Typowe zaściankowe myślenie. Sam korzystasz z systemu i narzędzi udostępnianych za darmo, za które nikt nie domaga się pieniędzy. Policz ile czasu spędzają ludzie bezinteresownie nad tym projektem. Wiadomo, nie ma nic za darmo ale też nie można wszystkiego przeliczać na pieniądze. Jeżeli Twój produkt jest naprawdę dobry to wystarczająco dużo zarobisz na obsłudze technicznej czy szkoleniach." pisze:To jest jednak ból gdy spędza się kilka tygodni nad kodem i ktoś w ramach "wolności" udostępni go za darmo, co niewątpliwie zmniejszy zarobek.
Sprzedaż projektu a licencja GPLv2
Niezłe - korzystanie z pracy tysięcy innych osób rozprowadzanej na wolnych licencjach jest ok, ale jak ktoś rozprowadzi Twój program to już niekoniecznie? Skojarzenie z Kalim mi się nieodparcie narzuca ;-) Ostatecznie możesz wykorzystać wyłącznie kompilator i biblioteki rozprowadzane na LGPL, a kod zbudować od zera. Albo poszukać zamienników na mniej restrykcyjnych narzędziach, np. BSD
marcins, zobacz tylko co dzieję się z Open Solaris, zobacz co stało się z ION3. Weź też pod uwagę, że nie jesteś jedynym autorem tego skryptu, więc czemu tylko ty masz czerpać z niego profity? Skoro i tak chcesz zarabiać na sprzedaży sprzętu... Musisz dokładnie wiedzieć czego chcesz i spędzić troszkę czasu z nosem w licencjach.
Możliwe, że zaściankowe myślenie. Jednak nie jestem hobbystą. Projekt był robiony wyłączeni w celach zarobkowych, nie dla przyjemności. Kiedyś sam zajmowałem się programowaniem hobbistycznym, ale zrozumcie że nie każdy ma na to czas, czynsz i paliwo kosztują. Nie każdy jest na utrzymaniu rodziców.
Nie przewiduję stosów podań o produkt. Raczej około 100-200 firm. W dodatku przeprowadzenie szkoleń nie będzie miało sensu biorąc pod uwagę charakter produktu i ilość kontrahentów. Pomoc techniczna z założenia ma być darmowa.
Nie przewiduję stosów podań o produkt. Raczej około 100-200 firm. W dodatku przeprowadzenie szkoleń nie będzie miało sensu biorąc pod uwagę charakter produktu i ilość kontrahentów. Pomoc techniczna z założenia ma być darmowa.
Udaj się do jakiegoś biura świadczącego usługi z dziedziny prawa i zadaj im to samo pytanie, które zadałeś na forum. To też jest koszt działalności danej firmy. Odpowiedzi na takie i podobne pytania też posiadają wartość rynkową w przeliczeniu na złotówki. Jeden projekt nie może stanowić podstawy działalności firmy, chyba, że jest to projekt rewolucyjny." pisze:Możliwe, że zaściankowe myślenie. Jednak nie jestem hobbystą. Projekt był robiony wyłączeni w celach zarobkowych, nie dla przyjemności.
Panowie, nie przesadzajmy też w drugą stronę. Napisałem, że nie chciałbym aby moja praca została szerzej upubliczniona gdyż na tym tracę i już stałem się wrogiem publicznym. Co prawda nie #1, tylko z grupy #3 (Miejsce pierwsze zapewne należy do osób głoszących wyższość systemu Windows, a drugie to bojownicy innych dystrybucji). Nie będę rozpaczał gdy ktoś podzieli się z kimś innym kodem lub użyje do swojego projektu. Chodzi raczej o opublikowanie go pod swoją marką.
I tak dla wyjaśnienia: ten projekt nie jest jedyny którym się zajmują, nie jest tym bardziej rewolucyjny. Z początku był pisany od zera, nie używałem żadnych bibliotek (własny framework) jednak zdecydowałem że nie ma sensu powielać tego co zostało już napisane i zdecydowałem się na zmodernizowanie kodu już napisanego.
Tak więc ludzie, dajcie spokój. Skompilujcie lepiej jądro, zajmijcie się osobnikami płci przeciwnej i nie traktujcie mnie jak zagubionego kapitalistę w krainie socjalistów.
pozdrawiam
I tak dla wyjaśnienia: ten projekt nie jest jedyny którym się zajmują, nie jest tym bardziej rewolucyjny. Z początku był pisany od zera, nie używałem żadnych bibliotek (własny framework) jednak zdecydowałem że nie ma sensu powielać tego co zostało już napisane i zdecydowałem się na zmodernizowanie kodu już napisanego.
Tak więc ludzie, dajcie spokój. Skompilujcie lepiej jądro, zajmijcie się osobnikami płci przeciwnej i nie traktujcie mnie jak zagubionego kapitalistę w krainie socjalistów.
pozdrawiam
marcins, tu nie chodzi o socjalizm, ale o respektowanie cudzej pracy. Ktoś zdecydował się rozpowszechniać swoją pracę na określonych warunkach, za darmo, z dostępem do kodu i tak dalej, a Ty uważasz, że zrobił Ci krzywdę, bo nie możesz JEGO pracy zatrzymać tylko dla siebie i oferować jej innym za pieniądze. Ojej.