Strona 2 z 3

: 17 marca 2010, 07:21
autor: iria
W sumie, to nie z obsługą rożnych dystrybucji będziesz miał problem, a z samym KDE4 SC, które stało się środowiskiem dla masochistów.

@pabranov

Wybacz, ale Kubuntu, Fedora i Suse (tu zależy od wersji)?

Zwłaszcza Kubuntu jest znane najgorszego KDE SC. Całe, te "niewolne" *buntu, to pomyłka Linuksowego świata.

Jako, że byłem zwolennikiem KDE, to śledziłem dość uważnie jego rozwój. Wystarczy poczytać PlanetęKDE lub ForumKDE, a łatwo dojdziemy do wniosku, której dystrybucji deweloperzy są odpowiedzialni za "staczanie się" kodu. Przykład - aplet drukarki w tray'u, napisany w pythonie i zajmujący 20MB w pamięci... Deweloperzy włączają się w rozwój? :D

W odpowiedzi na zgłaszane błędy, otrzymujemy mniej więcej, to: "błąd nie istnieje, a nawet jeśli istnieje, to po prostu nie używajcie tej funkcji, ale jakbyście mogli jej nie używać, skoro jet taka "świtaśna""(interpretacja).

Wybaczcie "żale", ale "krew mnie zalewa" jak widzę wciskanie *buntu i Mintów ludziom, podkreślając, jaki to niesamowity wkład mają te dystrybucje w środowisko. Zmiana kolorków i dźwięków systemowych, to nie rozwój!

Dlaczego *buntu, jest niewolną dystrybucją? Proszę

Nie ma to jak trochę żółci z rana. :p

: 17 marca 2010, 08:10
autor: Iacobus
Od kilku miesięcy używam KDE na Debianie SID. Moim zdaniem działa lepiej niż Kubuntu.

: 17 marca 2010, 14:49
autor: Dresden
Poczytałem troche o tych co napisaliście i zdecydowałem się na Debiana. Dzięki za pomoc

: 17 marca 2010, 15:21
autor: Yampress
Ja miałem kde 3.5.10 i 4.x na freebsd. Oba z nich wywaliłem a zainstalowałem swoje ulubione gnome, z którego jestem bardzo zadowolony. Używałem kiedyś kde w wersji 1.x -> 3.3 ale odkryłem potem gnome i tego dziadostwa kde nie chcę znać. Dla mnie istnieje tylko gnome no i może xfce, lxde, flux.

: 17 marca 2010, 15:53
autor: Katiusha
Debian Lenny i KDE 3.5.10 bez tej plastykowej otoczki z KDE 4.x, a jak chcesz bajery to do tego Compiz plus Fusion-*.
Wszystko stabilne i niezawodne w użytkowaniu. ;)

: 17 marca 2010, 16:07
autor: iria
@Yampress

Tylko lxde lub flux. :p

: 17 marca 2010, 18:52
autor: pavbaranov
iria - dlaczego mówię o Kubuntu? Cóż, używam od półtora roku. Różne wersje. To co piszesz jest wyrazem nieznajomości tego systemu. Podobnie jak przypisywanie mi słów, które nie należą do mnie.
Wolne nie-wolne kwestia wyboru. I ten wybór dokonujemy we własnym zakresie. Nikomu, niczego nie można narzucać. Myślę, że większość osób chwalących wolne oprogramowanie, chcąc, nie chcąc, używa niewolnych programów, kodeków itp. Nie macie w systemie możliwości odtwarzania mp3..., a flasha...? Itd. Mnóstwo wymieniać by można.
Nie miejsce to na wychwalanie, bądź nie, któregokolwiek systemu, bowiem jak napisał fnmirk - używasz tego, który znasz. Tyle, że... tak naprawdę znając 4 linuksy na krzyż, znasz niemal wszystkie jego wersje. Przynajmniej te główne.
Mogę powiedzieć dlaczego nie Debian+KDE4, ale nie ma to nic do rzeczy.
Mogę też powiedzieć, gdzie KDE4 wygląda - moim zdaniem - najlepiej. To - oczywiście spośród mi znanych dystrybucji - jest Sabayon. Graficznie wysmakowany. Działa ok.
Mogę też powiedzieć dlaczego Kubuntu. Po prostu działa. Jak na desktop jest ok. I tyle mnie interesuje.

: 17 marca 2010, 19:04
autor: iria
Wybacz, nie mam pojęcia jak mogłem pomylić Ciebie z giaurem. Jeszcze raz przepraszam.

Co do nieznajomości Kubuntu, fakt nie używam, ale zdanie mam wyrobione po wypowiedziach na ForumKDE oraz z wpisów na Planecie.

Cóż, jakby wszystko działało, to skąd projekt Timelord? ;)

Co do "wolności" *buntu i Mintów, jak mówisz wyboru dokonujemy we własnym zakresie, więc nie polecajmy dystrybucji, które zamazują granicę. Jeśli nie będzie dostrzegalna, to de facto, nie ma też świadomego wyboru.

W sumie, dla mnie po ostatnich zmianach, KDE nie istnieje.

Cóż, co do działania "ok", to MS nie chce się przyznawać do błędów bezpieczeństwa, a deweloperzy KDE, do "niskiej jakości" kodu.

Dobrze, że są inne środowiska.

: 17 marca 2010, 20:51
autor: pavbaranov
Projekt Timelord jest m.in. po to, by nie traktować po macoszemu innych "dystrybucji" w stosunku do macieżystego Ubuntu.
Czy mamy coś polecać, czy nie, o to jest pytanie :) W sumie praktycznie nie istnieje obecnie dystrybucja, która owego wyboru nie zaciemnia. Przecież korzystając z Debiana, po otwarciu non-free mam do dyspozycji nie tylko "nie wolne" oprogramowanie, ale nawet takie, co do którego w niektórych państwach istnieją problemy patentowe (USA, a jakżeby inaczej).
Pytanie było proste: jaka dystrybucja pod KDE. To raz jeszcze się wytłumaczę dlaczego akurat Kubuntu uważam za dobre (nie dyskutujemy tu, czy KDE jest dobre, czy nie - osobiście używam go od lat i dla mnie jest dobre; nikt mnie nie przekona, że lepsze jest Gnome, LXDE, XFCE, czy dowolne inne - korzystałem, Gnome mam awaryjnie zainstalowane, ale żadne inne nie daje mi tyle co KDE. To mój wybór i do niego nikogo nie namawiam).
Otóż, Kubuntu, jako jedna z nielicznych dystrybucji, dostarcza w miarę na bieżąco nowych wersji KDE, zalecanych zresztą przez samych deweloperów. Nie jest to jakaś rewolucja, ale z każdego wydania na każde, zmniejsza się ilość błędów. Fakt, niekiedy jeszcze są jakieś niedoróbki, jednakże każda wersja 4.x.y, gdzie y jest większe od swojego poprzednika, jest - moim zdaniem - lepsza. Niestety, w niektórych innych dystrybucjach albo muszę kompilować całe środowisko we własnym zakresie, albo liczyć się z tym, że nie otrzymam nowszego i lepszego środowiska przez miesiące w stosunku do jego premiery.
I jeszcze o jednym, z Ubuntu. W jednym z tekstów zostało tam napisane: Ubuntu to wolność wyboru. Dajmy zatem wybór tym, którzy chcą korzystać. Z systemu, ze środowiska, z konkretnych programów. Nie starajmy się narzucać własnego wyboru innym.
I pod tymi słowami podpisuję się. Bynajmniej nie uważając Ubuntu za najlepszy system na świecie. Po prostu w tej chwili on mi pasuje, bo jest jednym z najmniej problematycznych, na tych kilku komputerach, które obsługuję.

: 17 marca 2010, 21:54
autor: iria
pavbaranov pisze:W sumie praktycznie nie istnieje obecnie dystrybucja, która owego wyboru nie zaciemnia. Przecież korzystając z Debiana, po otwarciu non-free mam do dyspozycji nie tylko "nie wolne" oprogramowanie, ale nawet takie, co do którego w niektórych państwach istnieją problemy patentowe (USA, a jakżeby inaczej).
W Debianie nie masz po instalacji automatycznie włączonego repozytorium non-free, włączasz samodzielnie, więc gdzie tu zaciemnianie? Nawet niewolny firmware masz wydzielony z dystrybucyjnego jądra.
pavbaranov pisze:Pytanie było proste: jaka dystrybucja pod KDE. To raz jeszcze się wytłumaczę dlaczego akurat Kubuntu...
Skoro projekt Timelord powstał ponieważ Kubuntu było traktowane po macoszemu, to jak może być dobre?

Tak bardzo nowe, że albo nie czekają na poprawę błędów i oficjalne ogłoszenie (sytuacja z 4.4RC2), albo wręcz dodają do stabilnych wydań dystrybucji, części KDE, które nie są "ukończone". Z tym zalecaniem przez deweloperów KDE, bym uważał, gdyż jak się okazało z Akonadi, zmuszają użytkowników do używania niedojrzałych technologii, zamiast dać wybór, z którego przecież słynie KDE. Dla mnie ostateczną "zniewagą", było domyślne ustawienie (jeszcze można zmienić), by Kopete działało z Akonadi. Przebili GG10... komunikator potrzebujący do pracy MySQL.

Masz rację, dajmy wybór. Mnie, KDE go odebrało, gdyż chciałem wybrać stabilne i dobrze przemyślane oprogramowanie.


Za dużo tematów poruszyłem. Głównym moim zamiarem było zwrócenie uwagi na politykę Canonical. I tylko tego chcę się trzymać. Jeśli komuś ona nie przeszkadza, to nic mi do tego. Nie miałem też zamiaru, namawiać do porzucenie KDE. Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję. :)