Strona 3 z 8

: 01 lipca 2009, 11:39
autor: winnetou
Ja tylko ze swojej strony dodam tyle: nadgorliwość jest gorsza do komunizmu i/lub faszyzmu. A osiągnięcie zotego środka jest niezłą sztuką. Każdemu zdarzają się wpadki w końcu jesteśmy tylko "ludziami" Co do błedów to owszem - zdecydowane nie, ale czasami autor specjalnie walnie jakiegoś "orta" dla podkreślenia tego czy owego faktu, a poprawiony powoduje że wypowiedź traci sens, podobnie sprawa ma się z emotkami. A co do slangu to swoje już powiedziałem, a że jestem niereformowalny i przeginający to można się domyślić reszty ;]

P.S.
Szanuję pracę moderatorów (sam swego czasu byłem modem i adminem w jednym) na jednym forum ale nie przeginajmy...

: 01 lipca 2009, 12:11
autor: fnmirk
Proponuję dokładnie przeanalizować Wasze wypowiedzi w tym temacie.

Jak dobrze porównacie moją działalność z tym co tam wypisujecie łatwiej zrozumiecie głupie i niepoparte żadnymi racjonalnymi argumentami niektóre wypowiedzi w tym temacie.

Błędom ortograficznym większość mówi nie. Zgadzacie się niemal jednomyślnie na używanie slangu bo to forum nie jest dla polonistów tylko dla zamkniętej kasty ,,ludzi z branży''.

W tym drugim temacie wspomina się o lobbingu. Zastanówmy się co to jest lobbing (brzydkie słowo)? Zapewne większość odpowie, że potrzebne są pieniądze? Ja odpowiem, że i tak i nie. Czy nie zastanawia Was dlaczego Linux to niszowy system i traktowany jako ciekawa zabawka nie warta zachodu? Właśnie przez kastowość środowiska jego użytkowników, Linux pomimo znanych ogólnie zalet nie wchodzi na ,,salony'' i długo nie wejdzie.

Dopóki bibliotekarka w wiejskiej bibliotece nie zostanie przekonana do używania Linuksa, ksiądz na plebani, polonista czy historyk nie będzie przygotowywał swoich tekstów w Latex-u pod Linuksem, scenarzysta, pisarz, aktor, prawnik czy lekarz. Mogę tak wymieniać. Zapewne możecie dodać innych.

Wszyscy wymieni (i nie tylko) nie są przekonani do dołączenia do zamkniętej społeczności użytkowników Linuksa, która też do końca nie rozumie własnego ,,slangowego języka''. Właśnie ten język ich odpycha. Podam przykład.

Zaproponowałem i zainstalowałem Linuksa znajomemu prawnikowi. Jedyne błędy jakie zarzucił systemowi, którego używał przez tydzień były błędy stylistyczne i ortograficzne w dokumentacji i interfejsie. Powiedział - ja tego klientowi nie pokażę bo będę wobec niego niepoważny. Linux jest dobry dla dzieci.

Aby Linux był poważnym systemem potrzebni są w środowisku poloniści do wygładzenia i poprawności językowej interfejsu użytkownika. Nie dotrzemy do nich korzystając z języka jaki proponują PhockouS i winnetou. Swoją drogą miałem o nich lepsze mniemanie.

Można promować Linuksa na różne sposoby. Do jednych potrzebne są pieniądze do innych nie. Zacznijmy od promocji w sposób najprostszy i bez pieniędzy. Spróbujmy dotrzeć do humanistów i wyjdźmy na zewnątrz własnego zadufanego w umiejętności informatyczne ,,światka''. Przedstawmy, że informatyka jest dla ludzi, a nie tylko dla informatyków. Używajmy takiego języka, który będzie zrozumiały bez wysiłku właśnie dla polonistów. Pokażmy, że Linux jest dla nich stworzony i zrozumiały. Wtedy jak będzie w dobrym tonie pochwalenie się na salonach, że ma się zainstalowanego Linuksa, zagości Linux na poważnie w podręcznika szkolnych.

: 01 lipca 2009, 13:09
autor: winnetou
Hmmm, mimo że jestem niereformowalny czasami robię wyjątki. Nie ma sprawy da się używać języka polskiego - tylko trzeba uważać bo to jest broń obosieczna... Na początek proponuję przeglądnąc pierwszy post w tym temacie i zwrócić uwagę na pierwszy link. A następnie proszę mi wskazać słownik języka polskiego, w którym takie słowo występuje i jest zdefiniowane. Chwilowo nie mam nic więcej do dodania ;] Jestem niereformowalny i wredny, życie... Ale jeżeli już walczymy to walczmy na calym froncie...

: 01 lipca 2009, 13:23
autor: grzesiek
Wszyscy wymienieni (i nie tylko)...
aaa ale fajnie, prawie jak moderator się poczułem

A na poważnie fnmirk, ale jakaś oaza musi być hehehe
Po drugie "Pokażmy, że Linux jest dla nich stworzony" a jest hehe
Czy na pewno jest to nam potrzebne aby wszyscy używali Linuksa - co na tym zyskamy?
Myślałem, że Linux jest dla wybranych hehehe

: 01 lipca 2009, 14:04
autor: tomekmad
grzesiek pisze:Myślałem, że Linux jest dla wybranych hehehe
Linux jest dla hardkorów :P
fnmirk pisze:błędy stylistyczne i ortograficzne w dokumentacji i interfejsie
W interfejsie (co poprawnie po polsku brzmi "środowisko graficzne" w/g Wikipedii) nikt nie każe nikomu robić błędów. Forum to jedno, w którym każdy powinien się czuć jak u siebie, a za tłumaczenie "interfejsu" niech się biorą ludzie którzy się na tym znają. To nie moja wina, w dokumentacji są błędy.

[ Dodano: 2009-07-01, 14:24 ]
fnmikk pisze:Pokażmy, że Linux jest dla nich stworzony i zrozumiały.
Linux zawsze był i jest dla tych co się na tym znają. A przynajmniej Debian. Taka jest idea Linuxa! Użytkownicy którzy się znają, testują oprogramowanie, żeby je ulepszać i żeby jak najszybciej wychodziły poprawki. Dostępność kodów źródłowych, dostosowywalność - taki jest linux. Tutaj ze wszystkim są problemy nad którymi się siedzi godzinami, a prawnik nie ma na to czasu bo on za godzine pracy dostaje 100 zł i każda godzina rozwiązywania problemów to dla niego 100zł straty. Przeciętny człowiek chce przyjaznego dla użytkownika Windowsa i nikt i nic tego nie zmieni i nie powinien zmieniać bo wtedy Linux stanie się Windowsem i po co nam to?

: 01 lipca 2009, 14:32
autor: steb0
Co prawda jestem nowy na forum, ale skusze się na wtrącenie swoich 3 groszy :)

A mianowicie zgadzam się w 100% z tym co fnmirk napisał, bardzo sensowna i logiczna argumentacja. Sam używam debiana od dłuższego czasu, a do informatyki mam tyle co do baletu :) czyli nic. Komputer spełnia rolę w moim domu użytkowo-rozrywkową, ot posłuchać muzyk, czy zrobić ze znajomymi maraton filmowy przy piwku bez zbędnej żonglerki płytami.

Właśnie nierzadko przy szukaniu rozwiązania jakiegoś problemu w sieci napotyka się na artykuły czy wypowiedzi na forach pisane przez tak zwanych (zresztą tak sami siebie nazywacie) ludzi z branży, są to wypowiedzi pisane skrótami myślowymi i przepełnione właśnie slangiem informatycznym. Często wydaje mi się, że są one pisane aby pisać dla samej sztuki nabazgrania czegoś, bo dla zwykłego wyjadacza chleba który szuka jakiś w miarę zrozumiałych wskazówek są one co najmniej kłopotliwe, a dla "ludzi z branży" również mało przydatne bo przeważnie opisują rzeczy dla nich oczywiste czy wręcz banalne (biorąc pod uwagę wykształcenie kierunkowe, czy choćby hobby z tematem związane)
Czy na pewno jest to nam potrzebne aby wszyscy używali Linuksa - co na tym zyskamy?
Myślałem, że Linux jest dla wybranych hehehe
Nie linux jest dla wszystkich
Linux zawsze był i jest dla tych co się na tym znają. A przynajmniej Debian. Taka jest idea Linuxa!
Chyba za długo na słońcu byłeś, albo czytaliśmy inne manifesty debiana. Właśnie idea Linuksa jest stworzyć wolny system dla wszystkich wliczając w to oprogramowanie , czy nawet gotowe dystrybucje dla różnych dziedzin życia czy to hobbistycznego czy zawodowego wliczając w to ludzi niepełnosprawnych I nie informatyków.

: 01 lipca 2009, 15:03
autor: grzesiek
O i tu mi się nasuną świetny pomysł, a mianowicie aby odpuścić tą polszczyznę w takim dziale jak Serwery, Sieci - no litości czego oni tam będę szukać.
Co fnmirk na to?
Ja rozumiem idee Linuxa ale ustalmy coś, że część użytkowa systemu jest dla wszystkich ale administracja systemem to już chyba nie.

Swoją drogą to ciekawe, Ci od Windowsa takich problemów nie mają... :-D

PS. Pisząc oni miałem na myśli tych którzy pokochali Linuksa tylko ze względu na Compiza.

: 01 lipca 2009, 16:21
autor: tomekmad
steb0 pisze:Chyba za długo na słońcu byłeś, albo czytaliśmy inne manifesty debiana. Właśnie idea Linuksa jest stworzyć wolny system dla wszystkich wliczając w to oprogramowanie , czy nawet gotowe dystrybucje dla różnych dziedzin życia czy to hobbistycznego czy zawodowego wliczając w to ludzi niepełnosprawnych I nie informatyków.
Kolego nie czytasz dokładnie moich wypowiedzi. Korzystam z Debiana i nie wiem jak jest z innymi systemami - może Ubuntu lub OpenSUSE czy jakieś tam Edubuntu są bardziej przystępne dla użytkownika ale Debian z natury pozwala na większą konfigurowalność i ingerencję w system, a to nie sprawia wcale że Debian jest "dla każdego". Jak instalujesz system, który ma takie możliwości jak Debian i ograniczasz się do słuchania muzyki i oglądania filmów na nim, to nie wiem jaki jest w tym sens. Kup sobie stacjonarny odtwarzacz DVD i wieżę, i będziesz miał jeszcze prościej.
Swoją drogą ciekawe, że korzystasz z Debiana dla rozrywki i nie znasz się na informatyce, a w avatarze masz logo Vim`a.

: 01 lipca 2009, 17:40
autor: yantar
W kwestii slangu to zapraszam do DDTP (tłumaczenie opisów pakietów), jak ktoś się pomęczy z jednozdaniowym opisem w imię "co poeta miał na myśli". Bo autor oryginalnego opisu nie miał ochoty silić się na rzeczowość (lub poprawną angielską gramatykę) to trochę fnmirka, bardziej zrozumiecie. :mrgreen:
Przestanie też dziwić dlaczego przetłumaczone jest tylko 5% wszystkich opisów.
W kwestii forum należy pamiętać, że indeksowane jest przez roboty. "Rozmówki" slangowe będą pomocne dla paru procent ludzi, a informacje na forum są w zamyśle dla wszystkich. Nikt zresztą nie zabrania umieszczać dodatkowych opisów np. w nawiasach co dodatkowo zwiększy wartość porad bo mogą wtedy trafić na nie i skorzystać z nich ludzie nawet nie znający naszego języka.

: 01 lipca 2009, 21:00
autor: tomekmad
yantar pisze:Nikt zresztą nie zabrania umieszczać dodatkowych opisów np. w nawiasach co dodatkowo zwiększy wartość porad bo mogą wtedy trafić na nie i skorzystać z nich ludzie nawet nie znający naszego języka.

Myśle, że powinno się tagować tematy. Dużo razy szukałem czegoś co już widziałem na forum poprzez skrypt przeszukujący forum i nie mogłem znaleźć, a wiedziałem, że gdzieś to jest.

A z tymi tłumaczeniami to jest tak, że wystarczy dobra znajomość angielskiego, a jak ktoś nie potrafi przetłumaczyć czegoś to niech tego nie robi. Zresztą nawet debian.org nie jest dobrze przetłumaczone...