Przegląd:
Kiedyś Kult - ale Kazo się zestarzał,
pomieszało mu się w głowie, oraz nagrał takie "doskonałe" płyty jak 40 lat minęło - żenada, no ale wciąż jednak
spokojnie spokojniejest ok, dziś nawet "what prise could you pay for a change(ing) your destiny?".
Teraz Chillout - Trip-Hop i PowerMetal - czyli Air, Zero 7, massive attack, oraz Sonata Arctica, Freedom Call, Nightwish albo polska doskonała kapela
Monstrum z doskonałym kawałkiem
Hymn czy też stary dobry dissection w którym artysta jak to bywa
odstrzelił sobie głowę - na szczęście zanim to nastąpiło nagrał
zajfajną płytę i
pięknepiosenki oczywiście gdzieś tam wspomnienie
In Slaughter Natives.
Poza tym zachwycili mnie z makabryczną tendencją spadkową (czyli co kolejna płyta to gorsza, więc tylko te co uważam za na prawdę dzieło artystyczne podaje pod względem harmonii jak i tekstów):
Turnau - kiedyś mu się chciało
Bartosiewicz - kiedyś wiedziała co i jak a teraz to gorzej niż "Łzy"
Dodatkowo rytm Vengaboys ze szlachetnym kawałkiem "24 hours" oraz "All night passion" i Robert Miles i Children (aaakaademia), czy też podobne bity ATB oraz innych Mayday-owców.
Totalna abstrakcja jak
Linnamuusikud [INDENT]czy też
Michał Gomółka albo
Wacław z Szamotuł - dwóch najgenialniejszych znanych kompozytorów polskich ubiegłego tysiąclecia.
[/INDENT]
I terabajty innych
.
Fan-ta-sty-czna płyta z kabaretu Olgi Lipińskiej - Powróćmy Jak za Dawnych Lat.
Populistyka jak Nine Inch Nails, Depeche Mode, Pink Floyd, Pendragon,
Tatuu
- i
Britney
Więcej niż terabajty.
Jakże mogłem zapomnieć o:
- folk Loreena Mckennitt przykład (czytamy lorejn makkenit a nie lorin albo lorina) - gdyż kobieta w całości jest doskonała
- jeszcze większa abstrakcja - Laurie Andreson bright red - album wyrywa buty
- Fantomas - sztandarowy cower - cała płyta absolutny szał
- FSOL - przegląd muzyki klubowej.