Strona 6 z 27
: 21 czerwca 2007, 16:48
autor: velmafia
bożenna pisze:boisz się słowa niestabilny, niech będzie niespójny. stable niestety ma ten plus, że jest spójny jako całość i nie ma miejsca na jakąś niekompatybilność (i to jeszcze ze sterownikami w oficjalnym repo).
skucha i tyle.
nie boję się słowa niestabilny, ale jak by zainstalować Debiana testing i nie aktualizować, to będzie tak samo stabilny jak Debian stable.
a temat ten powstał gdy jeszcze wersją stabilną był Sarge, który powodował masę problemów (nie obsługiwał nowego sprzętu, użytkownicy kombinowali z nowymi paczkami/źródłami) i wtedy mieli dopiero niestabilny system, dlatego napisałem ten temat.
ale niech Ci będzie - wersja testing jest niestabilna (jeśli patrzyć pod kątem stabilności Debiana stable, lecz patrząc pod kątem innych dystrybucji, to Debian testing jest stabilny).
pozdrawiam
: 22 czerwca 2007, 08:06
autor: bozenna
velmafia pisze:(...) niech Ci będzie - wersja testing jest niestabilna (jeśli patrzyć pod kątem stabilności Debiana stable, lecz patrząc pod kątem innych dystrybucji, to Debian testing jest stabilny).
tu oczywiście, że się zgodzę. porównywać go chyba można tylko ze Slackiem. nie próbowałam wiele może,ale z tego co używałam, wiem, że testing jest stabilniejszy niż Mandrake, Ubuntu, Fedora i Gentoo. Może trochę mnie poniosło. Oczywiście, że Debian króluje...tzn testing króluje nad pospólstwem...a stable nad testing. Teraz jakoś jadę na Etchu, bo w Lennym trochę nabałaganiłam, ale pewnie za jakiś czas się z nim przeproszę.
Jednak dla userów, którzy chcą mieć super Linuxa polecałabym stable, a testing dla tych, którzy chcą śledzić rozwój softu.
: 22 czerwca 2007, 11:59
autor: chyl-o
bożenna pisze:a testing dla tych, którzy chcą śledzić rozwój softu.
Ja tutaj powiedziałbym że sid wymieszany z experimental dla tych co chcą śledzić rozwój softu.
: 23 czerwca 2007, 13:15
autor: wojtekz_
[quote="psv"]Tylko raz maiłem taki przypadek z tetex-bin. Po reinstalacji nigdy już nie miałem z nim problemu. Nie wiem czemu tak było,
może przez moje eksperymenty z systemem, które czasem przyprawiały o dreszcze ]
Ten cały wątek świadczy o tym, że punkt widzenia bardzo zależy od punktu siedzenia.
Ja używam Debiana jako serwera w firmie (co widać doskonale po moich postach - większość napisana z Windowsów, bo stacje robocze nie muszą mieć porządnego systemu ;-)). Niestety, serwer musi być niezawodny i nie ma w takim wypadku pytania typu: czy testing (a już tym bardziej unstable) jest wystarczająco stabilny. Jedyna prawidłowa odpowiedź brzmi: nie jest.
Po pierwsze dlatego, że nie ma audytu bezpieczeństwa.
Po drugie dlatego, że w wersji testing zdarzały się (dawno temu, nie ma obowiązku pamiętania) wpadki, które powodowały całkowite załamanie systemu.
Po trzecie dlatego, że zmienia się zbyt szybko i trudniej jest administrować, zwłaszcza, że przeciętny administrator w większej firmie ma na jeden serwer 5 minut czasu dziennie...
Pozdrawiam
: 23 czerwca 2007, 14:30
autor: velmafia
wojtekz_ pisze:Niestety, serwer musi być niezawodny i nie ma w takim wypadku pytania typu: czy testing (a już tym bardziej unstable) jest wystarczająco stabilny. Jedyna prawidłowa odpowiedź brzmi: nie jest.
[quote="velmafia w pierwszym poście""]Chciałem dzisiaj zrobić małe rozważanie, a temat różnych wersji Debiana, a konkretnie: chcę pokazać dlaczego zachęcam do zmiany wersji stabilnej na testową (
na komputerze domowym).[/quote]
a i jeszcze dodam:
velmafia pisze:a temat ten powstał gdy jeszcze wersją stabilną był Sarge, który powodował masę problemów (nie obsługiwał nowego sprzętu, użytkownicy kombinowali z nowymi paczkami/źródłami) i wtedy mieli dopiero niestabilny system, dlatego napisałem ten temat.
: 23 czerwca 2007, 20:34
autor: nigel
Debian Lenny mnie nieco zawiódł. Błąd niekompatybilności sterowników nvidii z repo i nowej wersji Xorg był znany od miesięcy. Ba, błąd ma nawet status "grave". A mimo to wrzucono do repozytorium nową wersję Xorg.
Nie rozumiem tego posunięcia. Gdyby to była niekompatybilność z s3 Virge, ale to był sterownik dla nvidii - firmy która ma kawał tortu w kartach graficznych. Wiadomo było, że ten update przyniesie problemy wielu użytkownikom lenny'ego.
Do tej pory myślałem, że experimental/sid/testing istnieją po to, by błędy nie przechodziły kolejnego stadium. Ostatnia historia mnie wyleczyła z tego myślenia.
: 23 czerwca 2007, 22:50
autor: darkwater
@nigel
Mylisz pojęcia - to sterowniki powstają dla xorg a nie odwrotnie. Skoro problem był znany od miesięcy to czemu nvidia nic w tym kierunku nie zrobiła ?? Oczekujesz że cała dystrybucja będzie rozwijana w rytmie dyktowanym tym kiedy nvidia raczy dodać/zmienić swoje sterowniki ??
: 24 czerwca 2007, 00:01
autor: nigel
darkwater pisze:@nigel
Mylisz pojęcia - to sterowniki powstają dla xorg a nie odwrotnie. Skoro problem był znany od miesięcy to czemu nvidia nic w tym kierunku nie zrobiła ?? Oczekujesz że cała dystrybucja będzie rozwijana w rytmie dyktowanym tym kiedy nvidia raczy dodać/zmienić swoje sterowniki ??
przecież działają. sterowniki od nVidii z jej strony działają nowym Xorg.
pytanie nr 1: dlaczego wizjonerzy Debiana wrzucili nowe Xorg nie wrzucając nowych sterowników do repo?
pytanie nr 2: skąd wiadomo, że to błąd sterowników nVidii a nie Xorg? z np.
bugs.debian.org nic takiego oczywistego nie wynika. przeciwnie, wg mnie to wina Xorg.
pytanie nr 3: dlaczego to ja, szary user, mam się tym interesować i biegać po innych stronach? to co mi potrzeba powinienem znaleźć w repozytorium.
pytanie nr 4: po co wypuszczać nowe Xorg, które nie działa z
lekko starszymi sterownikami. z całym szacunkiem, ale takiej taktyki nawet w Windowsie nie ma. przecież to absurd, żeby Xorg dyktował co wersję nVidii jak ma sterowniki pisać.
: 24 czerwca 2007, 00:02
autor: draco
darkwater pisze:nvidia
To nie nvidia wprowadza moduł nvidia-glx do repo, tylko developerzy... a ze ten moduł w testingu jest ze średniowiecza to nie można obarczać winą nvidie, bo oni robią swoje :>
http://packages.debian.org/nvidia-glx
: 24 czerwca 2007, 00:10
autor: darkwater
@draco
nie wiedziałem. sam posiadam radeona. dzięki za sprostowanie
@nigel
takie już uroki wolnego oprogramowania. skoro jesteś "szarym użytkownikiem" to grzecznie czekasz aż ludzie którzy tworzą system (często pracujący za free) znajdą czas i poprawią/dodadzą to czego potrzebujesz. Alternatywą jest zainteresowanie sie programowaniem - sam też możesz dodać swoją cegiełkę do wielkiej budowli free software