Debian Wheezy kontra Windows7
: 03 czerwca 2012, 22:43
Witam.
Może źle sformułowałem tytuł. Chodzi mi głównie w czym dane systemy są lepsze. Po tygodniu korzystania z Debiana Wheezy i kilku latach używania wszystkich (prócz Me, 2000, Whistler, 1.0, 1.1) wersji Windows, wyrażę się obiektywnie nt. obu systemów.
Debian
[INDENT]+ Wbudowany menedżer pakietów ułatwia mnóstwo rzeczy
+ Ładny, szybki interfejs(GNOME 3)
+ Łatwa obsługa podstawowych czynności
+ Nie tak mało programów, jak się wydaje
+ Darmowy
- System raczej nie dla początkujących
- Utrudnione korzystanie z funkcji systemowych (np. instalacja sterowników przez Terminal)
- Nie radzi sobie z problemami, jak np. instalacja sterowników (napisałem o tym dzisiaj w dziale Hardware)
- Przestarzałe gry
- drobiazgi, np. brak możliwości wyłączenia systemu, bez wylogowywania się[/INDENT]
Windows 7
[INDENT]+ Stabilny
+ Szerokie wsparcie, nowe aplikacje
+ Wiele łatwo dostępnych ustawień i funkcji systemu jak np. zmiana motywu
+ Łatwiejsza obsługa zaawansowanych programów(np. prawie nie ma programów bez GUI)
+ Potrafi poradzić sobie z błędami dzięki np. przywracaniu systemu
+ Ładny
-Płatny
- Stabilność programów
- Dużo aplikacji typu (ang: fake)
- Nienawidzony
- może trudniejszy w obsłudze
- brak menedżera pakietów jak w Debianie(ale w Windows 8 ma być sklep)
[/INDENT]
Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że Windows jest niestabilny, i głupich żartów typu "Zainstalowałem Windows. I co? Mam problem. To już mi pan powiedział", w przeciwieństwie do Debiana jest łatwiejszy w konfiguracji, ze względu na instalatory GUI, itp. W takim Debianie np. aby przypiąć Minecrafta (nie jestem zwolennikiem) do ulubionych trzeba się męczyć skryptami, które na dodatek trzeba odpalać przez konsolę. W Windows jest to o wiele prostsze. Jeżeli już są jakieś programy, to na Debianie trzeba je instalować a na Windowsie jest funkcja "uruchom" - wielkie ułatwienie. Nie wiem jak jest z innymi GUI na Debianie, ale skoro GNOME 3 jest domyślne, to powinno być jak najbardziej funkcjonalne. Wkurzają mnie także takie drobiazgi jak np. wymóg wylogowania się w celu wyłączenia PC, czy też montowanie dysków, do czego trzeba mieć uprawnienia(i po co to?). Gdy już się je wyłączy to system się sypie bo nie obsługuje pustych haseł (stabilność). Co jeszcze do Debiana? Moja karta NV 9800GT nie jest stara, mimo to po kilku dniach zaczęła wyświetlać artefakty. W Windows jeszcze takowych nie widziałem, no może oprócz tych spowodowanych niestabilnym GG. Czego wszyscy śmieją się z Windowsa? Niby jest niestabilny, zacina się, co chwilę ma niebieskie ekrany. To w 100% nieprawda. W niecały tydzień w Debianie widziałem więcej błędów systemowych, niż w Windowsie7 przez rok. Niebieski ekran, no może miałem w tamtym roku, ale spowodowany był wadliwymi sterownikami do ext3. Co prawda w Windowsie mamy niebieskie ekrany (często słyszę o BSOD-ach podczas oglądania filmików na YouTube na Windows XP), np. spowodowane sterownikami, a w Linuksie w zamian nie uruchomi nam się system i jesteśmy skazani na konsolę, której i tak 99% nowych użytkowników nie ogarnia.
Jeżeli już uda nam się przebrnąć przez ogród pełen cierni i trujących roślin(instalacja i konfiguracja Debiana) mamy ładne i szybkie środowisko graficzne, które wie czego nam trzeba. W Windows w porównaniu do Debiana instalacja to bajka, ale co chodzi o sterowniki, to może zająć kilka godzin, jeśli nie znamy sprzętu. Na dodatek jesteśmy skazani na pobieranie programów z internetu, co nie jest tak zaufanym źródłem, jak repozytoria Debiana. Jednak, myślę że oba systemy po przynajmniej miesiącu będą nam dobrze służyć (o ile nie przyjdzie czegoś aktualizować przez Terminal).
Podsumowując, może i dużo napisałem, ale proszę o przeczytanie. Windows to nie taki koszmar, a Debian to nie taka bajka. Chyba raczej postawię się za Windowsem.
P.S.
Najgorsze co może być w świecie komputerów i technologi w tych czasach, to produkty firmy Apple. Nie dość, że wyglądają naiwnie (podobno główny dyrektor graficzny jest gejem), to jeszcze są drogie, przez co użytkownicy myślą, że są dobre. Kiedy widzę zwolennicy produktów firmy Apple, to albo są to dzieci bogatych rodziców, albo jakieś dziewczynki, czy nie wiadomo co. Według pewnej ankiety 1,4 raza więcej osób chcących zakupić produkty tej firmy to geje (czyli ok. 40% to normalni, a 60% to geje). Chyba wiele osób się ze mną zgodzi że interfejs jest stworzony w sam raz dla nich.
Pozdrawiam Forumowiczów.
Może źle sformułowałem tytuł. Chodzi mi głównie w czym dane systemy są lepsze. Po tygodniu korzystania z Debiana Wheezy i kilku latach używania wszystkich (prócz Me, 2000, Whistler, 1.0, 1.1) wersji Windows, wyrażę się obiektywnie nt. obu systemów.
Debian
[INDENT]+ Wbudowany menedżer pakietów ułatwia mnóstwo rzeczy
+ Ładny, szybki interfejs(GNOME 3)
+ Łatwa obsługa podstawowych czynności
+ Nie tak mało programów, jak się wydaje
+ Darmowy
- System raczej nie dla początkujących
- Utrudnione korzystanie z funkcji systemowych (np. instalacja sterowników przez Terminal)
- Nie radzi sobie z problemami, jak np. instalacja sterowników (napisałem o tym dzisiaj w dziale Hardware)
- Przestarzałe gry
- drobiazgi, np. brak możliwości wyłączenia systemu, bez wylogowywania się[/INDENT]
Windows 7
[INDENT]+ Stabilny
+ Szerokie wsparcie, nowe aplikacje
+ Wiele łatwo dostępnych ustawień i funkcji systemu jak np. zmiana motywu
+ Łatwiejsza obsługa zaawansowanych programów(np. prawie nie ma programów bez GUI)
+ Potrafi poradzić sobie z błędami dzięki np. przywracaniu systemu
+ Ładny
-Płatny
- Stabilność programów
- Dużo aplikacji typu (ang: fake)
- Nienawidzony
- może trudniejszy w obsłudze
- brak menedżera pakietów jak w Debianie(ale w Windows 8 ma być sklep)
[/INDENT]
Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że Windows jest niestabilny, i głupich żartów typu "Zainstalowałem Windows. I co? Mam problem. To już mi pan powiedział", w przeciwieństwie do Debiana jest łatwiejszy w konfiguracji, ze względu na instalatory GUI, itp. W takim Debianie np. aby przypiąć Minecrafta (nie jestem zwolennikiem) do ulubionych trzeba się męczyć skryptami, które na dodatek trzeba odpalać przez konsolę. W Windows jest to o wiele prostsze. Jeżeli już są jakieś programy, to na Debianie trzeba je instalować a na Windowsie jest funkcja "uruchom" - wielkie ułatwienie. Nie wiem jak jest z innymi GUI na Debianie, ale skoro GNOME 3 jest domyślne, to powinno być jak najbardziej funkcjonalne. Wkurzają mnie także takie drobiazgi jak np. wymóg wylogowania się w celu wyłączenia PC, czy też montowanie dysków, do czego trzeba mieć uprawnienia(i po co to?). Gdy już się je wyłączy to system się sypie bo nie obsługuje pustych haseł (stabilność). Co jeszcze do Debiana? Moja karta NV 9800GT nie jest stara, mimo to po kilku dniach zaczęła wyświetlać artefakty. W Windows jeszcze takowych nie widziałem, no może oprócz tych spowodowanych niestabilnym GG. Czego wszyscy śmieją się z Windowsa? Niby jest niestabilny, zacina się, co chwilę ma niebieskie ekrany. To w 100% nieprawda. W niecały tydzień w Debianie widziałem więcej błędów systemowych, niż w Windowsie7 przez rok. Niebieski ekran, no może miałem w tamtym roku, ale spowodowany był wadliwymi sterownikami do ext3. Co prawda w Windowsie mamy niebieskie ekrany (często słyszę o BSOD-ach podczas oglądania filmików na YouTube na Windows XP), np. spowodowane sterownikami, a w Linuksie w zamian nie uruchomi nam się system i jesteśmy skazani na konsolę, której i tak 99% nowych użytkowników nie ogarnia.
Jeżeli już uda nam się przebrnąć przez ogród pełen cierni i trujących roślin(instalacja i konfiguracja Debiana) mamy ładne i szybkie środowisko graficzne, które wie czego nam trzeba. W Windows w porównaniu do Debiana instalacja to bajka, ale co chodzi o sterowniki, to może zająć kilka godzin, jeśli nie znamy sprzętu. Na dodatek jesteśmy skazani na pobieranie programów z internetu, co nie jest tak zaufanym źródłem, jak repozytoria Debiana. Jednak, myślę że oba systemy po przynajmniej miesiącu będą nam dobrze służyć (o ile nie przyjdzie czegoś aktualizować przez Terminal).
Podsumowując, może i dużo napisałem, ale proszę o przeczytanie. Windows to nie taki koszmar, a Debian to nie taka bajka. Chyba raczej postawię się za Windowsem.
P.S.
Najgorsze co może być w świecie komputerów i technologi w tych czasach, to produkty firmy Apple. Nie dość, że wyglądają naiwnie (podobno główny dyrektor graficzny jest gejem), to jeszcze są drogie, przez co użytkownicy myślą, że są dobre. Kiedy widzę zwolennicy produktów firmy Apple, to albo są to dzieci bogatych rodziców, albo jakieś dziewczynki, czy nie wiadomo co. Według pewnej ankiety 1,4 raza więcej osób chcących zakupić produkty tej firmy to geje (czyli ok. 40% to normalni, a 60% to geje). Chyba wiele osób się ze mną zgodzi że interfejs jest stworzony w sam raz dla nich.
Pozdrawiam Forumowiczów.