Strona 2 z 12
: 20 grudnia 2007, 12:41
autor: wojtekz_
fnmirk pisze:Pragnę zabrać głos w sprawie tłumaczeń. (...)
W zasadzie DDTSS spełnia te warunki. Teksty są stosunkowo krótkie, format w zasadzie tekstowy. Problem nie leży w tym. Problemem jest kiepska przetłumaczalność niektórych kawałków, np.: package is also Y2K-compliant, non-fattening, naturally cleansing, and housebroken. ;-)
: 21 grudnia 2007, 01:18
autor: fnmirk
Ja jednak uważam że wielu potencjalnych tłumaczy boi się samego technicznego podejścia do tłumaczeń. Dobry tłumacz zazwyczaj może mieć antytechniczne podejście do zagadnienia dopiero w koordynacji z kimś obeznanym w temacie podjąłby się go. Można spróbować zrobić jakiś eksperyment np.: na instrukcji obsługi Gimpa.
[quote="wojtekz_"]package is also Y2K-compliant, non-fattening, naturally cleansing, and housebroken. ]
jeżeli ten fragment zdania nie pochodzi z testu na inteligencję to ja go rozumiem tak:
...pakiety będące również w zgodzie z rokiem 2000, nierozwijane, o wolno dostępnym kodzie i pakiety bez właściciela...
: 21 grudnia 2007, 10:33
autor: wojtekz_
fnmirk pisze:(...) jeżeli ten fragment zdania nie pochodzi z testu na inteligencję to ja go rozumiem tak:
...pakiety będące również w zgodzie z rokiem 2000, nierozwijane, o wolno dostępnym kodzie i pakiety bez właściciela...
Fragment pochodzi z opisu do
aptitude. Ja przetłumaczyłem tak:
Kod: Zaznacz cały
jest również zgodne z Y2K, nie rozrasta się, w naturalny sposób dba o czystość i porządek w domu
Jak widzisz, różnica jest dość znaczna. Na tym polega ból.
Pozdrawiam
: 31 grudnia 2007, 14:50
autor: trzype
a jak te tłumaczenia wyglądają od strony technicznej? potrzebuję jakiegoś specjalnego programu?
no i jeszcze jeden problem. o ile z angielskim daję sobie radę , o tyle ze słownictwem linuxowym już trochę gorzej + brak mi talentu literackiego, co można zresztą wywnioskować ze składni moich postów :-), więc jeśli przetłumaczę jakiś opis i będzie on m/w poprawny to czy ktokolwiek kto ma większe ode mnie pojęcie o linuxie, będzie go mógł poprawić, czy po prostu tłumaczenie idzie do kosza?
no i standardowo przepraszam za ikonki w prawym, dolnym rogu, ale rodzina korzysta z windy i nie będę się przełączał na debiana w celu napisania jednego posta :-D
: 31 grudnia 2007, 16:31
autor: wojtekz_
Od strony technicznej, to czytaj powyższe posty (odnośniki). DDTSS korzysta po prostu z HTML'a (jest to webowy front-end do DDTP). W zasadzie nie ma tam większej filozofii, tyle że kropkami są oddzielone akapity, ale to z daleka widać.
Pozdrawiam
: 31 grudnia 2007, 18:24
autor: trzype
no cóż. spróbuję, ale chyba zacznę od pomocy w tłumaczeniu stron internetowych (też jest podobno zapotrzebowanie), bo jeśli o pakiety chodzi to jeszcze mało kumaty jestem :-P
przy okazji może się czegoś o debianie nauczę
a tak btw to i tak nie zacznę tego wcześniej niż za kilka dni, bo sylwester u mnie trwa około tygodnia :mrgreen:
: 05 stycznia 2008, 15:03
autor: wojtekz_
Jak już się wysylwestrujesz i nadal będziesz czuł wenę twórczą, zapraszam do współpracy :-)
Pozdrawiam
: 25 stycznia 2008, 03:28
autor: trzype
za niedługo się za to wezmę, ale jak na razie to sylwester dalej trwa, więc szczęśłiwego nowego... itp.
btw. tak sobie pomyślałem - kiedyś próbowałem mandake/mandriva (od wersji 10.1).
część opisów do pakietów była po polsku. w/g mnie linux to linux (chyba, że się mylę?) więc czy nie da się po prostu skopiować polskich tłumaczeń opisów pakietów i zastosować ich w debianie?
: 25 stycznia 2008, 10:02
autor: wojtekz_
trzype pisze:za niedługo się za to wezmę, ale jak na razie to sylwester dalej trwa, więc szczęśłiwego nowego... itp.
Powoli styczeń się kończy... chociaż to właściwie karnawał... chociaż mamy katastrofę i żałobę... dla nich, a zwłaszcza dla rodzin, rok nie okazał się szczęśliwy...
trzype pisze:btw. tak sobie pomyślałem - kiedyś próbowałem mandake/mandriva (od wersji 10.1). część opisów do pakietów była po polsku. w/g mnie linux to linux (chyba, że się mylę?) więc czy nie da się po prostu skopiować polskich tłumaczeń opisów pakietów i zastosować ich w debianie?
Z tego co wiem, częścią wspólną dystrybucji linuksa jest jądro. Reszta to już radosna twórczość dystrybuantów. Zwłaszcza jeśli chodzi o mandrivę to występują dodatkowo ograniczenia licencyjne, bo to nie jest "wolna" dystrybucja. W Polsce te sprawy nie są zbyt silnie pilnowane, ale na Zachodzie - owszem.
Pozdrawiam
: 27 stycznia 2008, 05:16
autor: trzype
jestem gotowy do tłumaczeń
sprawdź mejla