Debian jest własnością NSA

[NieGooglujMnie]

=

[Spass]

Co do sprawy bezpieczeństwa, ostatnio oglądałem kilka prezentacji Joanny Rutkowskiej i dziurawy software to tylko jedno ze zmartwień, jakie powinniśmy brać pod uwagę. Według mnie prawdziwa gra toczy się teraz bardziej na "low-level", czyli BIOS/UEFI, firmware procesora i te sprawy.

[Renia]

Ja mam krótkie pytanie, kto z tego forum/wątku przejrzał jakikolwiek (nie swój) projekt pod kątem zgodnego z deklarowanym sposobem działania? Eeeee, nikt? Czemu? Bo nikomu się nie chce, a wszyscy uważają, że skoro opensource, to jest bezpieczne, bo jest open. Już wiele przypadków było z takin naiwnym ufaniem bez weryfikacji. Pamiętacie skrypt "phpBB modified by Przemo"? Autor tłumaczył zaimplementowanie backdora jedynie w dobrych celach dla policji przy łapaniu pedofili. Po latach ktoś znalazł i sprawa się sypła -- po latach!!!! Takich akcji można mnożyć w nieskończoność. Co wam po tym otwartym kodzie, skoro nikt w niego nie patrzy?

To jest bardzo dobry przykład, wymowny.

Ale ja pamiętam coś jeszcze. Była dyskusja na tamtym forum, bo sprawa wydała się jednak wcześniej i została szybko zamieciona pod dywan. Ponieważ i tak rozniosło się, stąd ta reakcja po czasie.

Co ciekawe przyznaje się, że działał na prośbę policji (sic!). Jakby poprosiło ABW (co dopiero NSA) to pewnie też wielu programistów nie odmówiłoby.