Squeeze - problem z uruchomieniem instalatora
: 29 listopada 2009, 11:26
Witam!
Z pewnych nic nie wnoszących do problemu względu zmuszony byłem po 6 miesiącach przeinstalować Debiana. ¦ciągnąłem płytkę CD migawki tygodniowej z KDE. Wypaliłem (CD-RW), zrestartowałem, załadowałem. I tutaj zaczęły się schody. Zarówno na instalatorze tekstowym jaki graficznym, po kilku sekundach pojawia się czarny ekran z migającym znakiem zachęty.Czekałem 20 minut - napęd kręcił jak oszalały i nic się nie działo. Ponowna próba uruchomienia instalatora zakończyła się niepowodzeniem, płyta w ogóle nie startowała. Jak się okazało... płyta była pusta. Sprawdzałem kilka nośników, na dwóch różnych nagrywarkach. Za każdym razem po próbie uruchomienia instalatora płyta jest formatowana. Nigdy wcześniej takiej sytuacji nie doświadczyłem.
Jako że potrzebuję jak najszybciej wgrać system, skorzystałem z narzędzia UNetbootin. Wszystko pięknie rozpakował, instalator ruszył z pendrive'a. Szybko zauważyłem, że bez płyty się nie obejdzie - instalator nie potrafi pobierać plików z pamięci flash, usilnie woła CD. Wsadziłem więc płytę, przeszukał ją, wszystko było ok. Całość zatrzymała się na wykrywaniu sprzętu. Znów napęd kręcił, instalacja stała na 0%. Zrestartowałem komputer i oczywiście płytka była już sformatowana.
Jakieś pomysły? Dodam, że netinstall jak i ściąganie stable a następnie aktualizacja do wersji testowej odpada z racji mojego wolnego internetu. Co prawda nie próbowałem wypalić zwykłej CD-R, ale do tej pory na RW wszystko ładnie chodziło.
Dziękuje za wszystkie pomysły i pozdrawiam.
Z pewnych nic nie wnoszących do problemu względu zmuszony byłem po 6 miesiącach przeinstalować Debiana. ¦ciągnąłem płytkę CD migawki tygodniowej z KDE. Wypaliłem (CD-RW), zrestartowałem, załadowałem. I tutaj zaczęły się schody. Zarówno na instalatorze tekstowym jaki graficznym, po kilku sekundach pojawia się czarny ekran z migającym znakiem zachęty.Czekałem 20 minut - napęd kręcił jak oszalały i nic się nie działo. Ponowna próba uruchomienia instalatora zakończyła się niepowodzeniem, płyta w ogóle nie startowała. Jak się okazało... płyta była pusta. Sprawdzałem kilka nośników, na dwóch różnych nagrywarkach. Za każdym razem po próbie uruchomienia instalatora płyta jest formatowana. Nigdy wcześniej takiej sytuacji nie doświadczyłem.
Jako że potrzebuję jak najszybciej wgrać system, skorzystałem z narzędzia UNetbootin. Wszystko pięknie rozpakował, instalator ruszył z pendrive'a. Szybko zauważyłem, że bez płyty się nie obejdzie - instalator nie potrafi pobierać plików z pamięci flash, usilnie woła CD. Wsadziłem więc płytę, przeszukał ją, wszystko było ok. Całość zatrzymała się na wykrywaniu sprzętu. Znów napęd kręcił, instalacja stała na 0%. Zrestartowałem komputer i oczywiście płytka była już sformatowana.
Jakieś pomysły? Dodam, że netinstall jak i ściąganie stable a następnie aktualizacja do wersji testowej odpada z racji mojego wolnego internetu. Co prawda nie próbowałem wypalić zwykłej CD-R, ale do tej pory na RW wszystko ładnie chodziło.
Dziękuje za wszystkie pomysły i pozdrawiam.