Co powinniśmy zrobić:
- jeżeli mamy 32-bitowy pakiet .deb - zainstalować program z opcją --force-architecture (szczegóły: man dpkg)
- jeżeli mamy aplikację w postaci binarnej, skompilowaną pod 32 bity (jak np. firefox) - rozpakowujemy do wybranego katalogu
Mając już zainstalowaną aplikację, musimy przygotować nasz system do jej uruchomienia - czyli zainstalować 32-bitowe wersje wymaganych bibliotek.
Postępujemy następująco:
- otwieramy konsolę
- przechodzimy do katalogu z aplikacją
- próbujemy uruchomić aplikację
Na 99% program się nie uruchomi i otrzymamy komunikat w stylu:
Kod: Zaznacz cały
error while loading shared libraries: [NazwaBiblioteki]: cannot open shared object file: No such file or directory
W przeciwnym przypadku, pobieramy ręcznie pakiet w wersji 32-bitowej (i386) i rozpakowujemy jego zawartość, a następnie rozpakowujemy zawartość pliku data.tar.gz. Po rozpakowaniu tego ostatniego pliku otrzymamy katalogi usr/lib i/lub usr/share. Zawartość (wymagane biblioteki w wersjach 32-bit) kopiujemy (jako root) do katalogu /usr/lib32.
Po wykonaniu tej procedury ponownie próbujemy uruchomić nasza aplikację, powtarzając opisaną procedurę do skutku.
Za pomocą tej metody z powodzeniem udało mi się uruchomić m.in. 32-bitowego firefoxa oraz thunderbirda pobranego w skompilowanej wersji ze strony mozilli.
Jest to być może trochę żmudny, ale uniwersalny sposób umożliwiający uruchomienie każdej aplikacji 32-bitowej w środowisku 64-bitowym - moim zdaniem lepszy niż stosowanie 32-bitowego chroota