Stałem się niedawno (nie)szczęśliwym posiadaczem sprzętu HP ProBook 6540b z kartą ATI Mobility Radeon HD 4550. Problem polega na braku możliwości uruchomienia trybu graficznego, nie mówiąc już o takich luksusach jak instalacja sterowników i uzyskanie akceleracji graficznej.
W trybie vesa, jak i na otwartych sterownikach (radeon/radeonhd) pojawia się tylko czarny ekran (nie czarny jak przy wyłączonym komputerze, tylko ,,podświetlony''), przy braku niepokojących wpisów w logach (plik Xorg.0-otwarte.zip). Jedyne co można wtedy zrobić to przejść na inną konsolę i zamknąć serwer X.
Z kolei po instalacji sterowników firmowych, dostajemy błąd (cytuję tylko istotny fragment):
Kod: Zaznacz cały
(II) LoadModule: "fglrx"
(II) Loading /usr/lib/xorg/modules/drivers/fglrx_drv.so
dlopen: /usr/lib/xorg/modules/drivers/fglrx_drv.so: undefined symbol: DPMSEnabledSwitch
(EE) Failed to load /usr/lib/xorg/modules/drivers/fglrx_drv.so
(II) UnloadModule: "fglrx"
(EE) Failed to load module "fglrx" (loader failed, 7)
(EE) No drivers available.
Fatal server error:
no screens found
Sterowniki otwarte, jak i zamknięte były instalowane zgodnie ze wszelkimi zasadami sztuki i poradnikami z tego forum.
Co więcej, startowałem system z różnego rodzaju live-cd, w tym Fedory i Ubuntu, które próbują szczycić się największym zakresem obsługiwanego sprzętu, bez rezultatu - żadna dystrybucja nie potrafi wyświetlić w trybie graficznym czegoś innego niż czarny ekran.
Czy ktoś potrafi mi dać inną radę niż wyrzucenie tego radeona na śmietnik i kupno nvidii? Ewentualnie czekanie na łaskę ATI i nową wersję catalystów? To bardzo frustrujące, mieć nowy sprzęt bez możliwości instalacji ulubionego systemu, bo producent nie staje na wysokości zadania.