Pytanie od zupe
Pytanie od zupełnie początkującego
Witam. Mam takie malutkie pytanie do ludzi o dobry sercu.
Mam zamiar zmienić Windowsa na Linuksa mam pobranego Jurnego Jarząbka Ubuntu 9.04(niby wersja PL) i Debiana, i moje pytanie od osoby, która nigdy nie bawiła się Linuksem, od której wersji powinienem zacząć aby się nie zniechęcić?
Mam zamiar zmienić Windowsa na Linuksa mam pobranego Jurnego Jarząbka Ubuntu 9.04(niby wersja PL) i Debiana, i moje pytanie od osoby, która nigdy nie bawiła się Linuksem, od której wersji powinienem zacząć aby się nie zniechęcić?
Wszystko zależy od tego czym dla Ciebie jest Linux. Jeżeli darmową wersją Windowsa - zostań przy tym co masz. Jeżeli lubisz grzebać w systemie i jesteś uparty - Debian. Jeżeli chcesz postawić raz i nie mieć większych problemów (do najbliższej akutalizacji) - Jurny.
A, no i jeszcze czy chcesz się nauczyć czegoś (Debian) czy tylko używać (Jurny).
A, no i jeszcze czy chcesz się nauczyć czegoś (Debian) czy tylko używać (Jurny).
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
Nikt Ci nie da recepty, zwłaszcza, że zależy ona od bardzo wielu rzeczy. Generalnie Ubuntu jest tworzone jako system desktopowy, zatem bardziej dostosowany do "normalnej, codziennej" pracy osoby, która korzysta z komputera do typowych biurkowych zastosowań. Nadto jest opinia, że Ubuntu częściej od Debiana działa na zasadzie Out-of-the-Box.
Oprócz Ubuntu, proponowałbym również Kubuntu - obie różnią się od siebie środowiskami graficznymi (Gnome, KDE) - wybierzesz to, które Ci bardziej pasuje.
Oprócz Ubuntu, proponowałbym również Kubuntu - obie różnią się od siebie środowiskami graficznymi (Gnome, KDE) - wybierzesz to, które Ci bardziej pasuje.
Oczywiście chodzi tu o to by czegoś się nauczyć. Nie jest to zwykła zachcianka ale chęć poznania czegoś nowego, poszerzenia horyzontów itp. Oczywiście lubię grzebać, zmieniać dlatego mój Windows wygląda ładnie. Ważne aby udało mi się doprowadzić owego Linuksa do stanu używalności. Filmy, muzyka, radia internetowe, ,,Steam'' (jako że często gram w cska).
Moim zdaniem lepiej jest zaczynać od Ubuntu. Po jakimiś czasie, jeżeli stwierdzisz, że masz już wystarczające umiejętności z powodzeniem odnajdziesz się w Debianie.
Prosty przykład: po zainstalowaniu Ubuntu jeżeli masz kartę graficzną Nvidii wyskoczy Ci powiadomienie, że należy pobrać sterowniki, klikniesz OK i po paru sekundach masz wszystko gotowe. W Debianie będziesz musiał sam ściągnąć kompilatory, biblioteki i nagłówki kernela, sterownik ze strony Nvidii, przełączyć się w tryb tekstowy i bawić się ze skryptem konfiguracyjnym. Ubuntu nadaje się użytku "out of box", a Debian to trochę głębsze wody.
Prosty przykład: po zainstalowaniu Ubuntu jeżeli masz kartę graficzną Nvidii wyskoczy Ci powiadomienie, że należy pobrać sterowniki, klikniesz OK i po paru sekundach masz wszystko gotowe. W Debianie będziesz musiał sam ściągnąć kompilatory, biblioteki i nagłówki kernela, sterownik ze strony Nvidii, przełączyć się w tryb tekstowy i bawić się ze skryptem konfiguracyjnym. Ubuntu nadaje się użytku "out of box", a Debian to trochę głębsze wody.
Ja jak zaczynałam z Linuksem przygodę, to najpierw był Knoppix, a właściwie trzy odmiany jego - 5.1.1 CD KDE, 5.3.1 DVD KDE i 6.0.1 CD LXDE. Po zobaczeniu co to za diabeł i badaniu ich możliwości przez około 2 tygodnie, łącznie z zapisem własnych programów (np. Opera bez której nie mogę żyć ) i preferencji systemu na pendrive przerzuciłam się od razu na Debiana.
I wcale tego nie żałuje choć Debian mnie przywitał po instalacji tylko trybem tekstowym. X'y udało mi się dopiero odpalić po dwóch dniach walki w konsoli i buszowania za informacjami co i jak aby je odpalić po tym forum przez Knoppiksa.
I wcale tego nie żałuje choć Debian mnie przywitał po instalacji tylko trybem tekstowym. X'y udało mi się dopiero odpalić po dwóch dniach walki w konsoli i buszowania za informacjami co i jak aby je odpalić po tym forum przez Knoppiksa.
Moja rada wsiadaj od razu na Debiana, bo Ubuntu jest dobre dla klikaczy którzy np. nie maja pojęcia czym różni się plik .exe od .deb. Jeśli chcesz poznać system Linux od "środka", to Debian. A jeśli nie będziesz dawał rady (co, JA sobie nie dam rady z tym ,,cukierkowym'' pakietem czy konfigiem rc? :mrgreen , to zawsze zdążysz przejść na Ubuntu aby sobie wszystko wyklikać jak w Windows ;-)twarog pisze:Oczywiście chodzi tu o to by czegoś się nauczyć. Nie jest to zwykła zachcianka ale chęć poznania czegoś nowego, poszerzenia horyzontów itp. Oczywiście lubię grzebać, zmieniać dlatego mój Windows wygląda ładnie.
[quote="Katiusha"] Jeśli chcesz poznać system Linux od "środka", to Debian. A jeśli nie będziesz dawał rady (co, JA sobie nie dam rady z tym ,,cukierkowym'' pakietem czy konfigiem rc? :mrgreen , to zawsze zdążysz przejść na Ubuntu aby sobie wszystko wyklikać jak w Windows ]
Ze skrajności w skrajność.
Jak chcesz się nauczyć Linuksa dobrze to weź Gentoo i za 2 tygodnie będziesz mówił że Debian to dla lamerów jest :-) System jest wypasiony, ale ciągłe problemy w ebuildami i ogromna ilość nie rozwiązanych spraw na ,,bugzili'' i należy mieć cierpliwość do ciągłej kompilacji czyni go coraz mniej użytecznym systemem operacyjnym.
Ze skrajności w skrajność.
Jak chcesz się nauczyć Linuksa dobrze to weź Gentoo i za 2 tygodnie będziesz mówił że Debian to dla lamerów jest :-) System jest wypasiony, ale ciągłe problemy w ebuildami i ogromna ilość nie rozwiązanych spraw na ,,bugzili'' i należy mieć cierpliwość do ciągłej kompilacji czyni go coraz mniej użytecznym systemem operacyjnym.
Witaj!
Przyłaczę się z radą.
Na dzień dzisiejszy wiekszość dystrybucji wydawana jaest także jako live cd - czyli wypróbuj bez instalacji na dysku twardym.
Dzięki czemu można zobaczyć jak wygląda środowisko GNOME a jak KDE, co to jest konsola, terminal, zestaw domyślnie instalowanego oprogramowania. £atwo można oswoić się z systemem i po wypróbowaniu zainstalować.
Moja propozycja to Debian Lenny Live tu link
a z tego miejsca pobieramy odpowiednio do architektury i386 wybrane środowisko
a tu amd64 i wybieramy z określonym środowiskiem
Bardzo dobrą dystrybucją, praktycznie wszystko działa od ręki, jest Linux Mint, system oparty na Ubuntu i częściowo Debianie. Uruchamiany także jako live cd.
Można pobrać wersję zlokalizowaną przez polskich użytkowników z http://linuxmint.pl
Linux Mint Felicja oparta o Ubuntu 8.10 - różne środowiska
lub
Linux Mint Elyssa o tzw długim wsparciu LST oparta o Ubuntu 8.04
Pozdrowienia
Przyłaczę się z radą.
Na dzień dzisiejszy wiekszość dystrybucji wydawana jaest także jako live cd - czyli wypróbuj bez instalacji na dysku twardym.
Dzięki czemu można zobaczyć jak wygląda środowisko GNOME a jak KDE, co to jest konsola, terminal, zestaw domyślnie instalowanego oprogramowania. £atwo można oswoić się z systemem i po wypróbowaniu zainstalować.
Moja propozycja to Debian Lenny Live tu link
a z tego miejsca pobieramy odpowiednio do architektury i386 wybrane środowisko
a tu amd64 i wybieramy z określonym środowiskiem
Bardzo dobrą dystrybucją, praktycznie wszystko działa od ręki, jest Linux Mint, system oparty na Ubuntu i częściowo Debianie. Uruchamiany także jako live cd.
Można pobrać wersję zlokalizowaną przez polskich użytkowników z http://linuxmint.pl
Linux Mint Felicja oparta o Ubuntu 8.10 - różne środowiska
lub
Linux Mint Elyssa o tzw długim wsparciu LST oparta o Ubuntu 8.04
Pozdrowienia
Widzę źe nie wierzysz w kolegę.lis6502 pisze:twarog pisze:moje pytanie od osoby, która nigdy nie bawiła się LinuksemTa, jasne i po dwóch godzinach od rozpakowania stage3 rzuci wszystkim w kąt.Jak chcesz się nauczyć Linuksa dobrze to weź Gentoo
Dokumentacja do Gentoo jest obszerna dość i też spore wiki, nawet zaryzykuję stwierdzeniem że lepsza niż do Debiana.