Linux w szkole i pracy
-
- Beginner
- Posty: 257
- Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18
Renia pisze:Linux nigdy nie będzie powszechnie używany na desktopach jeśli nie dorówna intuicyjnością i prostotą obsługi Windows. No i ma wszystko działać, specjalistyczne oprogramowanie i gry. Tego potrzebuje lud
a kogo obchodzą nooby?
lepiej 100 aktywnych i oddanych deeloperów niż 100 000 użytkowników, którzy nic nie rozwijają kodu a tylko korzystają.
przyszłością Linuxa nie są masowi użytkownicy, ale zdolni developerzy, którzy konketnie celują w ten system.
A kogo obchodzą jacyś linuxowcy często uważający się za ludzi z lepszej gliny, a swój system za coś w rodzaju religii?klavierkrk pisze:a kogo obchodzą nooby?
System operacyjny to narzędzie jak każde inne. Dla niektórych może to narzędzie pracy, czy obiekt do zachwytu albo hobby, ale większość ma to gdzieś
-
- Beginner
- Posty: 257
- Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18
Niestety ale @Renia ma dużo racji...
System operacyjny powinien być do wszystkiego. To nie jest pojedyńczy program który ma spełniać jedno konkretne zadanie ale system na którym da się uruchomić wszystko co jest nam potrzebne do pracy.
Bardzo lubię Linuksa, mam swoje ulubione dystrybucje i korzystam z nich na codzień jednak są duże braki w oprogramowaniu i po części jest to wina właśnie programistów/użytkowników którzy obstają przy tym że Linux to system dla wybranych.
Za dużo jest również dystrybucji które nic nie wnoszą nowego a osoby je rozwijąjące mogłyby zaangażować się w rozwijanie np. Debiana, Ubuntu, Fedory etc.
Jak napisałem wcześniej bolączką jest również wroga społeczność która naprawdę czasami traktuje daną dystrybucję jak religię. To są elementy za które niestety winni są użytkownicy danych systemów a nie Microsoft i jego marketing.
Najwięcej złego można przeczytać o Ubuntu chociaż sama społeczność Ubuntu do najmilszych nie należy i tworzy się taki zamknięty krąg nienawiści.
System operacyjny powinien być do wszystkiego. To nie jest pojedyńczy program który ma spełniać jedno konkretne zadanie ale system na którym da się uruchomić wszystko co jest nam potrzebne do pracy.
Nie zgodzę się z tym.a kogo obchodzą nooby?
lepiej 100 aktywnych i oddanych deeloperów niż 100 000 użytkowników, którzy nic nie rozwijają kodu a tylko korzystają.
przyszłością Linuxa nie są masowi użytkownicy, ale zdolni developerzy, którzy konketnie celują w ten system.
Bardzo lubię Linuksa, mam swoje ulubione dystrybucje i korzystam z nich na codzień jednak są duże braki w oprogramowaniu i po części jest to wina właśnie programistów/użytkowników którzy obstają przy tym że Linux to system dla wybranych.
Za dużo jest również dystrybucji które nic nie wnoszą nowego a osoby je rozwijąjące mogłyby zaangażować się w rozwijanie np. Debiana, Ubuntu, Fedory etc.
Jak napisałem wcześniej bolączką jest również wroga społeczność która naprawdę czasami traktuje daną dystrybucję jak religię. To są elementy za które niestety winni są użytkownicy danych systemów a nie Microsoft i jego marketing.
Najwięcej złego można przeczytać o Ubuntu chociaż sama społeczność Ubuntu do najmilszych nie należy i tworzy się taki zamknięty krąg nienawiści.
-
- Beginner
- Posty: 257
- Rejestracja: 14 maja 2013, 17:18
Znowu, że Linux to religia.
No to ja konkretnie, bo chyba bardziej się nie da .
Napisałem dzisiaj kod.
Nie jest to religia, ale zwykły interes.
Mogę to robić na Windows, ale zajęłoby to dłużej i byłoby niewygodne. Mam tutaj wyrobiony work flow na którym zarabiam.
nie jest to żadna religia, ale czyste, subiektywne interesy. Chyba, że dla kogoś kasa=religia, ale to już głębsza dyskusja (to wtedy jest problem rzeczywiście).
czy linux nadaje się do pracy w branży X za pomocą narzędzia Y? nie wiem.
czy Linux nadaje się do back-endu, programowania, serwerów? Tak.
No to ja konkretnie, bo chyba bardziej się nie da .
Napisałem dzisiaj kod.
Nie jest to religia, ale zwykły interes.
Mogę to robić na Windows, ale zajęłoby to dłużej i byłoby niewygodne. Mam tutaj wyrobiony work flow na którym zarabiam.
nie jest to żadna religia, ale czyste, subiektywne interesy. Chyba, że dla kogoś kasa=religia, ale to już głębsza dyskusja (to wtedy jest problem rzeczywiście).
czy linux nadaje się do pracy w branży X za pomocą narzędzia Y? nie wiem.
czy Linux nadaje się do back-endu, programowania, serwerów? Tak.
Ostatnio zmieniony 30 listopada 2019, 21:37 przez klavierkrk, łącznie zmieniany 1 raz.
W niewielkiej co prawda firmie (komputerów ok. 20) wymagania polityki bezpieczeństwa danych osobowych zmusiły (po zakończeniu wsparcia dla XP) przejścia na Linuksa - ponieważ komputery nie pierwszej świeżości były, win 7 by nie uciągnęły. Pracownicy na początku trochę pomarudzili, ale że główna ich praca polega (poza przeglądaniem Internetu oczywiście) na pisaniu pism, szybko się przyzwyczaili. I jestem prawie pewien, że obawy wynikały z tego, że jeden "obeznany" twierdził, że na tym się nie da pracować, reszta początkowo ulegała strachom. Jako, że niekiedy większość przedkłada przeglądanie Internetu nad pisanie pism, obawy szybko minęły i się okazało, że to nie gryzie. Komputery, jak wspominałem, leciwe, więc głównie stoi na nich LUbunty i XUbuntu (na tych trochę mocniejszych), wersja 14.04 LTE. Jedynie księgowość dostała nowy komputer z racji oprogramowania z Windowsem 7(8) na pokładzie, i... ogólnie da się żyć. A, i większość pracowników miała podstawowe problemu z obsługą komputera nawet na XP, więc kadra niespecjalnie informatyczna. Problemy jakie napotkałem związane były jedynie z drukarkami, HP jeszcze jako tako chodzą, ale niektóre Lexmarki odmówiły, zostało udostępnianie po sieci (SAMBA). Jak się nie ma, co się lubi, to się pracuje na tym, co się ma .
luket pisze:Niestety ale @Renia ma dużo racji...
System operacyjny powinien być do wszystkiego. To nie jest pojedyńczy program który ma spełniać jedno konkretne zadanie ale system na którym da się uruchomić wszystko co jest nam potrzebne do pracy.
...
Język programowania też powinien być jeden do wszystkiego a ty uczysz się Ruby.
GNU/Linux to system do zadań sieciowych, 90% rozwijających go firm zależy na tej funkcjonalności. Kiedyś linuksiarze byli postrzegani głównie jako dziwaki, dziś to największa część specjalistów IT, oczywiście mówię o elicie a nie wszystkich
Pytasz o pracę z Linuksem, najnowsze wideo z kanału RedHat
[video]https://youtu.be/Ecr0ywdARIA[/video]
@grzesiek - Ja nie przeczę temu że Linux to solidny system, do profesjonalnych zastosowań. Sam korzystam z Linuksa na codzień. Chodzi mi głównie o to że fajnie by było gdyby Linux mógłbyć też np. dobrą platformą dla grafika, muzyka etc. Systemem naprawde uniwersalnym. Być może jest to niepotrzebne jednak to jest tylko takie "moje zdanie".
Być może nie miałem tego szczęścia jak wy żeby obracać się w towarzystwie osób pasjonujących się Linuksem (To nie ironia ) tylko sięgnąłem po niego sam, przez co mam takie a nie inne spostrzeżenia.
Osoby które znam z branży IT traktują Linuksa jako "zło konieczne" - ich prawo. Pracują głównie na Windowsie i dobrze zarabiają.
A czemu Ruby już napisałem Nie znałem tego języka, dostałem propozycję pracy w całkiem ciekawej choć nie dużej firmie ale właśnie takie mi odpowiadają. Znajomość Ruby na pewno mi nie zaszkodzi, zresztą jak każda inna wiedza którą się zdobędzie
Być może nie miałem tego szczęścia jak wy żeby obracać się w towarzystwie osób pasjonujących się Linuksem (To nie ironia ) tylko sięgnąłem po niego sam, przez co mam takie a nie inne spostrzeżenia.
Osoby które znam z branży IT traktują Linuksa jako "zło konieczne" - ich prawo. Pracują głównie na Windowsie i dobrze zarabiają.
A czemu Ruby już napisałem Nie znałem tego języka, dostałem propozycję pracy w całkiem ciekawej choć nie dużej firmie ale właśnie takie mi odpowiadają. Znajomość Ruby na pewno mi nie zaszkodzi, zresztą jak każda inna wiedza którą się zdobędzie