Różnica mi
RóŻnica między Linuksem a systemami *BSD
Chciałbym się dowiedzieć jaka jest różnica między systemami linuksowymi, a systemami *BSD. Testował ktoś może np.: freeBSD? Tak z nudów zacząłem czytać o tym systemie i wynika, że w BSD jest wszystko bardziej poukładane, porządek w systemie, prostota budowy i użytkowania, przewidywalność, niesamowita stabilność, jakość. Może się ktoś wypowie kto sprawdzał BSD. Tak z ciekawości jestem zainteresowany tym tematem.
Używałem FreeBSD przez jakiś rok.
Wszystko fajnie, nawet flagi do kompilowania pakietów miałem poustawiane pod procek.
Tylko jakoś tak wolno chodził, oczywiście porównując do debiana, na którego jak się przesiadłem, normalnie odrzutowiec. Jakoś 'budowanie świata' mnie nie bawiło, szczególnie, że to długo trwało.
Sam nie przetestujesz to się nie przekonasz.
Wszystko fajnie, nawet flagi do kompilowania pakietów miałem poustawiane pod procek.
Tylko jakoś tak wolno chodził, oczywiście porównując do debiana, na którego jak się przesiadłem, normalnie odrzutowiec. Jakoś 'budowanie świata' mnie nie bawiło, szczególnie, że to długo trwało.
Sam nie przetestujesz to się nie przekonasz.
Mam nawet aktualnie zainstalowane FreeBSD 7.0. Powód: "dusza eksperymentatora".
System fajny, lecz Debian, którego normalnie używam zaspakaja moje potrzeby desktopowe i domowe zastoswania np. Pisana była od podstaw praca licencjacka w Open'ie 3 łącznie z wykresami i tabelami i nie było żadnych problemów z komunikowanie się z promotem.
Wracając do BSD to chyba może mieć zastosowanie głównie dla serwera, bo jak "zamknie się oczy" to nie widać różnic z linuksem. Mnie bardziej przypada do gustu linux, w szczególności Debian.
No, chyba że kogoś interesują sprawy licencyjne to *BSD jest bardziej "free".
System fajny, lecz Debian, którego normalnie używam zaspakaja moje potrzeby desktopowe i domowe zastoswania np. Pisana była od podstaw praca licencjacka w Open'ie 3 łącznie z wykresami i tabelami i nie było żadnych problemów z komunikowanie się z promotem.
Wracając do BSD to chyba może mieć zastosowanie głównie dla serwera, bo jak "zamknie się oczy" to nie widać różnic z linuksem. Mnie bardziej przypada do gustu linux, w szczególności Debian.
No, chyba że kogoś interesują sprawy licencyjne to *BSD jest bardziej "free".
A to bardzo ciekawe, chyba sobie zainstaluje obok buntu freebsd. :>Yampress pisze:http://www.over-yonder.net/~fullermd/ra ... linux1.php
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 03 marca 2007, 18:20
- Lokalizacja: Hejzakurpami
Ciekawe, ale nie jedyne - Nexenta to ubuntu na jądrze Solaris.
Debian jest też na Hurd, ale najlepiej się sprawuje na Linux i myślę, ze najlepiej rozwijać ten system a nie rozdrabniać się i tworzyć nowe hybrydy .
Wystarczy, że można chrootować lub emulowac jedne systemy w innych na różne sposoby -Xen, VirtualBox, Quemu - w FreeBSD podobno można instalować rpm z fedory, w portach widziałem też coś o gentoo - taka współpraca ma sens.
Mamy przecież w repo wiele z BSD - (wydaje mi się, że nie byłoby linuksów bez BSD), a BSD może korzystać z linuksowych paczek i to jest OK.
Takie kombinacje ze zmianą kerneli są dobre dla pasjonatów i nie widzę w tym celu :-/ .
Debian jest też na Hurd, ale najlepiej się sprawuje na Linux i myślę, ze najlepiej rozwijać ten system a nie rozdrabniać się i tworzyć nowe hybrydy .
Wystarczy, że można chrootować lub emulowac jedne systemy w innych na różne sposoby -Xen, VirtualBox, Quemu - w FreeBSD podobno można instalować rpm z fedory, w portach widziałem też coś o gentoo - taka współpraca ma sens.
Mamy przecież w repo wiele z BSD - (wydaje mi się, że nie byłoby linuksów bez BSD), a BSD może korzystać z linuksowych paczek i to jest OK.
Takie kombinacje ze zmianą kerneli są dobre dla pasjonatów i nie widzę w tym celu :-/ .