :)

[ Dodano: 2009-01-05, 19:19 ]
pavbaranov pisze:Problem jedynie, że ciężko dostać nowego Thinkpada w cenie do 1500 pln, a kupowanie używanego - jak dla mnie to porażka. Chyba, że komuś nie jest potrzebny akumulator, który długo działa, jest gotów wydać na części krocie (nowe]

No i tutaj sie nie zgodze. Sam kupilem uzywanego T42, wydalem na baterie 280zl i od tego momentu mam swiety spokoj. Dodatkowo zamiast 4400 kupilem 6600 i nie musze meczyc sie z mniejsza :) .
Kolega ma od 6 lat 600x i do teraz smiga az milo.

Druga sprawa - co z tego, ze mam lepszy procesor, wiecej RAMu, skoro laptop niedlugo sie zlamie, peknie, itp.
Raz juz kupowalem laptopa patrzac na jak najlepszy stosunek cena/sprzet w srodku. Skonczylo sie na Acerze w ktorym po pol roku popekala pokrywa przy zawiasach. Teraz juz wiecej takiego bledu nie popelnie :) . Obecnie wiekszosc uzywanych T4x posiada 1GB RAM, a wg. mnie to zdecydowanie wystarczy. Po uruchomieniu Debian, zajmuje mi 86MB, wiec zostaje sporo zapasu.
Awatar użytkownika
ruun
Member
Posty: 1366
Rejestracja: 29 marca 2007, 21:07
Lokalizacja: Kruszwica

Post autor: ruun »

Ja w swoim poleasingowym T43 nie wymieniałem baterii. Trzyma mi zależnie od tego co mam w UltraBayu do 4h (gdy mam tam nagrywarkę) lub do 3h (z drugim twardym dyskiem)

Obrazek

teraz mam dysk :)
sidjestgit
Beginner
Posty: 181
Rejestracja: 06 grudnia 2008, 17:55

Post autor: sidjestgit »

Ja w UltraBay trzymam baterie :)
Wystarczają do 6h - internet (wifi), jasnosc matrycy 7/10 (10 razi po oczach w internecie).

Przyrownywanie seri T do seri N jest ... - To dwie rozne bajki.
dawideo
Beginner
Posty: 154
Rejestracja: 25 czerwca 2007, 11:46
Lokalizacja: Zbychowo

Post autor: dawideo »

Ostatnio się zastanawiam czy kupić nowego laptopa, czy może lepiej się opłaca kupić jakiegoś powystawowego lub poleasingowy. Kupując nowego mam gwarancję ale jest droższy, natomiast z opcją drugą wydam mniej kasy, ale brak gwarancji.

Czy ktoś kupował kiedyś sprzęt powystawowy? W jakim stanie on jest?
Awatar użytkownika
ruun
Member
Posty: 1366
Rejestracja: 29 marca 2007, 21:07
Lokalizacja: Kruszwica

Post autor: ruun »

dawideo pisze:Czy ktoś kupował kiedyś sprzęt powystawowy? W jakim stanie on jest?
Na ogół w złym. Taki komputer leży np. pół roku w MediaMarkt gdzie każdy może go sobie macać. Później ma na ogół dużo drobnych rys i plam na obudowie i na matrycy. Zdecydowanie odradzam.
dawideo pisze:natomiast z opcją drugą wydam mniej kasy, ale brak gwarancji.
Niekoniecznie. Nie wiem jak inne firmy ale np. Device daje na laptopy 12 miesięcy gwarancji. Kupiłem u nich dwa laptopy i co prawda do tej pory nie miałem okazji skorzystać z gwaracji, jednak biorąc pod uwagę doskonałą obsługę klienta podczas dokonywania zakupu i stały kontakt wszelkomi możliwymi kanałami jestem przekonany że serwis mają na wysokim poziomie.
dawideo
Beginner
Posty: 154
Rejestracja: 25 czerwca 2007, 11:46
Lokalizacja: Zbychowo

Post autor: dawideo »

A co myślicie o tej ofercie?
http://allegro.pl/item524533572_dell_vo ... 0_cam.html
Troszkę przekracza budżet, no ale cóż jestem w stanie dołożyć te 200 (jeśli naprawdę warto). Patrząc na nowe laptopy to w tej cenie dostane Acery, Lenovo (seria N), Asusy oraz FS. Natomiast zależy mi na jakości wykonania (Dell, IBM/Lenovo seria T,R, SL) lecz ciężko (wręcz niemożliwe) znaleźć nowe modele w cenie ok 1500zł. Powoli się zastanawiam czy przypadkiem nie zaczekać z 2-3 miesiące i po prostu dozbierać do 2500zł i wtedy się rozglądać.
ODPOWIEDZ