Strona 2 z 2

: 18 maja 2009, 00:10
autor: lis6502
Redhead pisze:Widzę źe nie wierzysz w kolegę.
Dokumentacja do Gentoo jest obszerna dość i też spore wiki,
Zgodzę się. Ale wyobraź sobie, że ktoś teraz daje Ci 1024 stronicowy podręcznik i zupełnie nieznany system. Będziesz siedział i kartkował, i doszukiwał się jak postawić internet? Ja pierwszy tydzień nie wiedziałem o takich podstawach, że aż wstyd mówić (m.in podnosiłem internet z palca po zalogowaniu).

: 18 maja 2009, 00:22
autor: Redhead
lis6502 pisze:
Redhead pisze:Widzę, że nie wierzysz w kolegę.
Dokumentacja do Gentoo jest obszerna dość i też spore wiki,
Zgodzę się. Ale wyobraź sobie, że ktoś teraz daje Ci 1024 stronicowy podręcznik i zupełnie nieznany system. Będziesz siedział i kartkował, i doszukiwał się jak postawić internet?
Jak zaczynałem z Linuksami to na virtualnych maszynach, z później jazdą na hosta. To jest dość dobry sposób na naukę.
lis6502 pisze:Ja pierwszy tydzień nie wiedziałem o takich podstawach, że aż wstyd mówić (m.in podnosiłem internet z palca po zalogowaniu).
Im więcej tu piszę tym bardziej się nakręcam na Gentoo znowu. Jutro zamiast pracować to ssh i będę emerge sprawdzał.

: 18 maja 2009, 08:13
autor: ilin
Na gento poza obsługą emerge nic sie nie nauczy.
Szkoda czasu na kompilacje.

Debian bedzie najlepszym wyborem.

Tez trzeba podlubać w konfigach i to czasami niemalo.

: 18 maja 2009, 08:49
autor: einsam
Jak to nic?
Można się nauczyć np. cierpliwości...
Właśnie zachciało mi się zmienić gcc.
I 577 pakietów do przekompilowania.
W takich przypadkach to ja się "odkręcam" od Gentoo.
I zerkam w kierunku (nieco zaniedbanego) Debiana...

: 18 maja 2009, 12:26
autor: Rad
Redhead pisze:Jak chcesz się nauczyć Linuksa dobrze to weź Gentoo i za 2 tygodnie będziesz mówił że Debian to dla lamerów jest :-)
Nie przesadzajmy ;) . Kiedy jeszcze używałem Gentoo to był dla mnie system prosty, łatwy i przyjemny :) . Po przesiadce na Debiana miałem sporo więcej problemów niż na Gentoo.