Instalacja Debiana na pendrive
Instalacja Debiana na pendrive
Dzisiaj próbowałem zainstalować Debiana na pendrive, ot potrzebuję go na przenośnym dysku, żeby nie mieć już problemów z innymi systemami na komputerze.
Próbowałem zainstalować najnowszą wersję testową - nie mogła utworzyć systemu plików. Znalazłem rozwiązanie, zainstalowałem z płytki sprzed około pół roku, instalacja potoczyła się w miarę poprawnie.
Miałem problem z instalacją GRUB-a w głównym sektorze rozruchowym, więc zainstalowałem go (chyba zainstalowałem) na pendrive.
Problem w tym, że gdy próbowałem uruchomić Debiana z pendrive, zamiast GRUB-a, uruchamiania systemu lub cokolwiek, pokazywał mi się jedynie migający kursor w rogu.
Znalazłem też coś takiego jak Debian Live ale płyty nie są tam uaktualniane już od marca.
Zatem co polecacie zrobić w takiej sytuacji?
Uparłem się na tego Debiana, ale może jakaś inna dystrybucja (ale koniecznie bazująca na Debianie)?
Czekam na odpowiedzi.
Próbowałem zainstalować najnowszą wersję testową - nie mogła utworzyć systemu plików. Znalazłem rozwiązanie, zainstalowałem z płytki sprzed około pół roku, instalacja potoczyła się w miarę poprawnie.
Miałem problem z instalacją GRUB-a w głównym sektorze rozruchowym, więc zainstalowałem go (chyba zainstalowałem) na pendrive.
Problem w tym, że gdy próbowałem uruchomić Debiana z pendrive, zamiast GRUB-a, uruchamiania systemu lub cokolwiek, pokazywał mi się jedynie migający kursor w rogu.
Znalazłem też coś takiego jak Debian Live ale płyty nie są tam uaktualniane już od marca.
Zatem co polecacie zrobić w takiej sytuacji?
Uparłem się na tego Debiana, ale może jakaś inna dystrybucja (ale koniecznie bazująca na Debianie)?
Czekam na odpowiedzi.
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06
Dystrybucje, które oparte są na Debianie, a na pewno dają się instalować na pendrive, to wszelkie livecd, które się na nim opierają. Najbliżej będziesz miał z Siduksem (jeśli chcesz najnowszego oprogramowania i Debian Live Ci nie odpowiada). Na pewno w ten sposób startuje i może być instalowane każde *buntu oraz Knoppix. Systemy te łatwo też można zainstalować na pendrive, wybierając po prostu podczas instalacji ten nośnik.
Jeśli Debian Live jest zbyt stary, to zainstaluj go na pendrive (zdaje się, że można go instalować, nie pamiętam niestety), a następnie uaktualnij system.
Jeśli Debian Live jest zbyt stary, to zainstaluj go na pendrive (zdaje się, że można go instalować, nie pamiętam niestety), a następnie uaktualnij system.
rlk120, zamiast przejrzeć otrzymane informacje to krążysz w miejscu i zadajesz podobne pytania:
Pierwszy odnośnik
http://grml.org/
http://grml.org/grml2usb/
Drugi podany odnośnik
http://www.pendrivelinux.com/
Dalej już sobie sam poszukaj.
Pierwszy odnośnik
Idąc dalej mamy:" pisze:grml - oparta na Debianie i wywodząca się z Knoppiksa dystrybucja, która w wielu dziedzinach przerosła swój pierwowzór. Doskonałe narzędzie ratunkowe jak i dystrybucja do instalacji na dysku czy innych nośnikach. Najnowsze wersje obrazów iso dystrybucji grml można pobrać ze strony: http://grml.deb.at/
http://grml.org/
http://grml.org/grml2usb/
Drugi podany odnośnik
http://www.pendrivelinux.com/
Dalej już sobie sam poszukaj.
Moze Mint?
Witaj!
Milosc do Debiana nie jest slepa i jak cos sie opera na .deb i apt, rownież to lubie....
Moja propozycja:
Ściąg na swój system (moze byc Win) obraz iso LinuxMINTa oraz program unetbootin.
Weź PENa minimum 4G, podziel go na 2 partycje, jakies 800M (troche wiecaj jak ma ISO) i reszta czyli 3G a dobrze i wiecej.. Bootowanie ustaw na tej mniejszej np. za pomoca cfdisk-a.
Za pomoca unetbootin zainstaluj tego Mint*.iso. na mniejsza partycje.
Odpal Mina z pena, pobaw sie nim troche i za pomoca usb-creatora (jesli go nie ma to doinstaluj virtualnie z repo) zainstaluj Minta na wiekszej partycji. Przestaw bootowanie na większą.
Odpal Minta i sobie go zaktualizuj jak debiana. Czystego Debana z tego nie zrobisz ale jest to zgodne z Ubuntu a to wsio ma Debianowe źródła. Zamiast dzielić pena możesz na jakiejś wolnej partycji na swoim kompie zainstalowac Minta lub Ubuntu gdzie użyjesz usb-creatora bo pod Debianem przynajmniej u mnie na pomieszanym testingu to nie zechciało prawidłowo działać.
Dobrze zachowac tego "golego Minta" na małej partycji bo tego zmodyfikowanego juz raczej nie da sie instalowac dalej... na innych kompach.
Jak będziesz potrzebował pomcy to jestem na jabberze i innych takich... Pozdrawiam Mariusz
Milosc do Debiana nie jest slepa i jak cos sie opera na .deb i apt, rownież to lubie....
Moja propozycja:
Ściąg na swój system (moze byc Win) obraz iso LinuxMINTa oraz program unetbootin.
Weź PENa minimum 4G, podziel go na 2 partycje, jakies 800M (troche wiecaj jak ma ISO) i reszta czyli 3G a dobrze i wiecej.. Bootowanie ustaw na tej mniejszej np. za pomoca cfdisk-a.
Za pomoca unetbootin zainstaluj tego Mint*.iso. na mniejsza partycje.
Odpal Mina z pena, pobaw sie nim troche i za pomoca usb-creatora (jesli go nie ma to doinstaluj virtualnie z repo) zainstaluj Minta na wiekszej partycji. Przestaw bootowanie na większą.
Odpal Minta i sobie go zaktualizuj jak debiana. Czystego Debana z tego nie zrobisz ale jest to zgodne z Ubuntu a to wsio ma Debianowe źródła. Zamiast dzielić pena możesz na jakiejś wolnej partycji na swoim kompie zainstalowac Minta lub Ubuntu gdzie użyjesz usb-creatora bo pod Debianem przynajmniej u mnie na pomieszanym testingu to nie zechciało prawidłowo działać.
Dobrze zachowac tego "golego Minta" na małej partycji bo tego zmodyfikowanego juz raczej nie da sie instalowac dalej... na innych kompach.
Jak będziesz potrzebował pomcy to jestem na jabberze i innych takich... Pozdrawiam Mariusz
Proponuję http://live-helper.debian.net
-
- Senior Member
- Posty: 2156
- Rejestracja: 29 lipca 2007, 18:06