Niestety to wynika najczęściej z nieuwagi użytkowników. Znajomy, któremu ostatnio stawiałem od nowa Windows XP tak sobie załatwił cały system, który używał niespełna 2 miesiące. Kliknął w jakąś reklamę, potem w jeszcze coś innego (nie umiał nawet sprecyzować co dokładnie). Nagle zaczęło mu wyskakiwać jakieś okienko/dymek (czyli już miał "ten syf" na dysku), potem na nieszczęście w niego klikną - to było coś w rodzaju "kliknij tutaj, żeby usunąć 38 trojanów, które masz zainstalowane" :-P
No i się zaczął Sajgon - różne strony otwierane bez jego wiedzy, jakieś dziwne procesy pożerające dużą część zasobów komputera, powolne działanie Internetu. Pomimo tego, że dość dobrze znam Windows XP, jego procesy, rejestr, itp. To i tak po kilkugodzinnej walce różnymi sposobami, usunięciu kilkunastu złych dlli, execów, wyczyszczeniu wpisów w rejestrze, przeskanowaniu najnowszymi programami anti-spyware, dalej to siedziało w systemie.
Poddałem się i zrobiłem format partycji systemowej, a czysty na czystym systemie wykonałem jego kopię bezpieczeństwa. Poradziłem też koledze, żeby nie siedział na koncie Administratora gdy nie musi, bo 99% użytkowników Windowsa tak robi i przez to mają takie problemy, bo złośliwe oprogramowanie może sobie hulać na takim koncie i robić co chce.
Ja od ostatniej instalacji Windows XP (prawie 2 lata temu, po wymianie dysku) nigdy nie miałem takich problemów, a nawet nie używam antywirusa. Po prostu nauczyłem się czytać to co mi wyskakuje i panować nad tym co instaluje. Oprócz tego często bawiłem się rejestrem i "usprawniałem" system.
Tak na marginesie:
http://www.hacking.pl/pl/news-15273-Dow ... icker.html