Ubuntu a Debian...
Automatix był dostępny w tym samym czasie co w Ubuntu też w Debianie (Sarge, Etch).
Na forum mamy takie informacje:
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=1096
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=6282
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=14346
Podobny skrypt jest w Knoppiksie i instaluje niektóre elementy oprogramowania. Nie zapominajmy o:
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=11783
Na forum mamy takie informacje:
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=1096
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=6282
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=14346
Podobny skrypt jest w Knoppiksie i instaluje niektóre elementy oprogramowania. Nie zapominajmy o:
http://debian.linux.pl/viewtopic.php?t=11783
Co kieruje ludźmi, że wybierają Debiana? Czytają w wielu miejscach, że to jedna z najlepszych dystrybucji, bardzo stabilna, z mnóstwem pakietów w repozytoriach, świetnym systemem zarządzania pakietami, posiada najwięcej deweloperów, nastawiona na tworzenie produktu najwyższej jakości dostępnego dla każdego, jest "oryginalna", jest bazą dla wielu innych dystrybucji. Po takiej reklamie ciężko się oprzeć wyborowi Debiana. Jednak przez brak przystępnego poradnika ludzie się zniechęcają, niekiedy nawet podczas instalacji i rozpowszechniają nieprawdziwe opinie o rzekomej trudności Debiana oraz o tym, że on jest tylko dla fachowców. Na samym początku swoich kontaktów z Linuksem nie odważyłem się na instalację Debiana na dysku twardym właśnie przez te przekłamane, obiegowe opinie. Ubuntu mimo wszystko reklamuje się jak znacznie przyjaźniejsze, łatwiejsze - jako taki "Debian z ludzką twarzą" - i później przez to dochodzi do przekłamań na temat Debiana, powielanych wielokrotnie nawet w informatycznych środowiskach. Kolega z Politechniki Wrocławskiej będąc u mnie w odwiedzinach zobaczył na moim laptopie Debiana i mnie zapytał czemu używam takiej trudnej, skomplikowanej i technicznej dystrybucji. No to zacząłem go uświadamiać, że jest w błędzie. A on na to, że przeczytał to gdzieś w internecie...
Ważną kwestią byłoby napisanie poradnika dla niezbyt zorientowanego użytkownika Debiana. Widziałem kilka takich prób w sieci m. in. poradnik Kaki, poradnik w trakcie tworzenia pisany przez azhaga z forum.dug.net.pl, ale to są tylko zalążki. Debian jest trochę trudniejszy niż Ubuntu, ale tylko na początku. Po odpowiednim instruktażu wszystko wydaję się naturalne i łatwe. Ale czy nie lepiej od razu zacząć od dystrybucji której będzie się później używać cały czas zamiast bawić się w jakieś okresy przejściowe? No i dlatego przydałby się zwięzły poradnik, prowadzący przez podstawowe zagadnienia i rozwiązujący codzienne "problemy" pierwszej potrzeby. Później wraz ze wzrostem zaawansowania, użytkownik umiałby sam znaleźć pomoc, czy to w sieci czy na forum. Bo skąd na początku człowiek ma wiedzieć co powoduje problem i co wpisać w google? Użytkownikowi po prostu coś nie działa i tyle. Na polskim forum o Ubuntu (tym z końcówką .pl) często tematy początkujących lądują w koszu bez słowa wyjaśnienia, jedynie krótka notka na czerwono, że post łamie regulamin. Zresztą moderacja i administracja tamtego forum woła o pomstę do nieba. Debian jako społeczność znacznie dojrzalsza mogłaby zaradzić tego typu sytuacjom. Takie incydenty w ogóle nie miałyby miejsca gdyby powstał przystępny podręcznik obsługi systemu i został umieszczony w jakimś widocznym miejscu z możliwością pobrania go na dysk twardy. Tak żeby każdy mógł w razie problemów zerknąć do źródła wiedzy podczas instalacji (po wydrukowaniu podręcznika) lub już po niej mając informacje ładnie opracowane i dostępne w jednym miejscu. Myślę, że Ubuntu powstało m. in. przez brak dobrego, przystępnego poradnika dla użytkownika Debiana.
Wracając do skryptu. Jest to efekt uboczny, co nie zmienia faktu, że byłby bardzo pomocny. Ale musiałoby gdzieś zostać wyjaśnione co dokładnie on robi tak żeby każdy zrozumiał. Po zapoznaniu się i po pewnym czasie używania Debiana spora część przerobiłaby sobie skrypt do swoich potrzeb. A inni użytkownicy Debiana instalujący ten system na kilku lub więcej komputerach zaoszczędziliby czas na ręcznej poinstalacyjnej konfiguracji.
Ważną kwestią byłoby napisanie poradnika dla niezbyt zorientowanego użytkownika Debiana. Widziałem kilka takich prób w sieci m. in. poradnik Kaki, poradnik w trakcie tworzenia pisany przez azhaga z forum.dug.net.pl, ale to są tylko zalążki. Debian jest trochę trudniejszy niż Ubuntu, ale tylko na początku. Po odpowiednim instruktażu wszystko wydaję się naturalne i łatwe. Ale czy nie lepiej od razu zacząć od dystrybucji której będzie się później używać cały czas zamiast bawić się w jakieś okresy przejściowe? No i dlatego przydałby się zwięzły poradnik, prowadzący przez podstawowe zagadnienia i rozwiązujący codzienne "problemy" pierwszej potrzeby. Później wraz ze wzrostem zaawansowania, użytkownik umiałby sam znaleźć pomoc, czy to w sieci czy na forum. Bo skąd na początku człowiek ma wiedzieć co powoduje problem i co wpisać w google? Użytkownikowi po prostu coś nie działa i tyle. Na polskim forum o Ubuntu (tym z końcówką .pl) często tematy początkujących lądują w koszu bez słowa wyjaśnienia, jedynie krótka notka na czerwono, że post łamie regulamin. Zresztą moderacja i administracja tamtego forum woła o pomstę do nieba. Debian jako społeczność znacznie dojrzalsza mogłaby zaradzić tego typu sytuacjom. Takie incydenty w ogóle nie miałyby miejsca gdyby powstał przystępny podręcznik obsługi systemu i został umieszczony w jakimś widocznym miejscu z możliwością pobrania go na dysk twardy. Tak żeby każdy mógł w razie problemów zerknąć do źródła wiedzy podczas instalacji (po wydrukowaniu podręcznika) lub już po niej mając informacje ładnie opracowane i dostępne w jednym miejscu. Myślę, że Ubuntu powstało m. in. przez brak dobrego, przystępnego poradnika dla użytkownika Debiana.
Wracając do skryptu. Jest to efekt uboczny, co nie zmienia faktu, że byłby bardzo pomocny. Ale musiałoby gdzieś zostać wyjaśnione co dokładnie on robi tak żeby każdy zrozumiał. Po zapoznaniu się i po pewnym czasie używania Debiana spora część przerobiłaby sobie skrypt do swoich potrzeb. A inni użytkownicy Debiana instalujący ten system na kilku lub więcej komputerach zaoszczędziliby czas na ręcznej poinstalacyjnej konfiguracji.
Jeżeli chodzi o ten omawiany skrypt to jestem za tym, żeby dawać ludziom wędkę, a nie rybę. Czyli w tym przypadku nakłaniać do nauki poleceń i własnoręcznego pisania skryptów powłoki, dawać linki do poradników dla początkujących, lub samemu je pisać przystępnym jękiem, żeby każdy je zrozumiał. I potem, co mniej leniwy użytkownik, to napisze sobie samemu taki skrypt ułatwiający podstawowe czynności w razie potrzeby.
Chociaż "chcieć to móc" i naprawę nie jest trudno znaleźć podstawy na Google czy na forum. Dotyczy to również ogólnego poradnika Debiana. Chociażby tu na forum jest przecież temat "Dla Początkujących" zawierający podstawy, wytłumaczone krok po kroku. (a dodatkowo cały dział z opisami i HowTo) Sam nie raz czytałem te tematy przed pierwszą instalacją Debiana (i często teraz nawet do nich wracam, jak czegoś zapomnę) i naprawdę wiele mi dały i nawet oszczędziły poszukiwań na Google. Ale jak czegoś nie ma tu to na pewno jest gdzieś indziej, więc to już tylko zależy od użytkownika czy mu się chce poszukać, czy nie.
Chociaż "chcieć to móc" i naprawę nie jest trudno znaleźć podstawy na Google czy na forum. Dotyczy to również ogólnego poradnika Debiana. Chociażby tu na forum jest przecież temat "Dla Początkujących" zawierający podstawy, wytłumaczone krok po kroku. (a dodatkowo cały dział z opisami i HowTo) Sam nie raz czytałem te tematy przed pierwszą instalacją Debiana (i często teraz nawet do nich wracam, jak czegoś zapomnę) i naprawdę wiele mi dały i nawet oszczędziły poszukiwań na Google. Ale jak czegoś nie ma tu to na pewno jest gdzieś indziej, więc to już tylko zależy od użytkownika czy mu się chce poszukać, czy nie.
Rozchodzi mi się o poradnik, który można sobie ściągnąć np. w pdf i móc do niego zajrzeć w dowolnej chwili, zwłaszcza gdy nie mamy połączenia z siecią. Czy to jakaś awaria na linii, czy po prostu instalacja systemu na komputerze nie podłączonym do sieci. Wbrew pozorom, na Mazurach, w Bieszczadach, Podlasiu czy innych dzikich regionach kraju wcale internet nie jest tak szeroko dostępny jak myślą szczęśliwcy z Warszawy, Wrocławia, Poznania, Gdańska czy innych wielkich miast.
Dodane
Można podzielić poradnik na dwie części:
- część dotyczącą instalacji (w dużej części to już zostało zrobione przez Velmafię, dodać tylko do tego opis instalacji w trybie eksperta)
- część dotycząca konfiguracji poinstalacyjnej oraz obsługi systemu (sporo jest w FAQ-ach, trzeba by tylko jakoś to poskładać).
Dodane
Można podzielić poradnik na dwie części:
- część dotyczącą instalacji (w dużej części to już zostało zrobione przez Velmafię, dodać tylko do tego opis instalacji w trybie eksperta)
- część dotycząca konfiguracji poinstalacyjnej oraz obsługi systemu (sporo jest w FAQ-ach, trzeba by tylko jakoś to poskładać).
wojak, jest przecież wiele książkowych publikacji na temat Debiana. Zawarta w nich wiedza jest w dużym stopniu "ponadczasowa" (oczywiście tylko w tym sensie, że wiele rzeczy nie zmieni się z wydania na wydanie, a nie że przyda się ona komuś w praktyce za sto lat). I wiesz co? I tak wiele osób, nawet na tym forum, odradza wydawanie pieniędzy na książki. Właśnie dlatego, że te najczęściej poszukiwane problemy są tak różnorodne, że żadne opracowanie nie jest w stanie objąć ich wszystkich. Do tego szybko się dezaktualizują, a na ich miejsce, wraz z kolejnymi wydaniami i pojawianiem się nowego sprzętu, szybko powstają nowe.
Toteż mnie nie chodzi o grubą, kilkusetstronicową knigę, ważącą tyle co hantelek na siłowni... Ale o krótki, zwięzły gotowiec, ściągawkę tak na około 20, no może trochę więcej, stron w pdf, który będzie aktualizowany z każdym wydaniem nowej stabilnej wersji, czyli około raz na 2 lata. Jaki jest sens płacić za te książki w księgarni. W poprzednich postach praktycznie całkowicie opisałem mój punkt widzenia.
wojak, szczerze to uważam, że jeszcze błądzisz. Czy sądzisz, że jak przygotujesz gotowe opracowanie dla początkującego to On to przeczyta? Jak pokazuje praktyka zakładanych na forum tematów to... Bardzo często dochodzi do sytuacji, że nowy użytkownik zakłada taki sam temat po temacie, który rozwiązuje jego problem i właśnie jest pierwszy na liście w danym dziale. I aby było śmieszniej to zakłada go dokładnie o takim samym tytule.
wojak, napisz taki podręcznik. Już o tym pisałem, najlepsze podręczniki piszą początkujący dla początkujących. Nabierając doświadczenia z systemem zaciera się dystans do spraw oczywistych, a nowych dla początkującego. Konwersja do formatu pdf to nie jest problem. Nawet mam przygotowane kilka opisów w tym formacie, grub, jądro i kilka innych. Są przygotowane pod moje wymagania i aby je opublikować należałoby je uzupełnić o uwagi zrozumiałe dla początkujących. Czyli wracamy do początku tego akapitu.
Dlatego należy wydrukować sobie ,,Debian Reference''.
wojak, napisz taki podręcznik. Już o tym pisałem, najlepsze podręczniki piszą początkujący dla początkujących. Nabierając doświadczenia z systemem zaciera się dystans do spraw oczywistych, a nowych dla początkującego. Konwersja do formatu pdf to nie jest problem. Nawet mam przygotowane kilka opisów w tym formacie, grub, jądro i kilka innych. Są przygotowane pod moje wymagania i aby je opublikować należałoby je uzupełnić o uwagi zrozumiałe dla początkujących. Czyli wracamy do początku tego akapitu.
Dlatego należy wydrukować sobie ,,Debian Reference''.
Zacząłem pisać taki poradnik, jednak nie chcę powielać tego co zrobił już Velmafia i Kaka. Skupię się raczej na gotowych poradach kopiuj-wklej i opisem tego z czym sam się borykałem zaraz po instalacji Debiana, póki jeszcze je pamiętam, z krótkim wyjaśnieniem tam gdzie to konieczne. Nie będzie tam raczej żadnych zaawansowanych aspektów, ponieważ sam jestem jeszcze dość świeżym adeptem Debiana. Przydałoby się, żeby ktoś mi później sprawdził błędy (zarówno rzeczowe jak i stylistyczne). Także przydałby się opis jak w Debianie Stable mieć nowsze niż w domyślnym repozytorium wersje programów OpenOffice.org oraz Firefox. Inne mogą pozostać w starych wersjach.
¯e tak powiem, Sidux jest tak samo oparty na Sidzie jak i Ubuntu. Mimo że w Ubuntu większość pakietów jest ponownie kompilowana i są nakładane jakieś łaty to i tak bazuje na Debianie Sid.
Co do instrukcji, to dla początkującego się pewnie przyda. Może nie koniecznie pod Debiana ale pomiędzy Sidem a Siduxem jest mała różnica. Na pewno mniejsza niż pomiędzy Sidem a Ubuntu.
http://manual.sidux.com/pl/wel-quickstart-pl.htm
Co do instrukcji, to dla początkującego się pewnie przyda. Może nie koniecznie pod Debiana ale pomiędzy Sidem a Siduxem jest mała różnica. Na pewno mniejsza niż pomiędzy Sidem a Ubuntu.
http://manual.sidux.com/pl/wel-quickstart-pl.htm