Różnica mi
Można stworzyć paczkę aby zainstalować na innym komputerze, można stworzyć paczki z zależnościami dla danego portu. Jak kompilujesz port to dane portu zostają dodane do bazy i potem możesz go odinstalować, bo w bazie jest umieszczone co gdzie się kopiowało/instalowało. Standardowo kompilacja portu nie tworzy paczki, trzeba kompilacje uruchomić z odpowiednim poleceniem. Tu paczki są niepotrzebne, chyba że chcesz przenieść na inny system, albo po to aby nie kompilować 2 raz, jak będzie potrzeba instalować. To nie Debian.
Co do trudności to sam sprawdź sobie, dla kogoś kto się zna żaden z tych systemów nie jest trudny. Trudność jest wtedy jak się nie znasz i dopiero wchodzisz w to i musisz mnóstwo zagadnień przerobić. Bo każdy z tych BSD jest w wielu przypadkach inny.
Co do trudności to sam sprawdź sobie, dla kogoś kto się zna żaden z tych systemów nie jest trudny. Trudność jest wtedy jak się nie znasz i dopiero wchodzisz w to i musisz mnóstwo zagadnień przerobić. Bo każdy z tych BSD jest w wielu przypadkach inny.
grzesiek - FreeBSD działa jak rakieta. Widać to szczególnie pod dużym obciążeniem - kompilujesz coś, 100% czasu procesora użyte i nadal możesz w miarę płynnie pracować, a pod Linuksem bywa różnie, raz zdarzyło mi się nawet zawiesić komputer (ale to bardziej wina sprzętu). Domyślnie *BSD jest bardziej bezpieczne i przez to bardziej stabilne, a można jeszcze wiele rzeczy zrobić żeby to poprawić. System jest prosty, logiczny. Początki bywają trudne, później nie ma problemów. I nic nie stoi na przeszkodzie, żeby z *BSD zrobić taką krowę przeładowaną usługami jak mandriva czy ubuntu. Jeśli ktoś lubi bajery, wodotryski - czemu nie? FreeBSD jest szybsze, bardziej responsywne niż debian czy nawet slackware - wiem, bo sprawdziłem. Xorg na 7.1 i 7.2 działa bez zarzutu (testowałem gnome, xfce, fluxbox). Nie wiem dlaczego u ciebie było inaczej.
Aby gnome dobrze chodziło musisz miec dla niego załozony /proc . poza tym wpis w /etc/hosts http://www.freebsd.org/gnome/docs/faq2.html
Tylko w konfiguracje gnoma pod freebsd trzeba poświęcić o wiele wiecej czasu niz w linuxie.
Poza tym we freebsd jest tak, że jak wyłoży sie jakiś proces to nie zagraża to innym procesom i jest odporniejszy na obciążenia.
Tylko w konfiguracje gnoma pod freebsd trzeba poświęcić o wiele wiecej czasu niz w linuxie.
Poza tym we freebsd jest tak, że jak wyłoży sie jakiś proces to nie zagraża to innym procesom i jest odporniejszy na obciążenia.
Wpis własnego hosta w /etc/hosts jest konieczny inaczej dbus nie zechce pracować. Czy procfs jest konieczny - nie pamiętam, ale zdaje się, że można się obejść bez niego.
winnetou - jeśli podoba ci się gentoo, *BSD również ci się spodoba. Zauważ, że portage zrobili na wzór portów. Oba systemy są całuśne, bezkompromisowe, stabilne, bezpieczne. *BSD to takie starsze, lepsze gentoo ;]
Ps. Wszystko się da.
winnetou - jeśli podoba ci się gentoo, *BSD również ci się spodoba. Zauważ, że portage zrobili na wzór portów. Oba systemy są całuśne, bezkompromisowe, stabilne, bezpieczne. *BSD to takie starsze, lepsze gentoo ;]
Ps. Wszystko się da.