wiecie co my
wiecie co myślę o instalacji neostrady pod tym Linuksem?
Albo ten Linux jest popaprany albo ta neostrada jest popaprana.
A chyba to pierwsze.
Jak chcecie kogoś skutecznie zniechęcić do Linuksa to polecam
instalację neostrady.
Ja dziękuję właśnie usuwam partycję linuksowe.
Zostaję przy Windows XP.
A chyba to pierwsze.
Jak chcecie kogoś skutecznie zniechęcić do Linuksa to polecam
instalację neostrady.
Ja dziękuję właśnie usuwam partycję linuksowe.
Zostaję przy Windows XP.
Kod: Zaznacz cały
jak chcecie kogos skutecznie zniechecic do linuxa to polecam
instalacje neostrady .
ja dziekuje wlasnie usuwam partycje linuksa .
zostaje przy xp
Skoro stworzenie dwóch plików tekstowych i przekopiowanie firmware jest takie trudne to może i lepiej.
Mi zajęlo to 2 minuty a przyznam sie że robilem to po raz pierwszy w życiu jak sąsiadowi debiana instalowalem.
Re: wiecie co myślę o instalacji neostrady pod tym Linuksem?
Koledzy wyżej mają rację. To trwa dosłownie klika minut. Ale trudno zmienić nawyki u kogoś, kto wychował się na neo i WinXP. Mimo to gratuluję determinacji i poświęcenia - zrezygnowałeś za pewne z kilkunastu minut gry (prawdopodobnie CS'a) tylko po to, żeby założyć konto, zaśmiecić bazę danych i nawyrzucać linuksowi tylko dlatego, że nie masz o nim pojęcia. Bill Gates byłby dumny... ;-)qweasdzxc pisze:Albo ten Linux jest popaprany albo ta neostrada jest popaprana.
A chyba to pierwsze.
Jak chcecie kogoś skutecznie zniechęcić do Linuksa to polecam
instalację neostrady.
Ja dziękuję właśnie usuwam partycję linuksowe.
Zostaję przy Windows XP.
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 23 grudnia 2007, 17:08
- Lokalizacja: Pabianice
Ech. Ja jakieś dwa lata temu (a może i więcej) sam instalowałem neostradę i nie miałem dostępu do neta. O Linuksie nie wiedziałem dosłownie nic. Zajęło mi to trzy godziny i stwierdziłem wtedy, że dam sobie radę z linuchem
Potem usunąłem Debiana, bo się rodzeństwo sprzeciwiło bla bla bla...
Za drugim razem kiedy instalowałem Deba, to miałem już router pentagrama skonfigurowany, więc wszystko się samo zrobiło.
A autora tematu nie rozumiem w zupełności :P
Potem usunąłem Debiana, bo się rodzeństwo sprzeciwiło bla bla bla...
Za drugim razem kiedy instalowałem Deba, to miałem już router pentagrama skonfigurowany, więc wszystko się samo zrobiło.
A autora tematu nie rozumiem w zupełności :P
-
- Beginner
- Posty: 110
- Rejestracja: 12 stycznia 2007, 10:37
- Lokalizacja: Świnoujście
Hehe, dla leniwych mam jeszcze jedne rozwiązanie, a mianowicie, papa Neo. Jak na przykład wciśniętego na siłę telefonu, którego nie potrzebuję, nie chcę i za przeproszeniem kocham TP jak Microsoft. Więc tylko się rozejrzałem chwilkę i mam 2up/6down łącze SDSL od Fornetu (¦winoujska wersja AC) i mam normalny ruterek i żadniusieńkich problemów z Debianem.
A jak chcę pograć tylko Windowsową gierkę pt. Anarchy Online to zawsze mam WineHQ.
Zrozumieć potrafię tylko ludzi co zawodowo używają AutoCada, bo tego programu nie pociągnie żaden emulator, no ale CS bez najmniejszego problemu.
Poza tym na samego Linuksa jest kilka pięknych strzelanek i to niektóre z nich to multiplatformówki.
Audio - zainteresuj się 64studio/GNU/Linux (podstawę stanowi Debian).
Video - a dlaczego by nie spróbować Cinellery?
Na wszystko jest rozwiązanie, no prawie wszystko Poza tym polecam obejrzeć film o open sorce zrobiony przez Code breakers:
Link do Filmu
Ja osobiście odebrałem ten dokument jak zapowiedź końca NIE wolnego oprogramowania.
No i wtedy co? Windows mani popełnią...
A wytrwalsi ludzie będą się rozwijać
Pozdrawiam i naprawdę polecam film, daje do myślenia.
A jak chcę pograć tylko Windowsową gierkę pt. Anarchy Online to zawsze mam WineHQ.
Zrozumieć potrafię tylko ludzi co zawodowo używają AutoCada, bo tego programu nie pociągnie żaden emulator, no ale CS bez najmniejszego problemu.
Poza tym na samego Linuksa jest kilka pięknych strzelanek i to niektóre z nich to multiplatformówki.
Audio - zainteresuj się 64studio/GNU/Linux (podstawę stanowi Debian).
Video - a dlaczego by nie spróbować Cinellery?
Na wszystko jest rozwiązanie, no prawie wszystko Poza tym polecam obejrzeć film o open sorce zrobiony przez Code breakers:
Link do Filmu
Ja osobiście odebrałem ten dokument jak zapowiedź końca NIE wolnego oprogramowania.
No i wtedy co? Windows mani popełnią...
A wytrwalsi ludzie będą się rozwijać
Pozdrawiam i naprawdę polecam film, daje do myślenia.