Systemd - czy warto?
@Menel Tu się z tobą nie zgodzę, wystarczy postawić się w roli dewelopera np. jednego z środowisk graficznych, w starym podejściu masz do obsłużenia kilka systemów uruchamiania, 'pierdyliard' skryptów i małych programów do obsługi zasilania, odczytu logów, uruchamiania i zatrzymywania usług, itp. itd.
W przypadku systemd masz jedno api i możesz skupić się na innej robocie zamiast ślęczeć na testowaniu tego co napisałeś na wszystkich możliwych kombinacjach.
Dlatego też tego typu 'wynalazki' mogą istotnie przyspieszyć rozwój dostępnego oprogramowania na pingwina.
W przypadku systemd masz jedno api i możesz skupić się na innej robocie zamiast ślęczeć na testowaniu tego co napisałeś na wszystkich możliwych kombinacjach.
Dlatego też tego typu 'wynalazki' mogą istotnie przyspieszyć rozwój dostępnego oprogramowania na pingwina.
mi pasuje stary sysv i nie zamierzam go zmieniać, ewentualnie wymienię na openrc. Co mnie bardzo denerwuje w systemd to że na chama ingeruje mocno w system. Na razie udało mi się całkowicie pozbyć systemd z mojego debiana ale później może być gorzej..tak się nie robi..zobaczymy jak będzie to w przyszłości wyglądało...zawsze pozostaje gento, slack albo *bsd;>
" pisze:Nie chcesz nie używaj linuxa z systemd
Kod: Zaznacz cały
daimyo@shodan:~$ apt-cache policy systemd
systemd:
Zainstalowana: (brak)
Kandydująca: (brak)
Sposób przypięcia: 208-6
Tabela wersji:
208-6 -10
130 http://ftp.pl.debian.org/debian/ testing/main amd64 Packages
500 http://ftp.pl.debian.org/debian/ unstable/main amd64 Packages
204-14~bpo70+1 -10
100 http://ftp.pl.debian.org/debian/ wheezy-backports/main amd64 Packages
pone13 pisze:A ja tam nie narzekam, już pół roku używam systemd na laptopie i htpc.
Jak się go dobrze pozna to jest całkiem ok.
Najbardziej boli brak plików usług dla wielu znanych 'demonów' przez co trzeba je pisać ręcznie i trzymać gdzieś kopię bo przy aktualizacjach te pliki są usuwane.
No i na koniec dużo szybszy start komputera (szczególnie na ssd) jest ogromnym plusem przynajmniej w przypadku htpc.
Za krótkie życie moi drodzy, żeby robić tyle zachodu, to sztuka dla sztuki i satysfakcja dla osób, które mają czas i głęboko siedzą w temacie. Przeciętny użytkownik tylko się zrazi niepotrzebnie. Usunęłam systemd i znowu wszystko działa po staremu, czyli dobrze. A problem był z kluczowymi usługami tj. networking z kilkoma interfejsami sieciowymi (z network-manager nie korzystam), z firewallem Arno i kilkoma innymi. Szybszy start systemu o kilka sekund nie jest mi potrzebny, bo i tak nie wyłączam komputera tylko usypiam, a budzi się błyskawicznie.pce pisze:Systemd trzeba dobrze obczaić i wtedy nie ma do niego żalów
po co obczajać coś co nie ma przyszłości?..Wrócę do tego postu za kilka lat i systemd odejdzie do krainy wiecznych errorów i niewypałów linuksowych jakich wiele już było albo zostanie jako ciekawostka..to, że teraz robi furorę na większości dystrybucji jeszcze o niczym nie świadczy..zobaczycie...;>" pisze:Systemd trzeba dobrze obczaić i wtedy nie ma do niego żalów
No nie wiem. Systemd ma teraz spore wsparcie. Poza tym z czasem będzie postępowała integracja środowisk graficznych z systemd. Podczas gdy Debian debatował na systemem startu jeden z deweloperów Gnome napisał że rozwijanie Gnome dla innych systemów przy zachowaniu tych samych opcji będzie bardzo utrudnione, a wręcz niemożliwe.
Osobiście obawiam się że sprawa skończy się jak z Xorgiem, który wiele dla Linuksa zrobił i nadal wiele znaczy, ale jednocześnie jest tak skomplikowany i pogmatwany że spowalnia dalszy rozwój podsystemu grafiki.
Osobiście obawiam się że sprawa skończy się jak z Xorgiem, który wiele dla Linuksa zrobił i nadal wiele znaczy, ale jednocześnie jest tak skomplikowany i pogmatwany że spowalnia dalszy rozwój podsystemu grafiki.
dokładnie z tym, że xorg z tym całym burdelem w kodzie już niedługo przejdzie do historii na rzecz świeżutkiego waylanda..a z kombajnem systemd to właśnie taki burdel się dopiero robi, przecież to wcześniej czy później będzie musiało się odbić na jakości kodu i bezpośrednio na bezpieczeństwie, stabilności, itd..
Ale zobacz ile to przechodzenie do historii trwa. Waylanda tworzą już parę ładnych lat.
Jeżeli Systemd zintegruje się tak bardzo z linuksem (wszystko na to wskazuje) jak w tej chwili xorg wyrzucenie go będzie bardzo trudne i czasochłonne. Myślę że jesteśmy na niego skazani czy to się komuś podoba czy nie.
Zobaczymy jeszcze co zrobią w tych dwóch dystrybucjach które na Systemd nie przechodzą.
Jeżeli Systemd zintegruje się tak bardzo z linuksem (wszystko na to wskazuje) jak w tej chwili xorg wyrzucenie go będzie bardzo trudne i czasochłonne. Myślę że jesteśmy na niego skazani czy to się komuś podoba czy nie.
Zobaczymy jeszcze co zrobią w tych dwóch dystrybucjach które na Systemd nie przechodzą.
Mi tam nadal dobrze śmiga ten cały systemd który nadal nie wiem czym w zasadzie jest a opisy w sieci mało mi mówią (za głupi jestem chyba).
Bez niego jak miałem Wheezego to o parę sekund dłużej się system uruchamiał (przez te migające literki kontrolne ładujących się elementów składowych systemu). Systemd powoduje, że Debian Sid uruchamia się błyskawicznie (pojawia się napis Systemd coś tam coś tam... i kontrola partycji a potem ekran logowania do systemu.
Kod: Zaznacz cały
p75@toshiba:~$ apt-cache policy systemd
systemd:
Zainstalowana: 208-6
Kandydująca: 208-6
Tabela wersji:
*** 208-6 0
500 ftp://ftp.pl.debian.org/debian/ sid/main amd64 Packages
100 /var/lib/dpkg/status