Pusty sources.list

[saturno]

1. Gdzie jest plik (załącznik)?

2. Czemu zawartość wstawianych poleceń wychodzi ci taka kiełbasa (wszystko razem)?
Powinno wyglądać np. tak:

Kod: Zaznacz cały

ls -hal /etc/apt
razem 64K
drwxr-xr-x   6 root root 4,0K sty 19 21:41 .
drwxr-xr-x 151 root root  12K sty 19 22:12 ..
drwxr-xr-x   2 root root 4,0K sty 12 00:43 apt.conf.d
-rw-r--r--   1 root root   99 maj  9  2013 listchanges.conf
drwxr-xr-x   2 root root 4,0K mar 14  2013 preferences.d
-rw-r--r--   1 root root  471 sty 19 22:32 sources.list
-rw-r--r--   1 root root    0 maj  9  2013 sources.list~
drwxr-xr-x   2 root root 4,0K sie 10 22:52 sources.list.d
-rw-r--r--   1 root root  469 sty 19 22:32 sources.list.save
-rw-------   1 root root 1,2K maj  9  2013 trustdb.gpg
-rw-------   1 root root 6,3K lip  4  2013 trusted.gpg
-rw-------   1 root root 4,1K maj 11  2013 trusted.gpg~
drwxr-xr-x   2 root root 4,0K sty 12 00:43 trusted.gpg.d

Z wyniku twojego polecenia wynika w: /etc/apt oprócz problemu z sources.list brakuje jeszcze pliku: trustdb.gpg

@kodama format przy byle problemie w Linuksie toż to czysta herezja!
Czego kolega się nauczy w ten sposób?
Chyba tylko formatować dyski!

[kodama]

Jakby to był byle problem to byśmy go już rozwiązali
A tak? Przecież to komputer domowy kolega tam ma, nie serwer produkcyjny. Już nie demonizujmy tak tego formata. Do północy postawi system na nowo, a temat się będzie ciągnął do piątku i może nic z niego nie wyniknąć.
Raz, drugi, trzeci uwali system tak, że nie da się odratować to się nauczy, żeby 10 razy sprawdzić zanim coś zrobi :] I ewentualnie będzie jakieś kopie zapasowe wykonywał

[dedito]

Jakby to był byle problem ...

To właśnie jest byle problem. Autor ma nieprawidłową zawartość pliku, dlatego te błędy.
W tym przypadku powinna wystarczyć poprawna zawartość pliku.
Taki plik można sobie nawet automatycznie wygenerować.
Jeżeli to nie naprawi sytuacji to faktycznie lepiej postawić system od nowa, chyba, że autor ma tyle samozaparcia i chce uzdrowić aktualizacje systemowe bez reinstalacji.
Taka próba samodzielnej naprawy na pewno więcej go nauczy niż ponowny format dysku.

[kodama]

Ok, ok z wszystkim się zgadzam. Dochodzi tylko według mnie jeszcze czynnik czasowy. Gdyby mi się nie udało tego naprawić w ciągu, nie wiem, 24 godzin to bankowo bym stawiał system albo od nowa, albo z jednej z moich kopii. Ale jak ktoś ma czas to oczywiście może kombinować, może np. pisać na jakieś zagramaniczne forum Debiana. Ja szukałem po necie i podobnego przypadku jak u kolegi nie znalazłem.

[f1.micro]

Do usunięcia - sorry

[marcin1982]

Zgodnie z życzeniem autora wątku zamykam.