jaSS pisze:Jak juz chcesz miec wypasiony kombajn ktory bedzie oprocz pisania zajmowal sie parzeniem kawy i innymi pierdolami to juz polecam eclipse w javie.
eclipse jest ogromny, b. user-friendly, ale działa stanowczo za wolno (nawet na szybkich masznych), pożera masę przydziału procesora - istne przeciwieństwo vima, skąd więc taka sympatia u miłośnika vi(m)? no i oczywiście chciałbym zdementować jakoby emacs-eclipse były w jakikolwiek sposób porównywalne.
Debian pisze:Coś wydaje mi się, że nie bardzo poznałeś VIM'a
zgadza się. umiem tylko otwierać, edytować i zamykać plik.
Debian pisze:Przecież jest on bardzo konfigurowalny, czyli trzeba trochę przysiąść, żeby zrobić z niego to co się chce,a ale da się. Więc nie oceniaj tak tego potężnego edytora.
śmiem twierdzić, że jego konfigurowalność jest niczym w porównaniu do konfigurowalności emacsa.
oczywiście jeśli ktoś chce mieć tylko i wyłącznie edytor taki do wszystkiego, to czy wybierze emacsa czy vima nie zrobi mu dużej różnicy. jeśli natomiast chce w tym edytorze pisać programy (tak profesjonalnie), to bardziej optymalnym rozwiązaniem IMHO jest emacs, do którego napisano już setki rozszerzeń na tym polu. a jeśli ktoś chce mieć jeszcze kompletne środowisko pracy, to tego już po prostu vim nie potrafi. (np. obsługiwać cvs, edycja stron wiki, sprawdzanie poczty).