Strona 1 z 27
Dobry ,,joke'' na dobry początek dnia
: 31 lipca 2006, 21:23
autor: Bajek
Poszedł facet do lasu. Tak łaził i łaził, ze w końcu zabłądził. Chodzi więc po lesie i krzyczy. W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię. Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wkurwiony, piana z pyska mu leci, i mówi :
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się – odpowiada przerażony facet
- Ale czego się, k***a, tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź.
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże. - mówi gość.
- No to, k***a, ja usłyszałem. Pomogło ci?
: 31 lipca 2006, 21:45
autor: zjam
Akcja jak z Lost ;-)
: 01 sierpnia 2006, 17:57
autor: Bajek
Jak powstał Perl?
- Larry!
- Co?
- Rzuć kota na klawiaturę!
- Meeeooooww!!!
- I co wyszło?
- &}Ak'>v=4%Qe}9;
- OK, to teraz tak ustalamy składnię, żeby to dawało napis "Hello world"!
[ Dodano: 2006-08-02, 07:03 ]
Rozmawia dwóch adminów:
- Mój kumpel wczoraj w 5 minut uszkodził główny serwer.
- Jest hakerem ?
- Nie, debilem...
[ Dodano: 2006-08-03, 08:05 ]
Jeden kierowca pyta sie drugiego jak mu sie jezdzi w takie upaly. Tamten mu odpowiada
- Jest tak goraco, ze jak wysiade z auta to musze kopnac opone z calej sily.
Na to ten pierwszy:
- Po co? Deformuja sie?
- ee.... zeby mi sie jaja od nogi odkleily...
: 30 listopada 2006, 15:38
autor: Kaka'
¦mieszne linki
: 30 listopada 2006, 17:23
autor: chyl-o
Dobre teksty po wpisaniu "suck my balls" na
:arrow:
http://www.sloganizer.net/en/
: 30 listopada 2006, 18:40
autor: chyl-o
Na egzamin z logiki studentka przyszla bardzo wydekoltowana i w mini
(podobno miala dziewczyna warunki). Myslala, ze pojdzie jej jak z platka.
Weszla do sali, profesor zadal jej kolejno trzy pytania, na ktore nie
znala oczywiscie odpowiedzi. Wdzieczyla sie za to strasznie, wiec w koncu
zdenerwowany profesor wpisal jej dwoje i wywalil za drzwi.
Na korytarzu kumple od razu pytaja jak poszlo.Ona na to :
- Ten alfons wpisal mi dwoje!!!
Profesor uslyszal to przez uchylone drzwi, wybiegl na korytarz i poprosil ja
o indeks. Przepisal ocene na trzy i powiedzial:
- Moze i ja jestem alfons, ale o swoje dziwki dbam.
Na Uniwersytecie Jagiellońskim było czterech bardzo dobrych studentów, radzili sobie świetnie na wszystkich egzaminach i testach. Zbliżał się egzamin z chemii, miał być w poniedziałek o 8.00.
Studenci byli tak pewni siebie, że przed egzaminem zdecydowali poimprezować u kolegów z uniwersytetu w Poznaniu. Było super, ale ostro zapili w weekend i jak zasnęli w niedzielę wieczorem, tak obudzili się w poniedziałek ok. 12.00.
Na egzamin oczywiście nie zdążyli, ale postanowili zabajerować profesora. Tłumaczyli się, że w weekend pojechali do kolegów z uniwersytetu do Poznania, aby pogłębić wiedzę i wymienić się doświadczeniami, niestety w drodze powrotnej, gdzieś w lasach, złapali gumę, nie mieli koła zapasowego i bardzo długo czekali na pomoc. Dlatego też, niestety, wrócili do Krakowa dopiero koło południa. Profesor przemyślał to i mówi: - Dobrze, możecie przystąpić do egzaminu jutro rano.
Bardzo zadowoleni z siebie studenci pouczyli sie jeszcze trochę wieczorem i na drugi dzień przyszli na egzamin pewni siebie.
Profesor posadził ich w czterech osobnych pokojach, a asystenci rozdali pytania.
Cały test był za 100 punktów.
Na pierwszej stronie było zadanie za 5 punktów, które wszyscy rozwiazali bez wysilku. Na drugiej stronie było tylko jedno pytanie, ale za to za 95 punktów:
"Które koło?"
Egzamin przed komisją na studia prawnicze.
Egzaminator:
- Dlaczego zdecydował się Pan studiować na Wydziale Prawa?
Student:
- Tato, nie wygłupiaj się...
W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak
minimum ze 150 kg. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec sie zaczerwienił, głupio mu sie zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówic o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówic o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa sie komórka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!
: 01 grudnia 2006, 14:14
autor: Kaka'
debian:/home/kaka# aptitude moo
W tym programie nie ma żadnych niespodzianek.
debian:/home/kaka# aptitude -v moo
W tym programie naprawdę nie ma żadnych niespodzianek.
debian:/home/kaka# aptitude -v -v moo
Czy nie pisałem już, że nie ma tu żadnych niespodzianek?
debian:/home/kaka# aptitude -v -v -v moo
Dość tego!
debian:/home/kaka# aptitude -v -v -v -v moo
No dobrze. Czy jeśli coś ci pokażę, dasz mi spokój?
debian:/home/kaka# aptitude -v -v -v -v -v moo
Proszę bardzo.
/----\
-------/ \
/ \
/ |
-----------------/ --------\
----------------------------------------------
debian:/home/kaka# aptitude -v -v -v -v -v -v moo
Co to jest? Oczywiście słoń zjadany przez węża.
Jeśli ktoś nie wierzy to:
http://img128.imageshack.us/my.php?imag ... nu1ig3.png
debian:/home/kaka# apt-get moo
(__)
(oo)
/------\/
/ | ||
* /\---/\
~~ ~~
...."Have you mooed today?"..
Pozdrawiam!
[ Dodano: 2006-12-01, 14:21 ]
http://fotki.lol24.pl/83.jp2.html
: 02 grudnia 2006, 18:05
autor: luck40
:-D
To dziala!! :-)
: 02 grudnia 2006, 18:10
autor: Kaka'
luck40, co masz na myśli? :>
: 02 grudnia 2006, 18:16
autor: luck40
Kaka'
twoj poprzedni post
wpisalem to samo w konsoli