W środę, kiedy to zima zaskoczyła drogowców, w sieci elektrycznej w mojej okolicy pojawiły się 2 zaniki napięcia. W efekcie mój komputer zaliczył 2 resety pod rząd, z około 10 minutową przerwą między nimi. I po drugim system już nie uruchomił się. Otóż grub miał problem z odczytem partycji boot.
Rozkład partycji wygląda tak:
Kod: Zaznacz cały
Disk /dev/sda: 250.1 GB, 250059350016 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 30401 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Disk identifier: 0x1be21be1
Device Boot Start End Blocks Id System
/dev/sda1 * 1 3916 31455238+ 7 HPFS/NTFS
/dev/sda2 3917 5352 11534670 83 Linux
/dev/sda3 5353 7963 20972857+ 83 Linux
/dev/sda4 7964 30401 180233235 f W95 Ext'd (LBA)
/dev/sda5 9269 10182 7341705 83 Linux
/dev/sda6 10183 13054 23069308+ 83 Linux
/dev/sda7 13055 15012 15727603+ 83 Linux
/dev/sda8 15013 30025 120591891 7 HPFS/NTFS
/dev/sda9 30026 30156 1052226 82 Linux swap / Solaris
/dev/sda10 30157 30401 1967931 7 HPFS/NTFS
/dev/sda11 7964 9268 10482349+ 83 Linux
Partition table entries are not in disk order
Disk /dev/sdb: 250.1 GB, 250059350016 bytes
255 heads, 63 sectors/track, 30401 cylinders
Units = cylinders of 16065 * 512 = 8225280 bytes
Disk identifier: 0x00b800b7
Device Boot Start End Blocks Id System
/dev/sdb1 1 24788 199109578+ 83 Linux
/dev/sdb2 24789 27660 23069340 83 Linux
/dev/sdb3 * 27661 29096 11534670 83 Linux
/dev/sdb4 29097 30401 10482412+ 83 Linux
Disk /dev/md1: 47.2 GB, 47245754368 bytes
2 heads, 4 sectors/track, 11534608 cylinders
Units = cylinders of 8 * 512 = 4096 bytes
Disk identifier: 0x00000000
Disk /dev/md1 doesn't contain a valid partition table
Kod: Zaznacz cały
proc /proc proc defaults 0 0
/dev/sda2 / ext3 errors=remount-ro,relatime 0 1
/dev/sdb3 /boot ext2 defaults,relatime 0 2
/dev/sda7 /home ext3 defaults,relatime 0 2
/dev/sda9 none swap sw 0 0
/dev/scd0 /media/cdrom0 udf,iso9660 user,noauto 0 0
/dev/fd0 /media/floppy0 auto rw,user,noauto 0 0
/dev/sda5 /tmp ext3 defaults,relatime 0 2
/dev/md1 /media/home ext3 defaults,users,relatime 0 2
/dev/sda3 /media/public ext3 defaults,users,relatime 0 2
/dev/sdb1 /media/sdb1 ext3 defaults,users,relatime 0 2
/dev/sda8 /media/doc ntfs-3g umask=002,user,gid=disk,locale=pl_PL.utf8 0 2
/dev/sda1 /media/xp ntfs-3g users,umask=007,gid=disk,locale=pl_PL.utf8 0 0
Czy jest jeszcze możliwość aby odzyskać resztę danych, których nie znalazłem w postaci plików w katalogu ,,lost&found''?
Czy można w jakiś sposób odzyskać nazwy ,,odnalezionych'' plików?
Co robić, na przyszłość, gdy wyniknie taka sytuacja, że system plików ulegnie awarii, jak go naprawiać aby nie zniszczyć?
Dodam, że partycja sdb1 nie była chyba do końca zniszczona. Wnioskuję to po tym, że prawdopodobnie to na nią robiłem kopię partycji /boot/. A więc zamontowałem ją z powodzeniem. Otóż tylko na niej miałem wolne miejsce. Jak widać, głupota ludzka nie zna granic. Na partycję sdb1 nic od tego czasu nie zapisywałem, przejrzałem tylko katalog odzyskanych danych. Na szczęście najważniejsze zdjęcia się tam znajdują.
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki oraz konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam.