Bastian i
lun - wielkie dzięki za podpowiedzi
Nie zaglądałem tutaj dość długo, a dzisiaj zabrałem się za okresowy backup całych partycji - wykorzystuję w tym celu
partimage i robię kopię bez żadnej kompresji 1 do 1. Mam dwie partycje - głowną i /home. Okazało się, że backup /home wywalał się za każdym razem przy około 10% - było to spowodowane uszkodzonymi blokami. Poradziłem sobie z tym za pomocą
fsck.ext4:
Natomiast główna partycja backupowała się bez problemu, ale mimo wszystko postanowiłem ją sprawdzić za pomocą
badblocks i co się okazało - otóż miałem 5 uszkodzonych bloków. Zastosowałem do niej takie samo polecenie, próbowałem też
e2fsck, ale jedyne, co udało mi się wskórać to zmniejszenie liczby błędnych bloków do 4... Mimo wielokrotnego wydawania tych poleceń, kombinacji z parametrami nic więcej nie udaje mi się zrobić i na /dev/sda1 nadal mam 4 badblocki... Czy to oznacza fizyczne uszkodzenie, z którym nic nie da się już zrobić i powinienem odpuścić? I czy zmiana w
fstab, czyli usunięcie dyrektywy do przemontowania w razie błędów, zadziała w taki sposób, że teraz nawet kiedy wystąpiłby ewentualny błąd, dysk się nie przełączy na
ro?
W każdym razie zastosowałem się do Waszych porad i zmodyfikowałem
fstab - zobaczymy co teraz będzie
Jeszcze raz wielkie dzięki!
EDIT
--------------------------
No to mam problem, ponieważ o ile wcześniej były te błędy na /dev/sda1, to backup partycji w partimage robił się bez problemów, to teraz błędy są (o jeden mniej), ale backup się nie zrobi - wywala go przy 33% z informacją:
Kod: Zaznacz cały
Can't read block 3937768 from image (157197120)
Z polecenia badblock dostaję cztery kolejne bloki: [/b]
3937768, 3937769, 3937770, 3937771 - czyli pokrywa się to z powyższym...
A polecenia, które wymieniałem wcześniej teraz nie pomagają :/ Macie jakiś pomysł?