Polskie Forum Użytkowników Debiana

wojak pisze:Na uczelniach, na wydziale informatyki na początku naucza się właśnie Pascala w środowisku Delphi. Później przychodzi kolej na C/C++, następnie assembler i Java. No, zapomniałem jeszcze o skryptach w Bashu na laboratoriach z przedmiotu systemy operacyjne.

Na mojej uczelni programowanie zaczęliśmy od C/C++, potem Java, Ruby i podstawy asemblera.

Jeśli chodzi o IDE, to również polecam NetBeans. Z języków programowania to chyba Ruby jest jednym z łatwiejszych na początek.

Osobiście uważam, że w Linuksie najlepiej uczyć się programować w językach:
1. Wolnych tzn. takich z którymi nie ma żadnych problemów natury licencyjnej, patentowej czy jakiejkolwiek innej
2. Przygotowanych dla systemów zgodnych z POSIX
Do języków takich zaliczyłbym: C, C++ (których obsługa - zarówno kompilatory jak i wszelkiej maści IDE - pod Linuksem są na dość wysokim poziomie i nie trudno znaleźć odpowiedni dla siebie), Perl (synonim wolnego oprogramowania ), Python (który dla Linuksa jest tym czym C# dla Windowsa), Ruby (o którym niestety nie wiele mi wiadomo ).
Języki tylu Pascal, Delphi, Algol, COBOL i inne "języki akademickie" ze względu na ich niezwykle rozwiniętą nieprzydatność życiową natychmiast bym odrzucił (oczywiście bez urazy, to jest moje prywatne zdanie ).

Polecałbym rozpocząć przygodę od jakiegoś starszego języka np. C lub C++, gdyż umożliwiają one poznanie samej esencji programowania i następnie powolne rozwijanie zmysłu programistycznego. Gdy już je poznasz, zauważysz, że większość "nowoczesnych" koncepcji wywodzi się od starych i dobrych korzeni osadzonych jeszcze w językach naszych ojców i dziadków .

Zdziwiłbyś się ile projektów jest napisanych w języku COBOL - to, że o jakimś języku nie słyszałeś to nie znaczy, że nie jest on używany.

Na linuksa to tylko C/C++ - jeżeli chodzi o programowanie, bo perl to język skryptowy tak jak bash (więc porównanie z C# też dość dziwne jest)

Ja bym mimo wszystko proponował C++ ze względu na popularność i to że składnia wielu języków jest podobna do niego (a właściwie do C), dzięki temu nauczenie się kolejnych języków nie będzie już potem problemem.

Na pewno po opanowaniu C++ inne języki pójdą łatwiej. Tylko, że nie wiadomo czy ten ktoś nauczy cię C++ a nie zniechęci do programowania w ogólności. Moim zdaniem lepiej zacząć od prostszych języków jak python i potem jeżeli zajdzie taka potrzeba uczyć się tych trudniejszych.
Nie każdy chce być inżynierem

Mam już spore doświadczenie z różnymi językami, i polecałbym Ci zainstalowanie NetBeans, zacząć od języka C++, a uczyć się z Symfonii C++ Jerzego Grębosza.
Efekty gwarantowane

Osobiście nie polecam Symfonii. Książka wielu rzeczy nie tłumaczy i ogólnie napisana jest słabo. Z pozycji do nauki C++ na pierwszym miejscu polecam Arkana Programowanie C++ czy jakoś tak (wydawnictwo RM). Osoba, która nigdy nie programowała i nie ma o tym zielonego pojęcia ma szanse się nauczyć. Symfonia na mój gust jest pisana pod ludzi, którzy wcześniej coś już pisali (zwłaszcza w Pascalu).
Tyle, że z Debianem jako takim ma to niewielki związek

Pozdrawiam

Ister pisze:Symfonia na mój gust jest pisana pod ludzi, którzy wcześniej coś już pisali

Ja bym raczej powiedział, że jest kierowana do całkiem zielonych. IMHO jeśli nawet symfonia jest dla Ciebie za trudna, to małe nadzieje rokujesz
A najlepiej po prostu przejść się do księgarni i przejrzeć kilka książek.

Najlepszą książką od C++ jaką miałem była "Podstawy języka C++" WNT. pisana przez osoby same piszące kompilatory więc wyjaśniają nie tylko składnię ale również mechanizmy od środka - z tłumaczeniem dlaczego zrobili to w taki a nie inny sposób. A czy ona jest łatwa? Hy dziwne pytanie dla kogoś kto chce się uczyć programowania w C++ i to jeszcze w Linuxie. Ma być trudno bo to w końcu programowanie ;-) A w ogóle to polecam Assemblera tylko po to aby poznać mechanizmy i w ogóle.

AdeBe pisze:Ja bym raczej powiedział, że jest kierowana do całkiem zielonych. IMHO jeśli nawet symfonia jest dla Ciebie za trudna, to małe nadzieje rokujesz
A najlepiej po prostu przejść się do księgarni i przejrzeć kilka książek.

Właśnie z tym, że jest dla "zielonych" się ABSOLUTNIE nie zgadzam. Jak dla mnie jest po prostu napisana słabo. I patrzę na to nie jako osoba, która się z symfonii uczyła, tylko która oceniała kilka pozycji dla kogoś. Mój wybór padł właśnie na wspomnianą pozycję z serii Arkana, bo tam przechodzi się od rzeczy absolutnie podstawowych, do całkiem zaawansowanego programowania obiektowego. W symfonii pewnych podstaw brakuje.
O swoje rokowania się nie martwię ]Najlepszą książką od C++ jaką miałem była "Podstawy języka C++" WNT. pisana przez osoby same piszące kompilatory więc wyjaśniają nie tylko składnię ale również mechanizmy od środka - z tłumaczeniem dlaczego zrobili to w taki a nie inny sposób.[/quote]
Jednym słowem: Stroustup
I tak i nie. Dla osoby przechodzącej na poziom "zaawansowany" - obowiązek. Dla osoby zaczynającej - zero szans na zrozumienie,

Powtarzam: to tylko moje zdanie (no, nie tylko )

Widzę, że decyzja już zapadła