Wiem, że takich tematów jest dużo, ale poszukuję w miarę aktualnego opisu jak skonfigurować Debiana pod lokalny serwer (ang. localhost), na razie tylko do testów, ponadto przydałaby się lista usług jakie pasuje wyłączyć aby pendrive, na którym Debian jest zainstalowany nie uległ uszkodzeniu po miesiącu. Partycji wymiany nie utworzyłem bo to samobójstwo dla pamięci flash. Przydałoby się jakiś program do edycji kodu css, html, php z kolorowaniem składni i podpowiedziami. Jakby ktoś coś znał wartego polecenia to proszę napisać[/b].
Chodzi mi też o to jak taki serwer potem udostępnić do sieci, do domowej, jak i globalnej. Serwer z Debianem i z plikami do współdzieleni, muzyka itd., a reszta do sieci globalnej - strona www, itd.
Może ktoś wie jak się taki serwer konfiguruje aby był bezpieczny, w miarę odporny na haki i niezawodny. Chodzi mi o taki poradnik dla początkującego administratora sieci w stylu jak zacząć itd. Wybrałem Debiana bo stabilny. Zresztą na moim komputerze pracuje poprawnie i nie narzekam. A właśnie na pendrivie jest system zainstalowany to taki ssd dla ubogich, a czytałby dane do udostępniania z dysku twardego. Trochę to pokombinowane, ale idea jest prosta, jak serwer ulegnie awarii to wkładam drugi dysk pendrive z kopią systemu i od razu działa. Pomożecie?
Serwer na dysku pendrive
Po pierwsze to trochę sztuka dla sztuki, bo tak przygotowany serwer będzie miał wąskie gardło w postaci interfejsu USB.
Jeśli uruchomisz na nim stronę www, serwer plików i co tam jeszcze chcesz to tylko dla bardzo niewielkiego ruchu (zastosowań prywatnych?) bo inaczej komunikacja wejścia z wyjściem (ang. IO), ci go zajedzie.
Odnośnie konfiguracji pod względem bezpieczeństwa to myślę, że różnic w stosunku do "normalnego" serwera nie ma, przynajmniej w warstwie aplikacji. Musisz zwrócić uwagę na to aby serwer nie generował wielu operacji zapisu. Czyli ograniczasz do absolutnego minimum logowanie czegokolwiek. Wyłączasz wszelkie opcje buforowania danych w usługach. Przez to będzie jeszcze wolniej, i trudniej w debugowaniu. Pamiętaj o odpowiednim systemie plików. Na pewno jakiś bez księgowania (ext2).
Daj znać jak Ci się tego dziwoląga uda uruchomić.
Jeśli uruchomisz na nim stronę www, serwer plików i co tam jeszcze chcesz to tylko dla bardzo niewielkiego ruchu (zastosowań prywatnych?) bo inaczej komunikacja wejścia z wyjściem (ang. IO), ci go zajedzie.
Odnośnie konfiguracji pod względem bezpieczeństwa to myślę, że różnic w stosunku do "normalnego" serwera nie ma, przynajmniej w warstwie aplikacji. Musisz zwrócić uwagę na to aby serwer nie generował wielu operacji zapisu. Czyli ograniczasz do absolutnego minimum logowanie czegokolwiek. Wyłączasz wszelkie opcje buforowania danych w usługach. Przez to będzie jeszcze wolniej, i trudniej w debugowaniu. Pamiętaj o odpowiednim systemie plików. Na pewno jakiś bez księgowania (ext2).
Daj znać jak Ci się tego dziwoląga uda uruchomić.
Tak czysto teoretycznie, jakby miał USB3 i pendrive z tym interfejsem, czy prędkość powinna wzrosnąć?
Liczba zapisu na flashu jest ograniczona, ale na moje potrzeby wystarczy. System uruchamia się szybciej, aplikacje włączają się szybciej, niby wszystko działa poprawnie. Po wyłączeniu indeksowania i całej reszty zbędnych usług, w porównaniu do HDD jest trochę szybszy, choć zależy to od porównania dysku twardego do do dysku pendrive. A konkretnie jaki dysk twardy i pendrive.
Działa, tak więc nie narzekam.
Liczba zapisu na flashu jest ograniczona, ale na moje potrzeby wystarczy. System uruchamia się szybciej, aplikacje włączają się szybciej, niby wszystko działa poprawnie. Po wyłączeniu indeksowania i całej reszty zbędnych usług, w porównaniu do HDD jest trochę szybszy, choć zależy to od porównania dysku twardego do do dysku pendrive. A konkretnie jaki dysk twardy i pendrive.
Działa, tak więc nie narzekam.